Wywiad ze Stanisławem Smoleńskim

Obrazek artykułu
Lekki, można rzec podszyty poezją i uniesiony westchnieniem wywiad ze Stanisławem Smoleńskim, autorem, który może jako jeden z nielicznych nadal potrafi dostrzegać to co najważniejsze.

Zdolność wychwytywania i pielęgnowania w sobie najcenniejszych wartości z pewnością opanował Stanisław Smoleński, autor urzekającego zbioru wierszy, który odpowiadając na pytania dowiódł, że głęboko odczuwa świat.


1.      A.J: Z wykształcenia jest Pan inżynierem, więc można by myśleć- umysł ścisły, ale interdyscyplinarne zainteresowania oraz słabość do humanizmu, nie pozwala Pana zaszufladkować. Czy zechciałby Pan zaradzić czytelnikom, jaki na co dzień bywa Stanisław Smoleński? Poważny, zadumany, wesoły, łagodny, krytyczny…, czy może różnorodny jak przejawiane zainteresowania?

 

S.S: Trudno nie dostrzec, że życie nie jest czarno-białe. Stąd jego różne oblicza, blaski i cienie. W moim życiu obok dni pełnych słońca i radości, były dni pełne smutku i rozpaczy, gdy świat się zawalił po stracie ukochanego syna. Kocham piękno, nie tylko w postaci uroków przyrody, chciałbym je również odnaleźć w duszy innego człowieka. Przez wiele lat uprawiałem czynnie sport, który nauczył mnie samozaparcia, wytrwałości i dążenia do celu. Jestem z natury człowiekiem pogodnym i wesołym, poszukującym ciągle nowych wyzwań, pragnącym poznawać świat i ciekawych ludzi

 

2.      A.J: Z racji wieku z pewnością można rzec, że jest Pan osobą doświadczoną życiowo. Czy wydanie książki było jednym z planów na „liście celów do realizacji” czy spontaniczną potrzebą?


S.S: W natłoku spraw, szarej prozy życia nie dostrzegamy piękna, które nas otacza. Nie umiemy cieszyć się kwitnącym sadem, podziwiać piękna ukwieconej łąki, nie umiemy zachwycić się lasem otulonym paletą kolorowych liści u schyłku jesieni. Żyjemy zbyt szybko. Czy czasami nie warto się chociaż na chwilę zatrzymać?


Te ulotne, urocze chwile, postanowiłem zapisać, by je na trwale zachować, podzielić się swoimi wrażeniami i odczuciami z kimś kto tak samo jak ja myśli i czuje, kto nadaje ze mną na tej samej fali.

 

3.      A.J: „Kart z kalendarza” to niezwykły zbiór wierszy, czy w całej tej rozmaitości są szczegóły na, które czytelnicy mają zwracać szczególną uwagę. Czy też każdy powinien wybrać z tomu coś tylko dla siebie?wier


S.S: Myślę, że każdy znajdzie w tych wierszach coś co go zainteresuje a jeszcze lepiej gdy zmusi do przemyśleń i refleksji. Trudno znaleźć wśród naszej młodzieży, kogoś o romantycznej duszy, czytającego i zachwycającego się poezją liryczna. Myślę, Że dla młodych bardziej zrozumiałe i ciekawsze będą "wierszyki z przymrużeniem oka", opisujące na wesoło scenki z życia i wynikający z nich  ukryty morał.


Sadzę, że dużą wartość poznawczą mają wierszyki dla dzieci. W "ptakach i ptaszkach" znajdziemy nie tylko ich opis i charakterystykę, sposoby bytowania, lecz również poznajemy ich zwyczaje i zasady współżycia z człowiekiem. Z każdego wierszyka jakiś głębszy morał wynika.

 

4.      A.J: Ponieważ podjął się Pan wydania zbioru wierszy, nie można nie zapytać czy jest Pan miłośnikiem poezji mającym ulubionych autorów?


S.S: Wydanie  tomiku wierszy było spontanicznie i jest zasługą moich uroczych wnuczek, które zebrały składane do szuflady wiersze. Wiele moich wierszy ma charakter bardzo osobisty, stąd wydawało mi się, że nie powinienem dzielić się nimi z innymi.


Moi ulubieni autorzy to poeci doby romantyzmu, zarówno polscy jak i rosyjscy. Stosunek do współczesnej poezji opisałem w jednym z moich wierszy. Razi mnie w niej brak głębszych wartości, oraz odnoszenie treści wiersza do wyobraźni czytelnika, co prowadzi do dowolnej luźnej interpretacji. Stad o tym samym wierszu jest szereg różnych i opinii.

 

5.      A.J: Czy zdradzi Pan, czy w bliższych lub dalszych planach istnieje zamysł wydania kolejnej pozycji?

 

S.S: Piszę dalej wiersze do szuflady, mające raczej charakter okazjonalny. Rozważam natomiast napisanie w tym roku książki opisującej najciekawsze fragmenty mojego barwnego i burzliwego życia. Zastanawiam się jedynie na narracją, czy ma to być wierna autobiografia, czy luźnie opowiedziana  opowieść o życiu w PRL-u a następnie w RP nr 3.

 

6.      A.J: Zakańczając pozostaje podziękować za udzielone odpowiedzi oraz zapytać czego życzyć Panu, w życiu osobistym oraz na drodze autorskiej?


S.S: Czego sobie życzę? Bym życie przeżył godnie. By nikt przeze mnie nie płakał. A jeśli już to jedynie po mnie.

wie2


Od 2 do 10000 znaków

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl