W głąb lawendowych uliczek
Twoja ocena
Kochani, kiedyś pewien mężczyzna odwiedził moją księgarnię. Nie sądziłem, że to wydarzenie zmieni życie nas obu. Wtedy wydawało mi się, że potrzebował tylko książki. Myliłem się. On poszukiwał sensu życia. Przez wiele dni obserwowałem jego wewnętrzną przemianę. Widziałem, jak powoli zaczął dostrzegać piękno otaczającego nas świata, rozglądać się za prawdziwą miłością.
Czy Oliverowi uda się znaleźć sens życia? Musicie tę powieść przeczytać.
Źródło: http://www.ebooki123.pl/w-glab-lawendowych-uliczek_p352 ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "W głąb lawendowych uliczek"
Recenzja
Niesamowita literacka podróż
W podobny sposób, w jaki rozpoczęto prolog, chcę napisać swoją recenzję:
"Ze smakiem apetycznego sera Reblochon i winogron w ustach" odbyłam niesamowitą literacką podróż po pięknej, południowej Francji; świecie ezoteryki i kulinariów. W tę jakże smaczną i pachnącą podróż zabrała mnie Klaudia Kopiasz - autorka książki, z którą spędziłam niezapomniane wieczory.
"W głąb lawendowych uliczek" to refleksyjna opowieść łącząca cechy wielu gatunków - romansu, powieści podróżniczej i kulinarnej oraz takiej o życiu i tym, co jest w nim najważniejsze. To książka, dzięki której odkrywamy na nowo sens życia, dowiadujemy się, że prawdziwa miłość jest tą, która zasłania oczy, a otwiera nasze serca.
Oliver Blake to młody nowojorczyk, który w pewnym czasie przestaje odnajdywać się w świecie, w jakim dotychczas żył. Jednego dnia wybiera się do księgarni prowadzonej przez pewnego Włocha - prawdziwego miłośnika książek, wytrawnego znawcy życia i południa Europy. Nowo poznany mężczyzna oferuje mu w prezencie książkę. Książkę, która zachęca go do porzucenia dotychczasowego życia i wyruszenia w podróż.
Młody Amerykanin leci do Francji. Rozsiada się w kawiarenkach i tawernach, szuka odpowiedzi na nurtujące pytania, poznaje sens i smak prawdziwego życia. Spotyka nowych ludzi, nawiązuje przyjaźnie, definiuje miłość. Jego poszukiwania przypominają bardziej egzystencjalizm niż napęd akcji. Każdy dzień poszukiwań to nowa lekcja, jak degustować chwile, cieszyć się nimi i ich pięknem. Każdy dzień jest jak wino - dojrzewa, staje się bardziej aromatyczny, wyraźny, momentami aż cierpki.
"W głąb lawendowych uliczek" zauroczyło mnie nie tylko oryginalnie nakreśloną fabułą czy poetyckim językiem. Również tym, w jak łatwy i przyjemny sposób zabrało mnie do świata lawendy, która w powieści ma wyraźną barwę i intensywny zapach. Czytając tę powieść, ma się uczucie, że jesteśmy pod francuskim słońcem, zajadamy się wszystkimi smakołykami i czujemy unoszące się wonie. Dookoła otaczają nas cudowne krajobrazy, raz słyszymy szum morza, innym razem - muzykę z tawerny lub kroki zakochanego w życiu Olivera. Wraz z bohaterem żyjemy chwilą, odkrywamy jej OBRAZ, SMAK, ZAPACH, DŹWIĘK.
"W głąb lawendowych uliczek" to najpiękniejsza książka o podróży, kulinariach, zapachach i miłości, jaką do tej pory czytałam. Świetna, by na chwilę zapomnieć o codzienności i pozwolić autorce, by zabrała nas w wielowymiarową podróż.
Opinia
Opinia korektorki
Po przeczytaniu powieści Klaudii Kopiasz „W głąb lawendowych uliczek”, pozostał mi w ustach smak potraw kuchni śródziemnomorskiej, w nozdrzach zapach lawendy, w oczach słońce południa Europy. I przekonanie, że miłość jest najpiękniejszym smakiem, obrazem i zapachem, jakich możemy doświadczyć w życiu. Polecam.