Nić Ariadny
Twoja ocena
Nić Ariadny to niezwykle ciekawa i zasługująca na uznanie opowieść o szukaniu prawdy, podążaniu po nitce do kłębka. Szybka akcja, nieoczekiwane zwroty akcji i melancholijne retrospekcje sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem, będąc wciąż zaskoczonym.
Lidia Tasarz posłużyła się narracją pamiętnikową, pierwszoosobową. Dzięki temu uzyskała efekt pełnej subiektywizacji zdarzeń, a co za tym idzie – umożliwiła czytelnikowi przeżywanie wszystkich rozterek, zdarzeń i uczuć razem z bohaterami.
Patronat nad książką objęli: Halmanowa, Poligon domowy, Wielbicielka Książek, Recenzje Agi, Bookendorfina, Tomsochacki.com,
Źródło: http://www.psychoskok.pl/produkt/nic-ariadny/ ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Nić Ariadny"
Opinia
Motyw utraty pamięci i poszukiwania własnej tożsamości jest każdemu
znany, zarówno z kartek jak i z ekranów - małego i dużego. Muszę
przyznać, że jest to interesujący motyw, jednak przeważnie łączy się on z
wartką akcją. Nie w tym przypadku. Kilka razy dochodzi do pewnych
epizodów, w których pojawia się adrenalina, jednak zdecydowaną większość
książki spędzamy razem z Moniką na poznawaniu samej siebie, czytając o
jej przemyśleniach i śledząc odruchy, które stopniowo ujawniają jej
prawdziwą tożsamość i osobowość. Książka płynie po wodach narracji
powoli, nie spieszy się nigdzie, wprowadza nas bardzo dokładnie w każdy
szczegół. I jest to moim zdaniem zdecydowany plus.
Jeżeli już mowa o narracji, to wspomnę jedynie, że pojawia się w książce
także druga postać, z której perspektywy możemy śledzić wydarzenia. Nie
powiem jednak nic więcej, ponieważ ujawniając jej tożsamość zdradziłbym
zbyt dużo fabuły. A odkrywanie tejże w towarzystwie Moniki jest
przyjemne.
W każdym medium ceniłem sobie bardzo bohaterów, którzy zaczynali od
początku. Motyw "od zera do bohatera", często spotykany w kinie, grach
komputerowych czy właśnie w literaturze, głównie sensacyjnej i
fantastycznej. Obserwujemy rozwój bohatera, jego szkolenie, wyciąganie
wniosków, samodoskonalenie. Obserwujemy pierwsze sukcesy, cieszymy się z
dużych zwycięstw. W pewnym sensie motyw utraconej pamięci serwuje nam
tego typu wydarzenia. Nie dosłownie, bo postać w zasadzie była już,
nazwijmy to w uproszczeniu, w pewnym punkcie swojego rozwoju. Poprzez
utratę pamięci niejako cofa się we własnym rozwoju, jednak nie uczy się
rzeczy od podstaw, a jedynie przypomina sobie to, co już potrafi. A
Monika wydaje się potrafić całkiem sporo. I warto dowiedzieć się, co
odkryła.
Nie jest to może książka bardzo ambitna czy niezapomniana, ale
przeczytać zdecydowanie warto. Zabieram się za część drugą, niedługo
pewnie podzielę się wrażeniami. "Nić Ariadny" dostaje ode mnie ocenę
7/10, czyli zalicza się moim zdaniem do solidnej literatury. Cześć!
https://swiatyalternatywne.blogspot.com/2019/01/lidia-tasarz-nic-ariadny.html
Opinia
ciekawa i godna polecenia
Ta książka pokaże, że nawet najgorsza przeszłość warta jest pozostania w naszej pamięci. Uświadomi, że niepamięć wcale nie przynosi spokoju, a tylko pozbawia nas tego, co już o sobie i życiu wiemy. Nie chciejmy, więc zapominać tylko pamiętajmy i róbmy z naszych wspomnień użytek. Uczmy się na błędach i wyciągajmy wnioski z naszych przeżyć. Czerpmy siłę z życiowych dołków i doświadczeń. Nie zapominajmy!
https://carlli-thoughts.blogspot.com/2018/02/nic-ariadny-lidia-tasarz-jak-to-jest.html