Opinie o książce: "Oczy czarne, oczy niebieskie"

Okładka
764 kilometry. Pieszo i na rowerze. Przypadkiem i wbrew sobie - bo do kościoła chodzi tylko na śluby i pogrzeby - rusza na pielgrzymkę do Santiago de Compostela. Walcząc ze zmęczeniem, zirytowana i zachwycona na przemian, Maria Wiernikowska, matka, żona, kochanka, korespondent wojenny i reporter klęsk żywiołowych, na drodze średniowiecznych pątników zderza się sama ze sobą. Łakoma miłości, sukcesu i ryzyka nieraz ocierała się o śmierć. Po co? "Jednej oczu się czarnych, drugiej - modrych boję" - nuci, brnąc samotnie od Pirenejów aż do oceanu kobieta, która niczego się nie lękała. Oczy czarne, oczy niebieskie. Z drogi...

Opinia

Marsz z sobą

Awatar użytkownika
Aurelia Dygasińska
(anonimowy)

Dziennik podróży pieszej, kiedy maszerujemy ze zmęczeniem pod rekę i na tyle powoli aby przyjrzeć się okolicy i samej sobie. Czy siła życia to wszystko co w nas jest? Czy istnieje może ten jakiś Bóg? Dziecięce i podstawowe pytania.

4 sierpień 2014 11:58

Opinia

Świetna

Awatar użytkownika
Jowita (Wivel) Szpilka

Autorka określa się jako "niewierzący niedowiarek, to znaczy taki, co nie do końca wierzy, że Boga nie ma" (s. 148). Jej pisana na gorąco relacja z podróży słynnym szlakiem pielgrzymkowym do Santiago de Compostela jest naprawdę fascynująca. Nie tyle z powodu opisywanych wydarzeń, co ze względu na to jak ciekawą i nietuzinkową postacią jest "Reportera". Polecam gorąco tę lekturę.

4 sierpień 2014 10:18

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl