Oczy czarne, oczy niebieskie
| Dodano: 4 sierpień 2014
| Dodana przez:
Jowita (Wivel) Szpilka

Twoja ocena
764 kilometry. Pieszo i na rowerze. Przypadkiem i wbrew sobie - bo do kościoła chodzi tylko na śluby i pogrzeby - rusza na pielgrzymkę do Santiago de Compostela.
Walcząc ze zmęczeniem, zirytowana i zachwycona na przemian, Maria Wiernikowska, matka, żona, kochanka, korespondent wojenny i reporter klęsk żywiołowych, na drodze średniowiecznych pątników zderza się sama ze sobą.
Łakoma miłości, sukcesu i ryzyka nieraz ocierała się o śmierć. Po co? "Jednej oczu się czarnych, drugiej - modrych boję" - nuci, brnąc samotnie od Pirenejów aż do oceanu kobieta, która niczego się nie lękała.
Oczy czarne, oczy niebieskie. Z drogi do Santiago de Compostela to dziennik z tej podróży. Warto zajrzeć.
Walcząc ze zmęczeniem, zirytowana i zachwycona na przemian, Maria Wiernikowska, matka, żona, kochanka, korespondent wojenny i reporter klęsk żywiołowych, na drodze średniowiecznych pątników zderza się sama ze sobą.
Łakoma miłości, sukcesu i ryzyka nieraz ocierała się o śmierć. Po co? "Jednej oczu się czarnych, drugiej - modrych boję" - nuci, brnąc samotnie od Pirenejów aż do oceanu kobieta, która niczego się nie lękała.
Oczy czarne, oczy niebieskie. Z drogi do Santiago de Compostela to dziennik z tej podróży. Warto zajrzeć.
Dostępna w
Opinie o: "Oczy czarne, oczy niebieskie"
Opinia
Marsz z sobą

Dziennik podróży pieszej, kiedy maszerujemy ze zmęczeniem pod rekę i na tyle powoli aby przyjrzeć się okolicy i samej sobie. Czy siła życia to wszystko co w nas jest? Czy istnieje może ten jakiś Bóg? Dziecięce i podstawowe pytania.
Opinia
Świetna

Autorka określa się jako "niewierzący niedowiarek, to znaczy taki, co nie do końca wierzy, że Boga nie ma" (s. 148). Jej pisana na gorąco relacja z podróży słynnym szlakiem pielgrzymkowym do Santiago de Compostela jest naprawdę fascynująca. Nie tyle z powodu opisywanych wydarzeń, co ze względu na to jak ciekawą i nietuzinkową postacią jest "Reportera". Polecam gorąco tę lekturę.