Opinie o książce: "Rachunek obcego sumienia"

Okładka
Rachunek obcego sumienia to pewnego rodzaju spowiedź bohaterów, jak również próba rozgrzeszenia oprawców, z rąk których ginęły ich najbliższe rodziny. Wojna nikogo nie oszczędziła, bo ci, którzy ją przeżyli zmienili się na zawsze. Bohaterowie ukazani w powieści pochodzą z zupełnie innych warstw społecznych. Poniekąd nigdy się nie spotkali, nawet nie wiedzieli o swoim istnieniu, a jednak los w pewien sposób łączy ich ze sobą. Jeden z bohaterów książki do okresu wojny odnosi się z sarkazmem. Czuje pogardę zarówno dla Niemców, którzy jako pierwsi wkroczyli na teren wsi, ale również dla Rosjan, którzy chcieli „naprawiać szkody”, tworząc...

Opinia

Awatar użytkownika
worldbysabina.blogspot.com
(anonimowy)

"Rachunek obcego sumienia" intryguje i porusza. Nie pozwala o sobie zapomnieć jeszcze długo po skończonej lekturze. To powieść o wojnie, cierpieniu, strachu, nienawiści i chęci zemsty, ale również o dążeniu do prawdy do poznania odpowiedzi na pytania nurtujące od lat, o miłości i tych wykrzesanych iskrach dobra w okresie pełnym złych uczynków i bólu.

https://worldbysabina.blogspot.com/2017/11/rachunek-obcego-sumienia-mirosaw.html

9 listopad 2017 13:48

Opinia

Polecam z wielką radością

Awatar użytkownika
Monika Pawlak
(anonimowy)

Każdy z nas ma dwie twarze. Jedna to twarz prawdziwego anioła, a druga to ta wcielonego diabła.

Do książki Pana Mirosława zbierałam się dość długo. Przed rozpoczęciem przygody z tym kryminałem postanowiłam zaczerpnąć opinii o nim u innych, którzy mieli okazję go czytać. Przyznam się szczerze, że opinie są bardzo podzielone, ale postanowiłam nie zrażać się i poświęcić na nią swój czas.

„Rachunek obcego sumienia” to książka, która nie jest nakierowana na jeden tor, a na dwa. Jakie są to tory? Jednym toczy się wojna, a drugim - pokój. Ludzie kiedyś uważani za prawdziwych zbirów i drani, stają się wcieleniem dobra, a złe uczynki przeradzają się w szlachetność.

Miejsce akcji to Czarny Las - mała mieścina która skupia ludność o różnych narodowościach. Polacy, Niemcy i Żydzi – to oni osiedlili się tam i wiedli wspólnie życie. Wszyscy są dla siebie życzliwi i mili, pełni radości i empatii do innych. Wójtem tej wsi jest Miller - Niemiec, człowiek lubiany i szanowany, kochający ludzi, dzieci i wszystko dookoła. Co takiego się dzieje, że nagle Ci cudowni ludzie, mieszkańcy tego miejsca stają się prawdziwym wcieleniem zła? Dlaczego zaczynają być żądni zemsty, śmierci, nie mający żadnych skrupułów w wyrządzaniu komuś krzywdy? To właśnie od tego momentu książki przepadłam w niej bez pamięci. Chciałam iść za bohaterami i poznawać te wszystkie mroczne tajemnice i czekałam na rozwój akcji. Nie sądziłam, że tak bardzo będę analizować tą lekturę. Nie da się tak po prostu nie myśleć o tym, co się w niej przeczytało. Jest to powieść o obliczach wojny, o przyjaźni i miłości, a także o prawdziwej chęci zemsty, ale i o chęci niesienia pomocy innym. Te skrajne emocje sprawiają, że książka jest „jakaś” i niesie ze sobą pewne przesłanie. A jakie? Zajrzyjcie do niej i poświęćcie jej kilka długich wieczorów. Nie będziecie żałować.

Muszę przyznać, że początkowo specyficznie nastawiona do powieści w tej chwili uważam, że warto ją przeczytać i polecić dalej. Intryguje, zaskakuje i wciąga już od samego początku. Pozwala czytelnikowi na mnóstwo przemyśleń i chwil zadumy. Książkę należy czytać dokładnie i wnikliwie, by móc połączyć ze sobą fakty, wydarzenia, a także bohaterów. Tam wszystko ma swoje miejsce, wszystko jest ze sobą powiązane i łatwo zgubić wątek. Pan Mirosław wykonał kawał dobrej roboty i jego książkę będę polecać z wielką radością.

11 wrzesień 2017 13:23

Opinia

Polecam książkę każdemu, kto ceni sobie dobrze zbudowaną narrację

Awatar użytkownika
Patrycja Koźlik
(anonimowy)

„Rachunek obcego sumienia” to pewnego rodzaju spowiedź bohaterów, jak również próba rozgrzeszenia oprawców, z rąk których ginęły ich najbliższe rodziny. Wojna nikogo nie oszczędziła, bo ci, którzy ją przeżyli zmienili się na zawsze. Bohaterowie ukazani w powieści pochodzą z zupełnie innych warstw społecznych. Poniekąd nigdy się nie spotkali, nawet nie wiedzieli o swoim istnieniu, a jednak los w pewien sposób łączy ich ze sobą. Jeden z bohaterów książki do okresu wojny odnosi się z sarkazmem. Czuje pogardę zarówno dla Niemców, którzy jako pierwsi wkroczyli na teren wsi, ale również dla Rosjan, którzy chcieli „naprawiać szkody”, tworząc nowoczesne „kołchozy”, budując spółdzielnie i bloki. Drugi, uczony profesor, próbuje wszystko wytłumaczyć w sposób naukowy, natomiast trzeci, potomek szlacheckiej rodziny Millerów widzi tylko zasługi narodu niemieckiego, a przede wszystkim swojego stryja, który był dowódcą SS. Jednak „Rachunek obcego sumienia” to nie tylko powieść o tematyce czasu wojennego, ale również poruszająca ważniejsze, nadziemne wartości, takie jak poszukiwanie własnego „ja”, zrozumienie tego, kim naprawdę się jest i skąd się pochodzi. Dla kogo tak naprawdę jest ważne, gdzie się urodziliśmy i jakiej jesteśmy narodowości? Dawniej mogliśmy za to zginąć, a dziś nie ma to najmniejszego znaczenia. Książka w dość łagodny sposób, ukazując trudne czasy wojenne - głównie dzięki opowieściom starego człowieka z Czarnego Lasu, pomaga zrozumieć, w jaki sposób ludzie próbowali przetrwać wszystkie wydarzenia dziejące się wokół.


Kiedy miałam wybrać książkę sądziłam, że ta będzie bazować na wspomnieniach realnych osób- bohaterowie są jednak wytworem wyobraźni autora.
Natomiast miejsca i czas akcji, bazują na realnych wydarzeniach historycznych; okres II Wojny Światowej i zajęcie terenów przez Niemców, którzy później ustępują miejsca Rosjanom. Poznajemy bezwzględność i różne poglądy na porządek świata, zależny od narodowości.
"Rachunek obcego sumienia" podzielony jest na trzech narratorów, którzy chociaż wydaje się, że nie mają ze sobą nic wspólnego to ich losy przeplatają się mimowolnie ze sobą.
Opowieść prowadzona jest przez:
-Aleksandra, profesora poszukującego swojej  tożsamości, który w wojnie nie uczestniczył, ale wszystkie wydarzenia  z tego okresu miały wpływ na jego życie. W swoich poszukiwaniach nie pozostawia suchej nitki na Niemcach, wytaczając im logiczne i twarde argumenty, na próby złagodzenia osądów ich działań.
-Starego Człowieka ukazującego nam na podstawie jego wsi, jak wyglądało zarządzanie terenami przez Niemców, kolejno przez Rosjan. Na swój sposób próbuje on zrozumieć to co się dzieje i tłumaczy, dzięki tylko sobie znanej logice wydarzenia i decyzje, podejmowane przez najeźdźców.
-Miller, Niemiec spokrewniony z jednym z członków SS, który jest dumny ze swojego przodka i nie rozumie niechęci innych. Jest także symbolem Niemców, którzy sami padli ofiarą swojej propagandy i ciężko im zmienić swój pogląd, na podejmowane przez nich działania wojenne.
 Opowieści narratorów przeplatają się ze sobą; każdy rozdział to jedna historia, jednego z nich co sprawia, że chociaż opisane są trzy różne historie- to wszystko tworzy zgrabną całość.
Świetny styl autora sprawia, że książkę po prostu 'pochłania' się z nieskrywaną przyjemnością. Pomimo, że jest to powieść o zarysie wojennym i niektóre opisane sytuacje mają krwawy charakter, to całość w ogólnym zarysie nie jest przerażająca.  Wydaje mi się, że trzy przedstawione światopoglądy mogą pozwolić nam zrozumieć to co się wydarzyło w realnym świecie; jak środowisko, propaganda, wykształcenie wpływają na naszą ocenę. Jeśli jednak liczymy na suchą wojenną i krwawą relację to się zawiedziemy; książka nie buduje także napięcia grozy.


  Polecam książkę każdemu, kto ceni sobie dobrze zbudowaną narrację. Całość zbudowana przystępnie, nie umęczymy się nad nią-spokojnie może towarzyszyć nam podczas wakacyjnych wojaży.

Lubicie książki osadzone w realnych wydarzeniach, czy wolicie świat zbudowany na potrzeby jednego dzieła?

22 sierpień 2017 07:54

Opinia

o realnych problemach, ludziach i ich emocjach

Awatar użytkownika
MACIEJ JANUCHOWSKI
(anonimowy)

Trzy różne od siebie historie, na pierwszy rzut oka nie związane ze sobą, a jednak jest coś, co je łączy. To ból, nieszczęście, strach, nienawiść czy wewnętrzne rozterki bohatera. „Rachunek sumienia obcego” to jedna z tych książek, które zakwalifikowałbym do tych ważnych, mówiących o realnych problemach, ludziach i ich emocjach.

Jest to książka, którą polecam każdemu bez wyjątku. Młodszym i starszym, kobietom i mężczyznom. Dzięki Mirosławowi Pradoncie, autorowi powieści możemy zastanowić się nad tym, na ile współczesne pokolenia odpowiadają za czyny swoich przodków. Czy odpowiadają za to co robili ich ojcowie, dziadkowie czy pradziatkowie? Do czego prowadzi podsycana latami nienawiść? Jak wpływa na człowieka? Co w nim zmienia? Jakim człowiekiem go czyni?

„Rachunek obcego sumienia” to sensacyjna powieść, której fabuła toczy się dwoma kanałami. Pierwszy pozwoli nam poznać Aleksandra, głównego bohatera, który niezłomnie poszukuje matki, która sprzedała go jako dwuletnie dziecko bogatemu i bezdzietnemu kupcowi. Drugi, retrospekcyjny umożliwi nam cofnięcie się do czasu naznaczonego wojną. Tutaj poznamy między innymi kapitana SS Millera, który ostatecznie okaże się bohaterem.
Aleksander przemierza kraj licząc, że odnajdzie matkę. Jego przybrani rodzice nigdy go nie zawiedli, ale potrzeba odnalezienia własnych korzeni motywuje do dalszych poszukiwań. Chciałby zapytać matkę, dlaczego go sprzedała? Ale, czy jest gotowy, by poznać prawdę?
Stopniowo zdobywane informacje dowiodą, że matka Aleksandra była hrabianką, która w czasie wojny została zesłana na roboty przymusowe do Niemiec, ojciec natomiast niemieckim farmerem. Odwiedziny niemieckiego archiwum pozwolą uzyskać adres pobytu ojca, ale, by odszukać matkę, Aleksander będzie musiał dołożyć jeszcze wielu starań…
Równolegle z akcją współczesną toczy się część retrospekcyjna, dzięki której cofniemy się do wojennej przeszłości. Mieszkańcy wsi Czarnolas borykają się z wieloma dramatami, a ich życie kontroluje sadystyczny kapitan SS, Miller. Po latach Aleksander dowie się, że Miller tak naprawdę był bohaterem.
„Rachunek obcego sumienia” to lektura, które zaskakuje dynamicznymi zwrotami akcji.

Chciałbym abyście zapoznali się z książką, która mówi sporo o tym co przyniosła druga wojna światowa. Nie o zniszczeniach budynków, ale ludziach i ich emocjach. To lektora wymagająca, ale jednocześnie niezwykle wciągająca. Autor porusza w niej ważne i trudne tematy, dziękiktórym możemy wyciągnąć wiele wniosków. Nie zabraknie też emocji, tych smutnych, poruszających, szukających zrozumienia.

21 sierpień 2017 19:10

Opinia

wzbudziła we mnie skrajne uczucia. Dlaczego?

Awatar użytkownika
ksiazkowepowroty@gmail.com
(anonimowy)

Myślę, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z twórczością Mirosława Prandoty. Mimo całej krytyki dotyczącej jednego z głównych bohaterów oraz kilku innych wad, uważam tę książkę za udaną. Wojna to trudny temat, przez każdego rozumiany i odbierany inaczej. Podobnie jest z tą książką. Z pewnością przeczytam ją jeszcze kiedyś, choćby po to, żeby przekonać się, jak wpłynie na mnie czytanie rozdziałów w odpowiedniej kolejności.
http://ksiazkowepowroty.blogspot.de/2017/08/mirosaw-prandota-rachunek-obcego.html

11 sierpień 2017 07:38

Wartościowa, pełna celnych i mądrych uwag lektura.

Awatar użytkownika
Monika Halman

Rachunek obcego sumienia jest lekturą wymagającą, ale też mocno angażującą czytelnika. Przede wszystkim emocjonalnie, autor porusza bowiem problemy trudne, złożone, wyzwalające cały wachlarz uczuć. Losy poszczególnych bohaterów poruszają, czasem napawają smutkiem i roztaczają nad czytelnikiem aurę melancholii, a nieraz wprawiają w stan irytacji.  Powieść nie tylko skłania do refleksji, ale również do analizy własnego systemu wartości. Mirosław Prandota dotyka niezwykle istotne kwestii i zderza czytelnika z wieloma pytaniami. Czy jesteśmy odpowiedzialni za błędy przodków? Czy młodsze pokolenia należy rozliczać z niechlubnej przeszłości ojców i dziadków? Czy można żyć spokojnie ze świadomością ciążących na nas win? A wreszcie, czy warto żyć w poczuciu wyrządzonej nam krzywdy i podsycać nienawiść?

Książka bardzo przypadła mi do gustu. Intryguje, głęboko porusza, a zapisane na jej kartach wydarzenia zostawiają trwały ślad w sercu i umyśle. To powieść o wojnie, strachu, cierpieniu, śmierci, nienawiści i chęci zemsty, ale też o przyjaźni, miłości, dążeniu do prawdy, sumieniu i moralnych dylematach. Wartościowa, pełna celnych i mądrych uwag lektura. Polecam!

http://www.halmanowa.pl/2017/07/rachunek-obcego-sumienia-mirosaw.html

20 lipiec 2017 12:39

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl