Opinia
Sięgając po książkę „Niewyjaśnione tajemnice” autorstwa Krzysztof P.
Łabenda spodziewałam się brutalnych, czy też nawet odrażających opisów i
przyznam szczerze,że z dużym dystansem podeszłam do tej lektury.
Niepotrzebnie, bo ta książka nie wzbudza w czytelniku obrzydzenia, a
wywołuje całą gamę emocji.
Autor przedstawił nieludzkie praktyki stosowane w sierocińcu prowadzonym
przez siostry zakonne, pedofilię popełnianą przez duchownych, a także
poruszył wątek LGBT. Pokazał również jak nagłe pogorszenie sytuacji
materialnej potrafi zmienić człowieka w potwora i doprowadzić do
tragedii. „(…)zło pochodzi z nas i tylko my jesteśmy w stanie je
pokonać.”
Kiedy główna bohaterka – Bożena dowiaduje się, że jest śmiertelnie chora
i jej dni są policzone, postanawia wyznać swojej córce – Wiktorii
głęboko skrywane tajemnice. „Cóż, każdy ma swoje tajemnice, przynajmniej
do czasu, kiedy musi je ujawnić.”
„Kiedy masz świadomość, że twoje dni są policzone, starasz się naprawić,
co tylko możesz(…) Nie wolno odchodzić z tego świata obarczonym
balastem podłości, kłamstw i półprawd.”
Kobieta przez długie lata nie miała odwagi opowiedzieć o swojej bolesnej
przeszłości, cały ból nosiła w sobie. Była ona poniekąd ofiarą ogólnie
przyjętych wzorców, w które nie wpisywała się jej „inność”. W książce
nie brakuje rozważań o wierze, o tym jak ślepa wiara może zniszczyć
innych, utrudnić ich życie. „Czasem, gdy życie nokautuje, warto poleżeć,
zebrać siły i dopiero później podjąć walkę.“
Bożena jak i jej partnerka,można rzec, że przeszły piekło na ziemi, a
ich miłość i przyjaźń nie pozwoliła im na poddanie się. Autor pięknie
opisał wszelkie uczucia, a wszystkie tajemnice odkrywane są tu w swoim
tempie, tak, że czytelnik czeka na odsłonięcie kolejnych kart, by pod
koniec książki mocno się zdziwić.„(…) zwykłe życie może jednak okazać
się dość niezwykłe.“
Jeżeli lubicie książki, w których emocje górują, polecam sięgnąć po tę książkę.
Nie spodobało mi się jedynie nawiązywanie do pandemii, szczepionek – ten
zabieg był tu moim zdaniem zupełnie niepotrzebny. Dziękuję Autorowi za
ciekawostkę, o której nie miałam pojęcia. Otóż w małej miejscowości
Krynki na Podlasiu mieści się największe rondo w Polsce, a drugie pod
względem wielkości na świecie, z którego odchodzi 12 ulic. Większe od
tego znajduje się w Paryżu.
Opinia
"Niewyjaśnione tajemnice" to książka, która bardzo wciąga. Nie chodzi mi tylko o emocje, które ze sobą niesie, ale także o to, jak została pokazana tutaj miłość między dwoma kobietami, o ich życiu i zaskakujących torach, po których ono biegło. Nie brakuje rozważań na temat wiary i wszystkiego wokół, ale nie narzucają się i nie wychodzą na pierwszy plan.
Pomysł na fabułę świetny jak dla mnie trafiony w dziesiątkę.
Akcja nie toczy się szybko, ale znajdziemy w niej wiele zaskakujących zwrotów. Tajemnice, które wychodzą na jaw, zwalają z nóg, zaskakują, bolą i wzruszają. Autor funduje czytelnikowi istny rollercoaster. Książkę dzięki temu czyta się fenomenalnie.
Bohaterowie są autentyczni, doskonale wykreowani i poprowadzeni, wyzwalają w czytelniku wiele emocji- wzruszają i choć "spowiedź" głównej bohaterki jest niezwykle bolesna, potrafią także rozbawić.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Poruszająca opowieść o życiu, spełnieniu marzeń i dążeniu do wyznaczonego celu.
Każdy z czytelników znajdzie w niej coś wyjątkowego i dla każdego będzie to coś innego.
https://ewelina-czyta.blogspot.com/2022/11/12722-niwyjasnione-tajemnice.html
Opinia
Wchodzisz w fabułę „Niewyjaśnionych tajemnic”, bo czujesz, że twoją drobną dłoń skrył w swojej Krzysztof Łabenda i jak opiekuńczy tata, którego Wiki nigdy nie miała, prowadzi cię przez trudne ścieżki życia, życia powieściowego.
„Niewyjaśnione
tajemnice”
to życie. Życie to „Niewyjaśnione
tajemnice”. Ta
książka jest niesamowita, idealna, autentyczna i na wskroś
prawdziwa. Jest bardzo dobra, bo pisząc ją autorem kierowało
życie. Wszystko w niej jest potrzebne. Każdy z wątków, każde
spotkanie, każdy moment. To idealnie skrojona, opracowana i napisana
książka – czego chcieć więcej?
cała recenzja na stronie: http://autorzy365.pl/zycie-to-niewyjasnione-tajemnice_a7183
Opinia
Dość intrygujący opis, a jednocześnie zapowiedź naprawdę dobrej
historii, to jest to, co przyciągnęło moją uwagę. Jednak to, co zostało
mi zaserwowane w tej opowieści, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Bożena, dowiedziawszy się, że jest śmiertelnie chora, a jej dni są
policzone, postanawia wyjawić kilka szczegółów swojego życia, swojej
córce Wiktorii. Nie byłoby to nic takiego, gdyby nie fakt, że są to
największe tajemnice, jakie starała się ukryć przed światem przez
większość swojego życia. Co więcej, kiedy tajemnice ujrzą światło
dzienne, już nic nie będzie takie samo i tylko od Wiktorii będzie
zależeć, jak bardzo wpłynie to na ich życie.
Nie będę ukrywać, że książka zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie, w
pozytywnym znaczeniu tego słowa. Książka zaczyna się, kiedy główna
bohaterka dowiaduje się, że ma nieuleczalny nowotwór. To właśnie wtedy
podejmuje decyzję, że czas na spowiedź. Jej opowieść, zaczyna się od jej
dzieciństwa, kiedy to podczas swoich urodzin traci rodziców i trafia do
„Domu dziecka” prowadzonego przez siostry zakonne. Na zewnątrz to
ośrodek dla sierot, natomiast dla tych, którzy w tym ośrodku mieszkają,
jest piekłem na ziemi. Sądziłam, że wiele już widziałam i słyszałam,
jednak sposób, w jaki autor przedstawił niesprawiedliwość i ból, jaki
spotkały dzieci z sierocińca, powodowały przyspieszone bicie serca oraz
łzy w oczach. Nie raz walczyłam ze sobą, bo czytana opowieść kosztowała
mnie dużo nerwów, a jednocześnie przyciągała mnie chęć poznania dalszych
losów.
Kolejne godziny opowiadań, to kolejne próby zmierzenia się z życiem,
które mimo ich starań nie było im przychylne. Dlaczego im? Bo w życiu
Bożeny, od pierwszego dnia pobytu w „piekle” pojawiła się jej
imienniczka, nazwana Bożką i stała się już na zawsze jej przyjaciółką,
powierniczką i partnerką. Czasy, w jakich przyszło im żyć i mierzyć się z
brakiem tolerancji kształtował je i kierował ich życiem, stawiając je
przed trudnymi wyborami. Jak sobie poradziły? O tym musicie się
przekonać sami. Ja skończyłam czytać książkę jakiś czas temu, a cały
czas nie mogę dojść do siebie. Jak wspomniałam, nie spodziewałam się tak
ujmującej historii o życiu, którego nie życzę nikomu.
Reasumując: Cieszę się, że miałam okazję przeczytać historię Bożeny i
poznać jej zmagania, kiedy jeszcze będąc dziecko, musiała stać się
dorosła. Zachęcam do lektury, jednak ostrzegam, niektóre z opisanych
rzeczy, powoduje spory huragan myśli w głowie, po których pozostaje,
dosłownie – szok i niedowierzanie.
https://papierowybluszcz.wordpress.com/2023/01/20/niewyjasnione-tajemnice-krzysztof-p-labenda/