Opinie o książce: ""Finezja uczuć""

Okładka
Miłość, namiętność, zdrada, romantyczna miłość, która rozwija się mimo piętrzących się wokół niej problemów. To wszystko znajdziecie w powieści „Finezja uczuć” Anety Krasińskiej. I więcej niż to, bo powieść Krasińskiej jest przy okazji książką, która może służyć jako poradnik psychologiczny dla trzydziestolatków w związkach, pokazujący, czego nie wolno robić, jeśli się chce swój związek utrzymać przy życiu. Zapraszamy do lektury.

Opinia

wielbicielka-ksiazek.blogspot.com

Awatar użytkownika
Kasia Tuszyńska-Jąkalska
(anonimowy)

Moja biblioteczka jest przepełniona literaturą obyczajową z przeważającym wątkiem miłosnym. Przeczytałam mnóstwo tego typu książek i muszę przyznać, że jeszcze nie odczuwam znudzenia takowymi opowieściami. Nadal uwielbiam sięgać po powieści ukazujące różne oblicza miłości, przyjaźni, podejmujące trudne życiowe zagadnienia, w których bohaterzy są zmuszeni dokonywać wyborów, niekiedy rezygnując ze stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa, poszukiwać drogi ku szczęściu i spokoju. Jednak dotychczas nie zdarzyło mi się natrafić w literaturze na powieść, która poruszałaby temat zakazanej miłości - takiej, która nigdy nie powinna się wydarzyć, takiej, która rozkwita pomiędzy kobietą będącą żoną i matką a księdzem. Gdy zapoznałam się z opisem "Finezji uczuć", tak bardzo mnie zaintrygował, iż musiałam po prostu poznać historię głównych bohaterów. Byłam ogromnie ciekawa okoliczności poznania się tych dwojga ludzi, rozkwitu ich uczucia, targających nimi emocji, ich przemyśleń, a przede wszystkim decyzji, jakie podjęli oraz tego, jak potoczyły się ich dalsze losy i czy zakończenie było dla obojga szczęśliwe. Nie ukrywam, że nie spodziewałam się aż takiego ogromu emocji, jaki zaoferowała mi autorka. Ta powieść przepełniona jest paletą wielu uczuć, skrajnych refleksji, trudnych decyzji, a przede wszystkim pokazuje wewnętrzną walkę człowieka z samym sobą, walkę serca z rozumem, walkę intuicji z rozsądkiem. Całkowicie poddałam się lekturze tej powieści. Wpadłam w emocjonalny wir, z którego nie mogłam, a przede wszystkim nie chciałam się wyrwać. Przeżycia bohaterów wciągnęły mnie tak bardzo, że zapomniałam o rzeczywistości i zwyczajnie oderwałam się od życia codziennego - miałam wrażenie, że ono toczy się gdzieś obok mnie. Niejednokrotnie też zastanawiałam się, jak ja postąpiłabym na miejscu głównej bohaterki, co sprawiało, że bardzo się zaangażowałam w jej życie, wraz z nią analizowałam wszystkie za i przeciw, próbowałam odnaleźć wyjście z sytuacji, znaleźć to właściwe rozwiązanie i zrozumieć sens tego, co się wydarzyło, a także podjąć decyzję co do przyszłości, co okazało się niezwykle trudnym zadaniem. Zaskoczeniem dla mnie samej były również łzy wzruszenia, które pojawiły się w mych oczach w momencie sceny intymnej zaistniałej między bohaterami. Pierwszy raz mi się to przytrafiło i w sumie nie potrafię wyjaśnić, co tak naprawdę było powodem mojego chwilowego stanu. Wspaniały i niepowtarzalny nastój, wyjątkowa chwila dwojga ludzi czy po prostu ubranie aktu miłosnego w piękne słowa.

Książka napisana jest lekkim, łatwym i zrozumiałym językiem. Niewątpliwie autorka posiada umiejętność przekazywania i odzwierciedlania ludzkich emocji, a przede wszystkim potrafi przepięknie o nich opowiadać. Ponadto wrażenie sprawiają również plastyczne i ciekawe opisy konkretnych miejsc, a dokładnie mam na myśli uliczki Krakowa. Od razu nabrałam ochoty na ponowne odwiedzenie tegoż miasta i dokładne przyjrzenie się klimatycznym obiektom. Dzięki tym wszystkim zabiegom, powieść czytałam z wielką chęcią i przyjemnością. Szkoda tylko, że jest ona zbyt krótka, bowiem liczy niecałe dwieście dwadzieścia stron, a nie ukrywam, że chciałabym więcej. Jednak uważam, że pod względem stylu, ukazanej fabuły i formy przekazu uczuć, powieść ta jest udanym debiutem literackim.

Muszę też wspomnieć o - według mnie - negatywnych dwóch elementach książki. Mianowicie pierwszym z nich były występujące w powieści błędy literowe, które nie wpłynęły aż nadto na jej odbiór i aż tak bardzo mi nie przeszkadzały (skupiłam się bardziej na fabule), ale były niestety zauważalne. A poza tym nie ujęła mnie w żadnym stopniu okładka książki. Prawdę mówiąc, gdy ją pierwszy raz ujrzałam (nie zwracając uwagi na tytuł i autorkę), to automatycznie oprawa ta skojarzyła mi się z powieścią fantastyczną i pewnie dlatego wcześniej po nią nie sięgnęłam.

"Finezja uczuć" to kolejna powieść autorki przedstawiająca problemy, rozterki kobiety, dokonywanie przez nią wyborów (nie zawsze słusznych), trudności w podejmowaniu przez nią decyzji, jej wewnętrzną walkę z samą sobą, a przede wszystkim jej uczucia, chęć podążania za marzeniami, spełnieniem i szczęściem. To także historia stopniowego rozpadu rodziny, opowieść o rezygnacji z własnych potrzeb i szczęścia dla dobra rodziny (mimo, iż od dawna stwarza ona tylko pozory) oraz o obawach związanych z wyrzeczeniem się pewnych wartości, diametralną zmianą swojego życia, a także niepewnością jutra i najbliższej przyszłości. 

"Finezja uczuć" to powieść, która ma to "coś", co sprawia, że po pierwsze - nie można się od niej oderwać, po drugie - pozwala zatrzymać się na chwilę i zmusza do refleksji, po trzecie - pozostaje na długo w pamięci, a po czwarte - uświadamia, że czasem warto zawalczyć o swoje marzenia i pragnienia, zaryzykować i posłuchać intuicji, bo dzięki temu możemy odnaleźć prawdziwe szczęście i miłość - tę jedną jedyną i prawdziwą, na zawsze. Gorąco polecam!

27 grudzień 2016 12:29

Opinia

Polecam

Awatar użytkownika
Hanna
(anonimowy)

Polecam przeczytanie książki. Następnie chwilę zadumy i zamyślenia. Warto bo to książka warta przeczytania. A może kiedyś powstanie film? Doskonały scenariusz, napisany przez samo życie....Pozdrawiam

18 marzec 2015 19:34

Opinia

świetna!

Awatar użytkownika
Anna Szczepek
(anonimowy)

Przeczytałam ksiażkę w dwie godziny, bo nie byłam w stanie jej odłożyć... Zakazana miłość... Tak z opisu ksiażki można wywnioskować...
Miłość, która się nie zdarza..., bo jak można pokochać księdza? Jak ksiądz może kochać kogoś innego jeszcze niż Boga? Niby historia o życiu, gdzie nie nic nas nie zaskoczy... A jednak nie można przestać czytać, bo chce sie wiedzieć jak to się potoczy, co sie stanie...? I faktycznie takiego zakończenia sie nie spodziewałam!W jednym miejscu ogarnał mnie strach, w innym poziom adrenaliny niepokojąco wzrósł...
Godna polecenia każdemu, kto jest zakochany, kto poszukuje szczęścia lub kto ma przed sobą trudne życiowe wybory. Pięknie napisana i... z niecierpliwością czekam na jakieś dalsze pozycje tej autorki!

25 luty 2015 10:20

Opinia

Zakazana miłość

Awatar użytkownika
Pe Ka

Jest to książka opisująca trudną ale zarazem piękną miłośc, która nie powinna się wydarzyć. Ukazuje ona trudne wybory jakie stają przed głównymi bohaterami, którzy mieli ustatkowane życie - ona w na pozór szczęśliwej rodzinie, on - jako duchowny oddany powołaniu i miłości do Boga. Tłem dla rozwijającego się uczucie jest sztuka. Polecam wszystkim, którzy szukaja odpowiedzi na pytanie czy zakazana miłośc może być spełniona...

30 styczeń 2015 18:55

Opinia

Finezja uczuć

Awatar użytkownika
(anonimowy)

Jeśli, ktokolwiek i kiedykolwiek poddawał w wątpliwość teorię, że kobieta nie jest istotą złożoną był naiwny w swym osądzie. Finezja Uczuć A. Krasińskiej ukazuje, iż kobieta potrafi być zarówno słaba jak silna, smutna a zarazem szczęśliwa, bogata a jednakże biedna. Otóż książkowa bohaterka, Alicja, daje się porwać jak znanemu niejednej kobiecie uczuciu zakochania. Jak to bywa u kobiet uczucie to, jest tak silne, że potrafi pokonać niejedną trudność, które stawia na jej drodze życie. Alicja w swym sercu musi pomieścić smutek towarzyszący niesatysfakcjonującemu związkowi, separacji od prawdziwej miłości. Na co dzień towarzyszy jej jednak radość z dwóch cudownych, kochanych synów, z prostej i nie zachwianej życiowymi dramatami codzienności. Alicja jest bogata w ludzi, przedmioty, którymi się otacza ale biedna w uczucia, doznania. Taka jest Alicja. Bliska nam, naszym koleżankom, przyjaciółkom. Właśnie dlatego książkę tę dobrze się czyta. Pomimo tego co bliskie, znane, pokazuje to co złudnie nieosiągalne, ale jednak na wyciągniecie ręki – miłość. 

13 styczeń 2015 21:01

Opinia

Coś optymistycznego...

Awatar użytkownika
Anna K.
(anonimowy)

Jeśli, ktokolwiek i kiedykolwiek poddawał w wątpliwość teorię, że kobieta nie jest istotą złożoną był naiwny w swym osądzie. Finezja Uczuć A. Krasińskiej ukazuje, iż kobieta potrafi być zarówno słaba jak silna, smutna a zarazem szczęśliwa, bogata a jednakże biedna. Otóż książkowa bohaterka, Alicja, daje się porwać jak znanemu niejednej kobiecie uczuciu zakochania. Jak to bywa u kobiet uczucie to, jest tak silne, że potrafi pokonać niejedną trudność, które stawia na jej drodze życie. Alicja w swym sercu musi pomieścić smutek towarzyszący niesatysfakcjonującemu związkowi, separacji od prawdziwej miłości. Na co dzień towarzyszy jej jednak radość z dwóch cudownych, kochanych synów, z prostej i nie zachwianej życiowymi dramatami codzienności. Alicja jest bogata w ludzi, przedmioty, którymi się otacza ale biedna w uczucia, doznania. 


Taka jest Alicja. Bliska nam, naszym koleżankom, przyjaciółkom. Właśnie dlatego książkę tę dobrze się czyta. Pomimo tego co bliskie, znane, pokazuje to co złudnie nieosiągalne, ale jednak na wyciągniecie ręki – miłość. 

12 styczeń 2015 10:30

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl