Do lasu weszło coś dużego, ale małego, macha drągiem, ma kieszeń pod brodą nie wiadomo, gdzie posiada nos. Bawi się z małymi dzikami, kołysząc je nosem jak na karuzeli i wydaje się nadzwyczaj przyjaźnie usposobione.
Pafnucy wraz z wiewiórkami transportuje
Rzeką płynie jakieś trujące obrzydlistwo! Okazuje się, że to coś, co cuchnie i płynie produkują warczące potwory pełne ludzi. Jak je uszkodzić, by nie pozostały na dłużej, jak przestraszyć i wypłoszyć na zawsze? A może zmienić trasę lokalnego strumyka? Niecodzienne
Był sobie pewien las, a w tym lesie żyły różne zwierzątka…
Bo to nie był zwyczajny las, a i jego mieszkańcy prezentowali się nadzwyczaj oryginalnie…
Powieść dla młodych czytelników opowiadająca o przygodach bardzo łagodnego, dobrego i sympatycznego niedź
Powieść dla młodych czytelników opowiadająca o przygodach bardzo łagodnego, dobrego i sympatycznego niedźwiadka.
Wspaniala bajka o niedźwiedziu Pafnucym, który jest przyjacielem zwierząt z lasu i wsi. Pomaga także ludziom znajdującym się w niebezpieczeństwie. Kolejna skrząca się doskonałym humorem książka Joanny Chmielewskiej dla dzieci
Kiedy dzieci odkrywają swój świat, przeżywają również takie momenty, w których potrzebują wsparcia. Przedstawione w tej książce opowiadania pomogą rodzicom pocieszyć dzieci i znaleźć radę na ich wielkie zmartwienia.
Trójka warszawskich gimnazjalistów rozpracowuje gang znikających złodziei. Znajdziecie tu codzienne, szkolne problemy i niecodzienne przygody, komputery, wynalazki, duchy i opowieść o przyjaźni, o jakiej wszyscy marzymy.
Co się stanie, jeżeli roboty uznają, że należą im się takie same prawa jak ludziom? Jak Felix, Net i Nika poradzą sobie z buntem maszyn? Jak zwykle w serii „Felix, Net i Nika” czekają na Was: megadawka humoru, absolutnie szalone przygody i… nowe pomysły dyrektora
Jeż sprzedawcą w sklepie ze szczotkami? To może się zdarzyć tylko 30 lutego - i tylko w przezabawnym wierszu Wandy Chotomskiej. Jej ciepłe, nieco absurdalne poczucie humoru, niezwykła lekkość rymowania i talent do budowania dowcipnej anegdoty złożyły się tu
Miłość niejedno ma imię. Ale powiedzmy sobie szczerze: żadne z nich nie brzmi "Greg Heffley".
Luty to najbardziej beznadziejny miesiąc w roku. Wiecie czemu? Z powodu święta zakochanych i szkolnych potańcówek. Greg staje na głowie, żeby nie podpierać ścian
Greg Heffley ma przechlapane. Zdewastował szkolne mienie i już czuje oddech policji na karku. Teraz tylko jedno może uratować mu skórę. Śnieg.
Tak się szczęśliwie składa, że nadchodzi śnieżyca stulecia i dom Heffleyów zostaje odcięty od świata. Co za ulga!
Postawmy sprawę jasno: Greg Heffley był i pozostanie mięczakiem. Ktoś musi to wyjaśnić jego ojcu. Widzicie, Frank Heffley wciąż sobie wyobraża, że zrobi z syna prawdziwego mężczyznę, i stara się go nakłonić do uprawiania sportu. A sprawa robi się naprawdę poważna,