Franciszka
Twoja ocena
"Franciszka" jest powieścią dla młodzieży. Główna bohaterka, trzynastoletnia dziewczynka nie znosi książek o magii. Wkrótce jednak odkrywa, że magia istnieje, ale gdzie indziej, w przyjaźni, w pierwszej miłości, a przede wszystkim w odkrytej przez nią pasji jaką jest poezja. Franciszka pisze pierwszy wiersz i stwierdza, że jedyni poeci, jakich zna „ze szkoły”, to mężczyźni: Kochanowski, Szekspir. Zastanawia się wobec tego „kim jest?” i „czy istnieją poetki?”.
WYBRANE RECENZJE:
Joanna Olech "Tygodnk Powszechny" (13 VII 2014):
"Książka portretuje szczególny moment w życiu czternastolatki: koktajl wyniosłej arogancji i panicznego lęku, niepewności i okrucieństwa, radykalizmu i wrażliwości...
Powieść ma w sobie namysł i wrażliwość, a przy tym nie moralizuje i nie popycha zbyt natarczywie ku optymistycznej konkluzji. Nie jest przymilnie kokieteryjna, nie wpisuje się w tabloidowe trendy. To pochwała indywidualizmu i autonomii. Wróżę "Franciszce" poczytność wśród szlachetnych odmieńców, z których wyrastają ciekawi ludzie...".
Joanna Olech
Juliusz Kurkiewicz "Gazeta Wyborcza" (3 VII 2014):
"Realia są zupełne współczesne, warszawskie, a główną bohaterką jest inteligentna trzynastolatka, której szkolni koledzy wytykają, że nie ma jeszcze konta na Facebooku. Na początku samotnie wychowująca Franciszkę mama trafia do szpitala, a w jej drzwiach staje babcia, a właściwie - jak ją nazywa dziewczynka - "babsko", którego nie widziała nigdy wcześniej. Stopniowo poznajemy rodzinne tajemnice Franciszki - z przyczynami konfliktu jej matki z babką na czele. Towarzyszymy jej w perypetiach szkolnych i uczuciowych, a także w początkach kariery poetyckiej. Spór o wyższość poezji Wisławy Szymborskiej nad "Harrym Potterem" (bądź odwrotnie) stanowi jeden z lejtmotywów książki. Uroczo staroświecka opowieść".
Juliusz Kurkiewicz
WYBRANE RECENZJE:
Joanna Olech "Tygodnk Powszechny" (13 VII 2014):
"Książka portretuje szczególny moment w życiu czternastolatki: koktajl wyniosłej arogancji i panicznego lęku, niepewności i okrucieństwa, radykalizmu i wrażliwości...
Powieść ma w sobie namysł i wrażliwość, a przy tym nie moralizuje i nie popycha zbyt natarczywie ku optymistycznej konkluzji. Nie jest przymilnie kokieteryjna, nie wpisuje się w tabloidowe trendy. To pochwała indywidualizmu i autonomii. Wróżę "Franciszce" poczytność wśród szlachetnych odmieńców, z których wyrastają ciekawi ludzie...".
Joanna Olech
Juliusz Kurkiewicz "Gazeta Wyborcza" (3 VII 2014):
"Realia są zupełne współczesne, warszawskie, a główną bohaterką jest inteligentna trzynastolatka, której szkolni koledzy wytykają, że nie ma jeszcze konta na Facebooku. Na początku samotnie wychowująca Franciszkę mama trafia do szpitala, a w jej drzwiach staje babcia, a właściwie - jak ją nazywa dziewczynka - "babsko", którego nie widziała nigdy wcześniej. Stopniowo poznajemy rodzinne tajemnice Franciszki - z przyczynami konfliktu jej matki z babką na czele. Towarzyszymy jej w perypetiach szkolnych i uczuciowych, a także w początkach kariery poetyckiej. Spór o wyższość poezji Wisławy Szymborskiej nad "Harrym Potterem" (bądź odwrotnie) stanowi jeden z lejtmotywów książki. Uroczo staroświecka opowieść".
Juliusz Kurkiewicz