Bolesław Chrobry. Rozdroża
Twoja ocena
Henryk odszedł od bram poznańskich, przestraszył się, ugodził. Ale Bolesław czuje i wie, że wróci… gotować się trzeba na nieodległą przyszłość. A tymczasem świątki coraz silniej wtykają się do księstwa, żądają, proszą, karzą… za grzechy Bolesławowe i syna jego Mieszki, który stryja ugodził śmiertelnie – pójdzie pąć błagać Kyryi Krysti o przebaczenie. Czy nowy Bożyc silniejszy od tych starych bóstw – tego lud jeszcze do końca nie wie; trzeba nakazem mu drogę uściełać.
Antoni Gołubiew we wspaniałej powieści, pełnej historycznych wydarzeń i historycznych postaci, portretuje wszystkie warstwy społeczne – od pospolitego roba, po księcia Bolesława czy cesarza Ottona III. Splata losy bohaterów, tak jak splatała się polska państwowość, wytrwale, cierpliwie, w boju i politycznych rozgrywkach.
Źródło: https://wydawnictwomg.pl/boleslaw-chrobry-rozdroza/ ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Bolesław Chrobry. Rozdroża"
Opinia
„Rozdroża” to wspaniała powieść przesycona historycznymi wydarzeniami i historycznymi postaciami, która porywa od pierwszych stron. Autor staje się niemalże malarzem portretującym wszystkie warstwy społeczne, od prostego plotkarza, po św. Wojciecha, księcia czeskiego z rodu Sławnikowiców, czy cesarza Ottona III, zwanego też Ottonem Rudym. Skrupulatnie zaznajamia nas z codziennością różnych grup zarobkowych i cechów. Odważnie też bierze na warsztat szereg walk i politycznych rozgrywek, zatargów i układów, czy wręcz brania łapówek i ogólnego przyzwolenia na nie, o czym nie miałam pojęcia. Antoni Gołubiew to też – według mnie – fotograf, który kadruje obraz na to to, co ma w danej chwili znaczenie. Zatrzymuje się bym ja, jako czytelnik, mogła wszystko dobrze ujrzeć i dostrzec, bo, jak się okazuje, nawet detale mają wielkie znaczenie.
Tym razem mamy część bez potyczek wojennych lecz skupiającą się na ludziach i ich wierze. W państwie zaczyna być ważna religia i chrześcijaństwo. Ono bowiem kształtuje i społeczeństwo i wpływa na szacunek obcych wobec naszego kraju. Trzeba budzić w ludziach wiarę poprzez ewangelizację i naukę. Już kronikarze pisali o Bolesławie Chrobrym, jako o władcy, który losy swego księstwa ściśle związał z duchownym i politycznym życiem zachodniej Europy, przez co ogromnie wzrosło znaczenie Polski. Stąd jego działania, by w Polakach wyznawanie wiary było mocne, ugruntowane i stabilne. Zależało mu na jedności narodu. I choć miał wiele wad, nie był wzorem cnót, bynajmniej, wyzyskiwał ludzi, dopuszczał się okrucieństw i gwałtów, to jednak liczni zazdrościli mu bystrości i siły działania. I chyba to sprawiało, że lud się go słuchał...
Nie sądziłam, że trafię na tak piękną historię Polski wplataną w fabułę przygodową. „Rozdroża” mnie zachwycają. To najlepsza powieść historyczna OSTATNICH LAT, na jaką mogłam trafić. Wymaga zatrzymania, koncentracji i uwagi. Śledzisz losy sprzed lat, które dokumentują jedynie historycy, a tu masz coś wypośrodkowanego. To historia pełna kolorów, emocji i przygód. To samo w sobie świadczy o wysokiej klasie pisarskiej Antoniego Gołubiewa, o jego niesamowitej wiedzy i swobodzie gawędziarskiej.
A wszystko zaczęło się w puszczy, wszystko się w niej narodziło i tam znalazło swój początek. W puszczy pewnie i się skończy, bo historia zapętla się i wraca do początków... Ale zanim zatoczy koło chcę by trwała i trwała...