Wywiad z Angeliną Palm

Obrazek artykułu
Przepełniony optymizmem wywiad z Angeliną Palm, autorką, która chciałaby wnosić w życie czytelników pozytywne odczucia. Książka „Ważne są tylko chwile” z pewnością pozwoli nam zrozumieć wartość każdej chwili.

Angelina Palm z pewnością nie traci cennego czasu, i potrafi wykorzystać każdą chwilę. Czytelnicy śmiało mogą korzystać z pozytywnej energii, która obdarza autorka oraz uczyć się jak doceniać momenty. Edukacje warto zacząć od lektury- „Ważne są tylko chwile”.



1. A.J: Wiemy, że pod pseudonimem artystycznym  Angelina Palm ukrywa się niezwykła kobieta, potrafiąca łączyć świat biznesu, doradztwo personalne, pasję pisania i malowania. Czy Angelina Palm ucząca innych jak realizować marzenia, lepiej rozumieć siebie czy wprowadzać w życie zmiany na lepsze, miewa chwile zwątpienia? I co na co dzień pozwala odnaleźć  Angelinie Palm energie do sprawdzania się w tak wielu obszarach?


A.P:  Oczywiście, że miewam chwile zwątpienia. (Uśmiech). Mam wrażenie, że czasami przejmuję się bardziej niż większość z nas. To jednak nie przeszkadza mi w realizacji moich marzeń. Wręcz przeciwnie – napędza mnie do działania. Jestem urodzoną optymistką (Szczery uśmiech). Rzadko miewam zły humor bądź czarne myśli. Może to zabrzmi banalnie, ale po prostu staram się robić to, co lubię, a energia sama się znajduje. Generalnie wychodzę z założenia, że nie chcę marnować czasu na siedzenie przed telewizorem bądź spanie po 8 godzin dziennie. Kiedy inni odpoczywają bądź śpią, ja zazwyczaj pracuję bądź realizuję swoje pomysły artystyczne. Zabawne jest to, że w tym całym szaleństwie udaje mi się zachować równowagę i znaleźć czas dla najbliższych mi osób.

 

2. A.J: Ponieważ posługuje się Pani pseudonimem artystycznym, nie można  nie spróbować dowiedzieć się czy przybranie nowej tożsamością jest swego rodzaju barierą ochronną, zabiegiem mającym pobudzać wyobraźnie, koniecznością itp. …?


A.P: Przede wszystkim, aby pobudzić wyobraźnię. Poza tym mój pseudonim nie powstał przez przypadek. Pomysł narodził się w szczególnych dla mnie okolicznościach. (Uśmiech) (Długa pauza). Angelina Palm, to postać, 

w którą wcieliłam się w jednej z gier RPG, którą wymyślił i opracował mój dobry kolega. Przed rozpoczęciem gry musiałam wylosować cechy i moce, które będzie posiadać moja postać, a następnie wymyślić jej nazwę. I tak powstała Angelina Palm.

 

3. A.J: Niedawno ukazała się książka Pani autorstwa „Ważne są tylko chwile”. Główna bohaterka to kobieta, która zmaga się z problemami, które zna wiele współczesnych kobiet? Czytając jej historie, można podjąć się analizy siebie, i istotnie zrozumieć, że chwile bywają bezcenne. Czy swego rodzaju „nauka” płynąca z książki była przemyślanym zabiegiem?

A.P:  Obserwując ludzi, których spotykam na swojej drodze, często mam wrażenie, że odkładają wiele rzeczy na jutro. Chcą mieć wszystko, a często nie mają nawet garstki tego, czego szczerze pragną. (Pauza). Dlaczego? Czasami, po prostu się boją. Czasami im się nie chce. Jeśli nie przezwyciężymy naszych lęków, jeśli się nie zaangażujemy, wciąż będziemy stali w miejscu. Nie zobaczymy i nie doświadczymy rzeczy, których szczerze pragniemy. Poprzez swoją książkę chciałam pokazać, że nie warto odkładać niczego na później i żyć życiem, które nie należy do nas. Dlaczego? (Pauza). Odpowiedź znajduje się w mojej książce.

 

4. A.J: Oczywiście ponieważ główna bohaterka pozycji „Ważne są tylko chwile” jest kobietą, której przyszło wiele przeżyć, doświadczyć i zrozumieć, należy zapytać czy można szukać w niej podobieństwa do Angeliny Palm?


A.P:  (Uśmiech) Myślę, że niezależnie od płci, Anastazja żyje w każdym z nas. Również we mnie. Nie każdy z nas ma jednak odwagę, aby przeżywać swoje życie, tak jak ona. To zabawne, ale w procesie pisania, dzięki Anastazji moje podejścia do życia zaczęło się zmieniać. Rozkwitłam. Ona pokazała mi, co tak naprawdę w naszym życiu jest istotne.

 

5.  A.J: Czytelnicy z pewnością są ciekawi, czy istnieje już zamysł kolejnej pozycji?


A.P:  Tak – istnieje. Już nawet zaczęłam pisać. Na razie nie chcę jednak zdradzać szczegółów.

 

6.  A.J: Zakańczając należy podziękować za udzielone odpowiedzi oraz zapytać czego życzyć Angelinie, kobiecie realizującej się w wielu obszarach?


A.P. Jeśli moja książka wniesie coś pozytywnego w życie chociaż kilku moich czytelników, będę najszczęśliwszą  osobą na Ziemi. (Uśmiech) I tego właśnie bym sobie życzyła.

 

 

 

 

awatar
anonimowy

16 marzec 2015  o  10:50

Dawno nie czytałem tak dobrej książki, czasami wszyscy czujemy się zagubieni, Anastazja jest tylko przykładem jednej z wielu zagubionych osób które jak każdy mają lepsze i gorsze chwile . Naprawdę polecam warto się zapoznać z tą książką.
awatar
anonimowy

13 marzec 2015  o  01:34

Super książka, przeczytałam ją jednym tchem.Opisane w niej życie Anastazji jej historie miłosne,odczucia, emocje zapewne dotyczą większości z nas.Autorka pozwala nam zajrzeć za kurtynę kilku związków głównej bohaterki Anastazji. Związków czasem trudnych, czasem zmagających się z prozą życia. ale zawsze niezwykle realnych. Każdy z nas w tej książce zapewne znajdzie odbicie samych siebie. JEŻELI NIE ZNAJDZIECIE TO DLATEGO ŻE BOICIE SIĘ DO TEGO PRZYZNAĆ. Angelino czekamy na kolejne pozycje.

Kinga 2015

Od 2 do 10000 znaków

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl