Opinie o książce: "Miasteczko Pomroka"

Okładka
Wielowarstwowa powieść utrzymana w konwencji thrillera psychologicznego, ale czytelnik powieści psychologicznych znajdzie także tu coś dla siebie.

Opinia

Awatar użytkownika
Ewelina P.
(anonimowy)

Nie każde małżeństwo musi być idealne. Czasami ludzie, lub też odległość sprawiają, że nie mają szansy przetrwać. Tutaj nawet nie było im dane na dłuższą metę się o tym przekonać. W najgorszym momencie jaki może mieć miejsce jej mąż ginie z bardzo błahego powodu, a jego tajemnica nie zostaje odkryta. Kira przeszkolona jako maszyna do zabijania przyjmuje się do pracy w policji. Tam przyjdzie jej rozwiązać tajemniczą zagadkę, która może mieć drugie dno. Wraz ze swoim partnerem starają się dojść do jej rozwiązania, gdzie przeszłość miesza się z teraźniejszością. Oboje stanowią wspaniały duet, bowiem każdy z nich posiada bolesny bagaż doświadczeń, który momentami się za nimi ciągnie. Czy zatem mimo własnych problemów schwytają zabójcę?Genialna książka, która co jakiś czas ma na celu wyprowadzenie nas w pole i wyjaśnienie, że nasze domysły nie są nawet najmniejszym zbliżeniem się do prawdy. Mnie zadziwił fakt, że ogólnie książka składa się z kilku historii, które utrudniają nam myślenie. Na początku bowiem poznajemy historię małżeństwa Kiry i nagły koniec. Następnie widzimy jak ona sobie radzi dalej i jej postępy. Koniec. Potem praca w policji. Ilekroć następował koniec jakiejś historii, sądziłam, że dalej zacznie się jej kontynuacją, a tu nawet rozdział rozpoczynał się innymi uczuciami bohaterów. Jakby przewidziane zostały dla nas małe przeskoki, które miały nas zmylić. Nie wiem czy tylko ja to zauważyłam, czy inni też. Na szczęście za wszystkim nadążałam:-)Treść ukazuje nam brutalną prawdę naszego jeszcze kruchego życia. Nasza bohaterka wiecznie ma pod górkę, jakby przeciwności losu tylko na nią czekały. By przebić się przez bestialski świat musi umieć walczyć, wykorzystywać sytuacje i umieć obiektywnie myśleć. Nie przyjmuje do wiadomości ogólnego schematu dla bycia kobietą, tylko pragnie spełnić się w tym co lubi i na czym jej zależy.Czytało mi się lekko, aczkolwiek trzeba tutaj pomyśleć. Jest jak opowieść, której treść idzie z oddali i trzeba dobrze się w nią wsłuchać, by pojąć jej przekaz:-)

22 lipiec 2021 11:56

Opinia

Miasteczko Pomroka albo baśń o Pięknej i Bestii

Awatar użytkownika
Irmina Kosmala
(anonimowy)

Tak, drodzy Państwo, w każdym z nas czai się odrobina piękna i bestialstwa. Najpewniej bez wyjątków. Jednak najnowsza powieść Krzysztofa B. Łabendy nie skupia się na relatywności naszych zwichrowanych osobowości. Miasteczko Pomroka zostało rozpisane dość jasno charakterologicznie. Tu wszyscy są źli w oczach pewnego szaleńca, który skrupulatnie co roku wybiera sobie jedną z dziewczyn tej niewielkiej kaszubskiej mieściny, poluje na nią w początkach wakacji, więzi przez rok w świetnie ukrytej i zabezpieczonej przed intruzem twierdzy usytuowanej za pobliskim jeziorem, następnie zabija. Po śmierci spuszcza ofiarom krew. Co ciekawe, nie gwałci.

Dotąd morderca był nieuchwytny, ale gdy dopuścił się nietypowego mordu na młodym chłopaku i to w dodatku w mieszkaniu samej ofiary, bezradnym lokalnym policjantom przybywa na pomoc wyszkolona ekipa, w której dwoje bohaterów odgrywa czołową rolę – nadinspektor Kira Mazur – piękna młoda kobieta, była snajperka i wdowa oraz doświadczony policjant Fabian Krakowiak. Zostają przydzieleni do misji wyjaśnienia śmierci osiemnastolatka.

Warto zaznaczyć, że nasi bohaterowie zostali przez swoją szefową świetnie dobrani charakterologicznie. Oboje zdeterminowani, by rozwiązać zagadkę śmierci Adama Wenzla do końca, ambitni, doskonale wyszkoleni i czujni obserwatorzy. Oboje jednak również żyjący w samotności spowodowanej utratą najbliżej im osoby. Dodatkowo noszący w sobie poczucie winy, że to przez ich nieroztropne postępowanie i niebezpieczną pracę przyczynili się pośrednio do śmierci małżonków.

Miasteczko Pomroka to zatem powieść łącząca w sobie kilka gatunków, z których kryminał połączony z elementami powieści psychologicznej przebija się na pierwszy plan. Książka nie tylko dedykowana jest tropicielom kryminalnych zagadek, ale również miłośnikom trudnych, ale i intrygujących charakterów, które ukształtowało cierpkie życie.

W powieści, którą czyta się naprawdę szybko, gdyż zarówno akcja, jak i klimat wciągają i nie pozwalają od siebie uciec, z pewnością spodoba się czytelnikowi podejście do ofiar samego mordercy. Ten wykształcony, inteligentny typ nie poszukuje w nich łatwego zaspokojenia swych chorych seksualnych fantazji. Obdarowuje dziewczyny książkami, płytami z muzyką klasyczną, nagraniami, które mają być kluczem do rozwiązania pewnej zagadki.

 

Ten intrygujący wątek wciąga i sprawia, że podąży się za nim wraz z bohaterami na drugi brzeg mroku, w samą paszczę szaleństwa i śmiertelnie niebezpiecznych zdarzeń.

 

Jesteście Państwo na to gotowi?

 

Gorąco polecam.

http://kuznia.art.pl/varia/patronujemy/2485-miasteczko-pomroka-krzysztof-p-labenda.html

14 lipiec 2021 10:31

Opinia

Awatar użytkownika
MrsBookBook
(anonimowy)

Muszę stwierdzić, że autor w książce poruszył wiele bardzo trudnych tematów. Znajdziemy tu nawiązania do homoseksualizmu, alkoholizmu, depresji. W tej historii jest wiele tajemnic i to nie tylko tych dotyczących zabójstwa, ale również tych dotyczących życia głównych bohaterów.Autor świetnie ukazał też to, że kobieta wcale nie jest jak to mówią słabą płcią. Panie też mogą mieć swoje zdanie, i w wielu dziedzinach stoją na równi z mężczyznami.Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i byłam bardzo ciekawa, jak ta sprawa się zakończy. 

7 lipiec 2021 07:55

Opinia

Awatar użytkownika
Wariat
(anonimowy)

Zdecydowanie najlepsza z powieści autora, może dlatego, że z mocnymi wątkami kryminalnymi, chwilami ocierającymi się o naturalizm. Ponieważ szybsi ode mnie w recenzowaniu napisali już o "Miasteczku...." prawie wszystko, zatem mnie pozostaje tylko gorąco polecić przeczytanie. Naprawdę warto, a nawet trzeba, Mrozowi wyrosła konkurencja niedościgła.

5 lipiec 2021 10:38

Opinia

Awatar użytkownika
Kufer Kulturalny
(anonimowy)


Małe miejscowości mogą być urocze albo upiorne. MIASTECZKO POMROKA zalicza się do tych drugich.

Pomroka – pomrok – pomroczność… W tej nazwie coś jest na rzeczy. Mrok, psychoza, zaścianek, niepamięć, nieuważność (brak zrozumienia, empatii, dostrzeżenia). Na około 400 stronach kryminału z nutą psychologicznego morału Krzysztof P. Łabenda wyczula czytelnika na wszystko co niepozorne, błahe, mało istotne. Tu najważniejsze okrucieństwa dzieją się w ciszy, zaczynają od niewielkiej rysy – na honorze, umyśle, w sercu.

Bohaterów literackich albo się lubi albo nie cierpi. W MIASTECZKU POMROKA Kirze, Fabianowi, Ani i całej reszcie raz się kibicuje, innym razem posyła ich do diabła. W tej historii krystalicznych herosów nie ma. Za to jest zbrodnia, tajemnica i szereg niejasności, które wyskakują na światło dzienne jak królik z kapelusza – w najbardziej niespodziewanym momencie. Wątki poboczne nie tylko urozmaicają narrację całej powieści, ale też subtelnie wnoszą dodatkowe informacje na temat sylwetek głównych postaci. Świat przedstawiony jest bardzo rozbudowany, a intryga nieoczywista.

MIASTECZKO POMROKA to kryminał raczej dla dorosłych niż „młodych-gniewnych”. Mikrozderzenie zaścianka ze światem globalnym, kompleksów z uprzedzeniami, niepoczytalności z przestępczością, kary z winą, nieprzemyślanych decyzji z odpowiedzialnością — o tym wszystkim czyta się naprędce, aby jak najszybciej odkryć liczne niewiadome i poznać zakończenie.

1 lipiec 2021 11:20

Opinia

Opowieść dla ludzi o mocnych nerwach

Awatar użytkownika
Monika Urban

„Miasteczko Pomroka” to opowieść dla ludzi o mocnych nerwach, gdyż pojawiają się tu bardzo drastyczne opisy zabójstwa, gwałtu czy zwłok. Czytelnik wręcz ma wrażenie, że staje się świadkiem tych scen, odczuwa razem z postaciami ich emocje, a także sam kształtuje nowe, które stają się motorem do pochłaniania kolejnych stron książki w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące pytania.


Znajdziemy tu wątek miłosny, ale także przyjaźń, oddanie, seks – nie tylko w wydaniu damsko-męskim. Autor ukazał świat małego miasteczka, w którym czas zatrzymał się kilka lat wstecz, a kołtuństwo wygląda praktycznie z każdego domostwa. O dziwno najbardziej tolerancyjnym mieszkańcem Pomroki okazuje się ksiądz…, który nie tylko chętnie przygląda się pracy policjantów, ale także oferuje pomoc i gościnę. Przedmiotem sprawy jest morderstwo młodego mężczyzny, a w wyniku śledztwa wychodzi na jaw, że jest ono powiązane jeszcze z dwoma innymi morderstwami i porwaniem. Rozpoczyna się walka z czasem, bo zaginiona dziewczyna wciąż jeszcze może żyć…


cała recenzja: http://autorzy365.pl/opowiesc-dla-ludzi-o-mocnych-nerwach_a6801



1 lipiec 2021 11:08

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl