„Miałam możliwość odczuć Miłość Prawdziwą” – wywiad z Małgorzatą Król część I
Małgorzata Król jest skromną osobą, która dostrzega, że poza rzeczywistością jest „coś” więcej. Uczestniczenie w seansach hipnotycznych i zdolność odbierania przekazów spoza naszego, ziemskiego Świata pozwala autorce stać się częścią wyjątkowego procesu. Dzięki jej książką nam również może to być nam dane
.
Pani Małgorzato na początek warto zapytać, czy zechce Pani przedstawić czytelnikom swoją osobę. Zdradzić, co porabia Pani na co dzień, jakie są Pani pasje i zainteresowania?
Witam serdecznie Wszystkich Czytelników. Nie jestem nikim nadzwyczajnym. Jestem przeciętną osobą, żyjącą w obecnym świecie, w realiach, jakie daje nam życie. Mieszkam za granicą, dokładnie w Holandii. Przebywam tutaj od siedmiu lat. Nie planowałam tego, raczej wyszło to samoistnie. W jakim sensie pokochałam ten kraj. Daje mi on możliwości, których niestety nie mogłam mieć w Polsce. Mam możność normalnego życia, w spokoju, bez zamartwiania się o doczesność jutra. Wprawdzie tutaj także pracuję zawodowo, dokładnie w wielkiej szklarni, co czasem jest dość męczące, ale dające mi satysfakcję oraz stabilność materialną. Moją pasją są podróże. Uwielbiam latać ponad chmurami (czyli samolotem), przebywać nad morzem, wędrować po górach, zdobywać szczyty. Odwiedzać nowe, ciekawe miejsca, niekoniecznie sugerowane w typowych, turystycznych przewodnikach. Między innymi w sierpniu 2017 roku, razem z moim partnerem, zdobyłam wulkan Teide (3718m) na Teneryfie. Zostało to uhonorowane certyfikatem. Było i jest to nadal wielkie przeżycie. Powietrze jest tam rozrzedzone, widoki niezapomniane, a i byłam przecież znowu ponad chmurami.
Jest Pani wyjątkową autorką, która pisze książki poświęcone „duchowej” tematyce. Prosimy opowiedzieć, choć pokrótce, jak, kiedy i dlaczego zainteresowała się Pani Światem Duchowym?
Prawdziwość istnienia Świata Duchowego była i jest dla mnie oczywista. Byłoby wielkim egoizmem i arogancją myśleć, że jest inaczej, a nasze życie dotyka tylko sfery materialnej. W zasadzie, odkąd pamiętam, czyli od dzieciństwa zdarzało mi się z mniejszą lub większą częstotliwością mieć kontakt z różnymi Istotami, lub widzieć rzeczy, które nie były dostrzegalne przez innych ludzi. Czasem także słyszałam dźwięki, które może były przeznaczone tylko dla mnie. Jednakże apogeum wydarzeń przypadło w październiku 2014 roku. Od tego momentu sprawy potoczyły się szybko
.
Wkroczyła Pani na księgarski rynek pozycją „Miłość ponad wszystko”. Nie jest to jednak powieść, ale przewodnik po świecie duchowym. Odważyła się Pani opowiedzieć o swych niezwykłych doświadczeniach i praktykach. Czy trudno było zdecydować się na tek krok? Wiemy przecież, że jest wielu sceptyków.
To październikowe zdarzenie, o którym już wspomniałam, właśnie zaowocowało powstaniem książki ,, Miłość ponad Wszystko”. Wszystko opisałam w tejże książce. Próbując zrozumieć zaistniałą sytuację, szukając wytłumaczenia, kim była Istota, która dość brutalnie wtargnęła w moje doczesne życie, natrafiłam poprzez Internet na ludzi, którzy również miewali, nazwijmy to dość nietypowe przeżycia i doświadczenia. Przeglądając różne strony, natknęłam się na możliwość wyjaśnienia tamtej sytuacji za pomocą hipnozy. Tak też zrobiłam. Poddałam się kilkunastu hipnozom oraz transom. Moje działanie i przeżycia w czasie hipnoz wywarły na mnie ogromne wrażenia. Spotkałam wiele Istot Duchowych, dostałam sporo wskazówek, a przede wszystkim miałam możliwość odczuć Miłość Prawdziwą. Stąd też tytuł tej książki, po doznaniu, że Miłość staje się najważniejszym wyznacznikiem życia. Natomiast, to co widziałam i doświadczyłam, jest na tyle istotne, oczywiście według mnie, iż zapragnęłam się tym podzielić ze wszystkimi. Wszystko opisałam, co czułam i widziałam, i dlatego jest to właśnie rodzaj przewodnika po Świecie Duchowym.
„Miłość ponad wszystko” z pewnością poszerza horyzonty myślowe i umożliwia rozwój duchowy. Czy to prawda, jak Pani wspomniała, że dzięki tej publikacji każdy ma szansę zmienić siebie i własne życie?
Tak, oczywiście. Jestem przekonana, że każdy po przeczytaniu tej książki otworzy się na istnienie Świata Duchowego, na jego realność. Odczuje z poziomu serca prawdziwość i szczerość moich przeżyć. Odczuje, że Świat Duchowy nie tylko istnieje, ale czeka na nas i daje nam dalsze życie, pełne Miłości, jakiej nie jesteśmy w stanie sobie nawet wyobrazić. Ważne jest, abyśmy wszystko odczuli już TERAZ. Stąd ta publikacja jest przeznaczona głównie dla osób, które pragną się przebudzić, ale także dla tych, którzy już doświadczają własnych duchowych praktyk. A tak naprawdę dla niedowiarków również, czyli jest to przewodnik dla Wszystkich Ludzi.
Nie można także nie zapytać o hipnozę i omówione w książce transy hipnotyczne, którym się Pani poddaje. Proszę zdradzić, co pozwalają Pani osiągnąć te praktyki i czy każdy mógłby się im poddać?
Wydaje mi się, że każdy może poddać się hipnozie. Jednak, jeśli ktoś ma wielkie obawy, zbyt bardzo się boi, to nie polecam. Strach może spotęgować się w czasie podróży i bezwiednie możemy przyciągnąć jakieś nieoczekiwane, niekoniecznie dobre byty. Szczerość, otwartość, zaufanie. Te cechy potrzebne są, aby w spokoju wędrować przez Świat Duchowy. Chcę jednak sprostować, że ja już nie poddaję się ani transom, ani hipnozom. To, co przeżyłam i zobaczyłam, jest wystarczające dla mnie, przynajmniej na tę chwilę mego życia. Moja ostatnia hipnoza odbyła się w grudniu 2015 roku i na razie nie czuję potrzeby, aby wracać do tej formy odbioru innej rzeczywistości. To było potrzebne wtedy, w tamtym czasie. Teraz już nie.
Dalsza cześć wywiadu z Małgorzatą Król