Z bajką łatwej rozwijać mowę dziecka
Pierwsze sylaby, a potem słowa wypowiadane przez dziecko, cieszą każdego rodzica. To kolejny, istotny etapów, który dowodzi, że malec prawidłowo się rozwija. Z czasem pojawią się krótkie zdania i niezłożone wypowiedzi. Dziecko może przekręcać wyrazy, mieć problem z wymową, seplenić, nie wymawiać „r” lub nie chcieć mówić. Czy to problem, czy naturalny, przejściowy etap rozwoju mowy?
Wiele osób uznaje, że wszelakie problemy same z czasem ustąpią. Mawia się przecież, że jest zrozumiałe, że jeden maluch mówi szybciej, a drugi później. Zdarza się, że seplenienie, czy niewyraźna mowa jest bagatelizowana. Jest zrozumiałe, że rodzice mogą mieć problem, by rozpoznać nieprawidłowości. Logopeda byłby w stanie od razu wychwycić kłopoty w rozwoju mowy dziecka.
Oczywiście na pomoc specjalisty nie każdy może liczyć. Malec nie powinien jednak zostać pozbawiony właściwego wsparcia. Rodzice i opiekunowie muszą pomóc dziecku z jakimkolwiek zaburzeniem mowy. Ćwiczenia należy rozpocząć jak najwcześniej. Wada wymowy może stać się zmorą dziecka, która utrudni mu naukę w wieku szkolnym.
Dlaczego warto czytać dzieciom?
http://www.psychoskok.pl/aktualnosci/dlaczego-warto-czytac-dzieciom
Nie wiedzieć czemu utarło się przekonanie, że niektóre wady wymowy niekiedy po prostu występują. Wiele osób zapewnia przecież, że z czasem dziecko wyrośnie i wszystko będzie dobrze. Nie ma się czym martwić, pociskają znajomi i rodzina. Uspokajająco mają brzmieć przykłady z życia i opowieści o malcach, którzy mieli podobne kłopoty, a w życiu dorosłym posługują się językiem pisanym i mówionym bez problemu.
Na szczęście obserwuje się wzrost zainteresowania problemami dzieci z zaburzeniami mowy wśród rodziców oraz nauczycieli. Tematyki nie można bagatelizować. Indywidualne podejście do zauważonych problemów jest w stanie szybko rozwiązać kłopot. Wada wymowy może stać się zmorą dziecka w wieku szkolnym. Wcześnie rozpoczęta terapia to szansa na unikniecie takowej sytuacji.
Żadne dziecko nie chce być wyśmiewane i przezywane. Kłopoty w czasie dyktand, pisania, samodzielnego formułowania wypowiedzi, czy przepisywania, też nie są przyjemne. Nawet proste seplenienie potrafi stać się pasmem cierpień. Trzeba więc zrobić wszystko, by dziecko mogło swobodnie wypowiadać się i komunikować.
Logopeda już u noworodka potrafi ocenić czy prawidłowo wykształciły się u dziecka narządy artykulacyjne i odruchy, które w przyszłości będą miały wpływ na rozwój mowy. Rozpoznaj nieprawidłowość, powinien zdecydować, kiedy rozpocząć terapię i ukierunkować ją. Na taką diagnostykę, niestety, rzadko który malec może liczyć. Dziecko stopniowo dorasta więc w swym środowisku, które ma prawo nie wychwycić wszystkiego. Gdy opiekunowie i rodzice wychwycą niepokojące symptomy, należy zacząć działać.
Rodzice także mogą pomóc dziecku. Wystarczy poznać i wykorzystać właściwe ćwiczenia. Codzienna, nawet kilkunastominutowa aktywność może przynieść wymierne korzyści. Z pomocą przychodzą bajki, które są atrakcyjną formą terapii. Temat ten można rozwijać bardzo długo. Atutów jest bowiem cała masa.
„Kukułeczka kuka” to poradnik do ćwiczeń ogólnorozwojowych i logopedycznych. Porady autorki, doświadczonego logopedy, Alicji Sztandera okażą się tu bezcenne.
http://www.psychoskok.pl/produkt/kukuleczka-kuka
„Jedną z form atrakcyjnych w terapii jest bajka. Wykorzystuję ją w pracy z dziećmi do ćwiczeń narządów artykulacyjnych, wzbogacania zasobu słownictwa, kształtowania umiejętności wypowiadania się na temat obrazka, przeczytanego tekstu. Atutem bajki jest to, że dzieci w zasadzie nie nudzą się nią. Każdorazowo odkrywają jej nowe walory. Jeśli pozwolimy im brać udział w tworzeniu bajki, pracują jeszcze chętniej. Stąd pomysł, aby dziecko miało okazję dorysować elementy, pomalować kolorowankę. Zachęcam do wykorzystania bajki na zajęciach ogólnorozwojowych w przedszkolu, zajęciach logopedycznych, a także do utrwalania zdobytych umiejętności w domu”. – logopeda – Alicja Sztandera