Opinia
Najbardziej nietypowa powieść roku! 4/5
Opinia
Po książkę „Wigilia Dnia Zmarłych” sięgnęłam z
polecenia koleżanki, która napisała do mnie, że odkryła coś
niesamowitego, coś, co powinno mi się spodobać. Autor książki Filip
Zając jest młodym i utalentowanym człowiekiem, który zaczyna swoją
przygodę w literackim świecie. Dotychczas książka ukazała się jedynie,
jako e-book, obecnie trwają próby wydania jej w wersji papierowej, nie
ukrywajmy, że tak czyta się łatwiej, przynajmniej mnie, jednak skoro
polecano mi tą książkę zdecydowałam się po nią sięgnąć. Wiedziałam
doskonale, że Lidzia nie poleci mi byle, czego, a czy się zawiodłam, czy
przepadłam w wirtualnych kartkach przekonajcie się sami. „Wigilia Dnia
Zmarłych” opisuję historię młodego chłopaka, który jest spokojnym
człowiekiem, wiedzie przyziemne życie i próbuje się pozbierać po
nieudanym związku. Oskar jest typem obserwatora, lubi przyglądać się
ludziom, obserwować łączące ich relacje. Siedząc w barze decyduje się
stanąć w obronie ślicznej dziewczyny, którą zaczepia dwóch napastników,
najwyraźniej nierozumiejących słowa „nie”, czy zwykłych aluzji, że mają
się odczepić. Niestety Oskar trochę przecenił swoje siły nad zamiary,
bowiem napastnicy dali mu w kość, jednak nie ma tego złego, co by na
dobre nie wyszło. Poznaje trójkę nowych znajomych Zozyma, Nicole i
Berenice,czerwono włosa kobieta zaprasza go na pewien bal, który jest
organizowany dla elitarnych gości. Oscar udaje się na ten bal
kostiumowy, który ma miejsce w dzień poprzedzający Święto Zmarłych, jako
lokalizacje wybrano pewien zamek. Czy nowa znajomość przyniesie
mężczyźnie kłopoty, czy sprowadzi go w zupełnie inny świat? Czy Oskar
jest na to gotowy? Kim tak naprawdę są jego nowi przyjaciele? Czym jest
ten elitarny klub, w którego szeregi przypadkowo wkroczył?
https://www.instagram.com/p/Bq5NTGIBXpE/
Opinia
Mój pierwszy e-book, który planuję przeczytać! Tak nim kusicie dookoła, że muszę po niego sięgnąć, a że jest dostępny tylko w takim formacie to niestety nie mam wyjścia!
Opinia
Wigilia Dnia Zmarłych – powieść, którą z jednej strony uznaję za
niecodzienną, ale zaś z drugiej znajduję w niej relacje z przyziemnej
codzienności. Relacje, które istnieją w nas samych, które kołaczą się
nam po głowie, i które wręcz niekiedy stanowią fundamenty naszego życia.
Jak chociażby pytanie o sens istnienia. Dobro czy zło. Miłość i zdradę.
Relacje międzyludzkie. Przyszłość i przeszłość. Upadek człowieka. Aż w
końcu… śmierć. Ta pozycja jest nakreślona właśnie tymi kwestiami i
stawia nas przed różnymi pytaniami i przemyśleniami.
cała recenzja na stronie - https://www.instagram.com/p/BqngZS3BFyO/
Opinia
„Wigilię Dnia Zmarłych” czyta się błyskawicznie i jest to jedna z tych
książek, którą czyta się na raz. Jeśli jednak zdarzy się coś, co
odciągnie od lektury choć na moment, nie ma możliwości, aby o niej
zapomnieć i nie wracać do niej co chwilę myślami. Autor ukrył przed
czytelnikiem wiele wskazówek dotyczących tego co może go czekać i z
jakim pokrojem ludzi ma ostatecznie do czynienia. Te malutkie wskazówki w
pewien sposób, subtelnie nakierowują przez całą lekturę, zaszczepiają
jedne pomysły aby zaraz zmylić i wskazać inne. Do ostatniego momentu
obstawiałam przeróżne opcje, możliwości, kierunki. Jednak język jakim
posługuje się autor i jego przenikliwość nie pozostawiały mi żadnych
złudzeń. Miałam pewność, że mnie zaskoczy, że jest takim moderatorem
słowotwórczym i światotwórczym jakiego ja, sympatyk tajemnic i nowych
światów uwielbia. Ostatnie strony wbiły mnie w fotel! Właśnie tego
spodziewałam się po zakończeniu! Świeże spojrzenie autora na zawarty
temat zachwyciło i przekonało! Chcę więcej! Ja po prostu muszę mieć
więcej i mam szczerą nadzieję, że autor pokusi się o kolejną bądź
kolejne części!
Opinia
Całą książkę czyta się lekko i szybko. Od samego początku mamy
świadomość, że tajemnicza trójka nowych znajomych nie może być
zwyczajnymi ludźmi, ale kim właściwie są? Autor umiejętnie buduje
relację Oskara i Berenice, nie śpieszą się oni ze swoimi uczuciami, mimo
że jest to niemal miłość od pierwszego wejrzenia. Razem z głównym
bohaterem jesteśmy coraz bardziej zafascynowani tajemniczą grupką i z
niecierpliwością oczekujemy spotkania sekretnego klubu. Co więcej w
książce mamy piękne ilustracje Rafała Klausa, które idealnie oddają
niesamowitą aurę sekretnego zamczyska i towarzyszą nam przez całą
opowieść.