Siedemnaście i pół miliona
Twoja ocena
Poznana tam kobieta – Iwona, zatrudnia go w swojej firmie na wysokim stanowisku, wprowadzając go tym samym w świat luksusu i wielkich pieniędzy. Nowa praca pozwala mu na rozpoczęcie zupełnie odmiennego niż do tej pory życia. Z nikomu nieznanego bezrobotnego, staje się cenioną i ważną osobistością w swoim miasteczku. Od tej pory życie nabiera rozpędu i nadchodzą wielkie zmiany...
Powieść Siedemnaście i pół miliona pokazuje, jaki los może być przewrotny. Z jednej strony daje, a z drugiej odbiera. Czytelnik ma okazję poznać niezwykłą historię bohatera – błyskotliwa kariera, prawdziwy przewrót w życiu, a to wszystko przeplatane licznymi wątkami miłosnymi. To opowieść o bezsilności wobec własnego losu i przeznaczenia, o wzajemnym oddziaływaniu pomyślności i pecha.
Źródło: http://www.psychoskok.pl/produkt/siedemnascie-pol-miliona/ ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Siedemnaście i pół miliona"
Opinia
Niby pieniądze szczęścia nie dają, a mimo to wielu z nas marzy o
pokaźnym koncie, a tytułowe "Siedemnaście i pół miliona" może już mocno
zawrócić w głowie. Ale jak dość od zera do milionera i do tego przez
przypadek? Chciałoby się powiedzieć, że wystarczy wziąć udział w
wykładzie na temat życia seksualnego seniorów...
"Stwierdziłem, że muszę ograniczyć te podrywy, bo teraz będę miał ku
temu tysiące okazji.Ale z drugiej strony- co to za życie bez
kobiet.Miłość, seks i związki to fascynujące przygody."
Alfonsa, głównego bohatera książki poznajemy bliżej właśnie podczas
takiego spotkania. Nie ma się co dziwić, że bezrobotny mężczyzna po
sześćdziesiątce stara się urozmaicić swoje monotonne życie na różne
sposoby, a życie w małej mieścinie niestety nie daje ku temu wielu
okazji.Tym bardziej mężczyzna cieszy się, gdy do jego stolika
niespodziewanie dosiada się obca i co widoczne na pierwszy rzut oka,
zamożna kobieta.Dodatkowo wychodzi ona do niego z propozycją pracy,
która wydaje się być spełnieniem najskrytszych marzeń.To co początkowo
wydaje się być pomyślnym zrządzeniem losu z czasem okazuje się
skrupulatnie zaplanowanym działaniem. Zmiana pracy i stylu życia
sprawia, że wokół mężczyzny w naturalny sposób pojawia się grono cichych
adoratorek. Zupełnie nieplanowanie Alfons zaczyna sypiać w większością z
nich...
"Iwona była mądrą i doświadczoną kobietą, musiała już zaplanować
poranny seks w wannie, bo przyniosła ze sobą różne specyfiki. Według
niej , woda wbrew pozorom nie nawilża pochwy, Jest wręcz przeciwnie-
wysusza okolice intymne, przez co nasz stosunek mógł stać się
nieprzyjemny, a nawet niemożliwy do odbycia.Pierwszy raz coś takiego
słyszałem, a przecież już niejeden raz kochałem się w wannie."
Czasami zdarza się tak, że w ładnej oprawie ukryta jest bezwartościowa
treść. Innym razem, jak w przypadku książki Mierzejewskiego sugerując
się okładką i tytułem można dojść do wniosku, że mamy do czynienia z
poradnikiem finansowym. Zdecydowanie oszczędnie wydanym jak na milionowe
kwoty. Na szczęście liczy się wnętrze, a o nim można by długo. To
napisana lekkim językiem opowieść o tym, że życie zaskakuje w najmniej
oczekiwanym momencie, a zachodzące w nim zmiany wpisane są w egzystencję
każdego z nas. Każdy w zależności od obecnej sytuacji będzie się tam
doszukiwał innego przesłania. Dla jednych będzie to opowieść o ulotności
i braku stabilizacji, dla innych historia potwierdzająca założenie w
myśl którego zawsze warto mieć nadzieję, a jeszcze inni potraktują ją
całkowicie niezobowiązująco. Większość wydarzeń rozgrywa się w małym
miasteczku na Mazurach, gdzie bieda aż piszczy. Autor dzięki swoim
obserwacjom idealnie oddał klimat miejsca i trafnie nakreślił problemy
społeczne.Dla kontrastu wprawnie wplótł sporo żartów sytuacyjnych, na
czym całość zdecydowanie zyskała. Chociaż książka ta określana jest
mianem powieści o bezsilności wobec losu to w moim odczuciu jej głównym
przesłaniem jest jednak nadzieja. Historia ta ma za zadanie udowodnienie
czytelnikowi, że bez względu na to jak źle dzieje się obecnie w jego
życiu z czasem wydarzy się coś, dzięki czemu możliwa będzie zmiana na
lepsze.
http://www.bookparadise.pl/2017/09/siedemnascie-i-po-miliona-leszek.html
Opinia
Nigdy nie wiemy co stanie się jutro!
Siedemnaście i pół miliona to książka opowiadająca o
sześćdziesięcioletnim Alfonsie, którego los zmienia się z dnia na dzień -
zaskakując tym najbardziej jego samego.
Głównego bohatera poznajemy jako bezrobotnego, który razem z żoną żyją z
zasiłku, a mieszkają u jego matki. Alfons nie mając żadnych lepszych
zajęć udaje się na wykład o życiu seksualnym seniorów i tam poznaje
Iwonę, która zmieni jego życie!
Iwona zatrudnia go w firmie i przydziela zadanie- uruchomienia nowego
zakładu w jego mieście. Sześćdziesięciolatek przyjmuje ofertę, a praca
idzie mu bardzo dobrze i bez większych zmartwień udaje mu się szybo -
nie tylko uruchomić zakład ale i wspinać po szczeblach kariery.
Służbowy samochód i pieniądze szybko zmieniają jego dotychczasowe życie.
Oprócz kariery zawodowej - Alfons wiedzie bardzo bogate życie
towarzyskie. Gdy zostawia go druga żona, już jest w "związku" z Iwoną,
jego szefową, a po drodze często spotykają go "miłe niespodzianki" z
koleżankami z nowej pracy i nie tylko.
Pełna humoru i ciekawych wątków historia mężczyzny, pokazuje nam jak los
może być przewrotny. Udowadnia, że nawet po sześćdziesiątce, życie może
nas, nie raz zaskoczyć i to pozytywnie! Losy Alfonsa motywują
czytelnika i dodają pozytywnego myślenia - że życie nie zawsze jest
spisane na straty i przepełnione monotonią. Nigdy nie wiemy co stanie się jutro!
W książce poznamy też rzeczywistość osób bezrobotnych, zmagających
się z problemami alkoholowymi oraz świat ludzi biznesu i jego realia.
Ciekawe sceny miłosne dodają książce pikanterii i budzą w czytelniku
jeszcze większą ciekawość dalszych losów naszego bohatera.