Zawiera spoilery
Opinia
Kto z nas nie lubi jak spełniają się nasze marzenia? mamy wtedy potwierdzenie, że jeśli mocno o czymś myślimy i bardzo w to wierzymy, to nasze prośby zostają wysłuchane, a tym samym marzenia spełnione. Takim własnie marzycielem był Emil, mały żółwik, główny bohater bajeczki. Dzień w dzień rozmyślał o tym co znajduje się na końcu tęczy, tak bardzo pragnął przeżyć jakąś niezapomnianą przygodę. Znudziła go już ta codzienna rutyna, a nic ciekawego nie chciało się wydarzyć. Aż tu nagle wydarzył się cud. Dzień rozpoczął się dla Emilka jak zawsze. Wyszykował się do przedszkola. Po drodze spotkał przyjaciół i razem maszerowali, by nauczyć się czegoś nowego. Aż tu nagle zobaczyli leżące na ziemi okulary. Okazały się one niezwykłe, zaczarowane, gdyż po ich założeniu postacie stawały się niewidzialne. To jeszcze nie wszystko. Magia okularów sprawiała, ze spełniały marzenia. A jak wiadomo nie tylko dorośli je mają, bo dzieci mają ich mnóstwo. Mając tak niesamowite okulary, zwierzątka mają niepowtarzalną okazje sprawdzić co znajduje się na końcu tęczy. Zanim jednak dotrą na miejsce spotkają na swej drodze niemiłego bobra kapelusznika, ale dzięki jego zachowaniu przyjaciele żółwika Emila zjednoczą się jeszcze bardziej.