Tuż przed powrotem do Niemiec kuzyn Sophie, Peter von Bach, pozostawia po sobie coś, co sprawia, że Henrik nie jest w stanie mieszkać dłużej pod jednym dachem z Sophie i jej ojcem.

"- Do zobaczenia, Henriku, mój przyjacielu - powiedział Peter, podnosząc dłoń do czoła i salutując żartobliwie. - Powinienem był zostawić ci jakąś pamiątkę, doktorze, ale trudno się domyślić, czego życzyłby sobie taki mężczyzna jak ty.
Henrik zacisnął zęby. Nie miał ochoty na żadne prezenty od Petera".

Ingrid, Gjermund i dzieci spędzają Wielkanoc u Hildy i Olafa. Gdy mają jechać dalej do Mattisgård, Ingrid czuje się niezdolna do podroży. Mówi dzieciom, że niedługo będą mieli nowego braciszka lub siostrzyczkę.

Źródło: Wydawnictwo Elipsa