Opinia
"Czyż fantazja nie jest siostrą geniuszu?"
Drugi tom, podobnie jak pierwszy, wypełniony jest zabawnymi i
zaskakującymi wydarzeniami z życia Anety, nadpobudliwej psychoruchowo
osóbki, teraz w wieku szkoły średniej. A są to niesamowite przygody, bo
dziewczyna obdarzona jest niezwykłym temperamentem i fantazją. Nie można
wyjść ze zdumienia, że tak wiele niecodziennych perypetii może się
przydarzyć jednej osobie, ale jak się ma takiego pecha, to kłopoty
niejako same do człowieka przyklejają się. Jak mówi jej matka "są pewne
problemy natury wychowawczej, ale wyjdzie z tego, a przynajmniej taką
mamy nadzieję". Duża porcja świetnego humoru, a wszystko opowiedziane na
tle absurdalnej atmosfery polskiej socjalistycznej rzeczywistości.
Przepadam za książkami, w których odnajduję cząstkę siebie i swojego
świata. Ich czytanie to dla mnie podwójna radość i przyjemność, a jeśli
tylko podane są w tak świetnej formie, to identyfikuję się z nimi i na
długo pozostają we mnie. A ta książka taka właśnie jest. Ciepła,
wrażliwa, sugestywna i pełna emocji. Autorka prowadzi czytelnika bardzo
plastycznie i interesująco. Mamy wrażenie, jakbyśmy sami byli główną
bohaterką, razem z nią przeżywali rozterki i wpadali w zabawne tarapaty.
To lekkie pióro i naturalna łatwość, z jaką książka przykuwa uwagę
czytelnika, bardzo mi odpowiadają. Namawiam młodych i starszych
czytelników do zapoznania się z nią, świetna porcja relaksu, wzruszeń i
przemyśleń, z przymrużeniem oka. Z wielką niecierpliwością czekam na
"Wyspy Pieprzowe", których premiera przewidziana jest na grudzień.
bookendorfina.blogspot.com
Opinia
Jesienne i długie wieczory wywołują w nas melancholię, smutek i lekką
depresję, mimo otaczających nas na dworze kolorów. Ja mam na to
niesamowite panaceum! :)
Dzisiaj podzielę się z Wami "Wyspami Paprykarzowymi" Anety Skarżyński. Coś Wam świta?
Tak to druga część, wspomnianej już na blogu, świetnie przyjętej
przeze mnie książki, którą czytałam z wielkim uśmieszkiem na twarzy.
"Wyspy Naftalinowe" (jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z tą recenzją,
to odsyłam Was do niej).
Nadal mamy do czynienia z Anetką, która powraca w wielkim dla siebie
humorystycznym stylu. Aneta jest osobą o wielkim temperamencie z bardzo
barwną osobowością. Tym razem będziemy świadkami jej dojrzewania, gdyż
powieść rozpoczyna się, gdy Aneta ma piętnaście lat i rozpoczyna kolejny
etap edukacji, w szkole średniej. Oczywiście nauka nie jest jej numerem
1 na liście priorytetów, Anetka woli poznawać nowych ludzi i budować
barwne znajomości. W liceum pedagogicznym, wspólnie z dwiema
przyjaciółkami tworzy grupę, która swoimi działaniami przyprawia o ból
głowy nauczycieli i rówieśników. W tym czasie znajduje też swoją
pierwszą, prawdziwą miłość, na którą tak czekała.
"Wyspy Paprykarzowe" nie straciły rezonu, nadal są śmieszne i wyciskają
łzy przy każdej możliwej okazji. Jednym z takich fragmentów był moment z
piosenką "Chcemy być sobą" - Perfectu. (Specjalnie nie mówię Wam o czym
był fragment aby tylko wzniecić waszą ciekawość na wyższy stopień. :)
). Przy każdej kartce uśmiech nie schodził mi z twarzy, co w niektórych
sytuacjach było dziwne dla kogoś postronnego. Książkę będę wspominać
jako świetnie spędzone chwile, bo tak dobrej książki z humorem już dawno
nie czytałam.
Książkę nadal polecam wszystkim czytelnikom, którzy chcą się rozerwać
i którzy szukają czegoś na oderwanie się od zmartwień i rzeczywistości.
Muszę jeszcze tutaj nadmienić, że następna część niedługo będzie miała
premierę, a więc nie ma co, trzeba czekać.
Dziękuję Wydawnictwu Psychoskok za możliwość przeczytania jakże wspaniałej i godnej polecenia książki.
Link do recenzji
http://kobiecerecenzje365.blogspot.com/2015/11/wyspy-paprykarzowe-aneta-skarzynski.html
Opinia
Po przeczytaniu Wysp Naftalinowych twierdzę, że życie to wielka przygoda...I wszystko zależy od naszego podejścia...Jestem zachwycona przekazem Autorki i lekkim piórem...Ubawiłam się po pachy jak małe dziecko. A takiej RADOŚCI nam przecież potrzeba i optymistycznego spojrzenia... które jeszcze bardziej objawia się w WYSPACH PAPRYKARZOWYCH. Ten tom zawiera świetne pikantne przygody ... Zachęcam do przeczytania, każdego Czytelnika, który ma problem z uśmiechem...tu go na pewno nie zabraknie. A co ważne, to kawałek prawdziwej życiowej uciechy...Chylę czoło przed Autorką!!! Pozdrawiam serdecznie i proszę o dalsze...