W listopadzie Big Book Cafe: czytanie psalmów Leonarda Cohena i zapisków Andrzeja Wajdy. Prowokujący stand-up Magdaleny Parys, poszukiwanie miast idealnych z Pauliną Wilk. Jedziemy tramwajem sprzed pół wieku, czytamy stuletnią prasę, a pisarze i krytycy wróżą przyszłość literatury z wosku, fusów oraz książek.

W piwnicy leży czarny skórzany płaszcz, nosił go dziadek SS-man. Płaszcz przetrwał wojnę i Norynbergę, od trzech pokoleń nie wiadomo, co z nim zrobić. Zalega jak niezałatwiona sprawa, wyrzut sumienia i przyczynek do nienawiści. Od tego płaszcza rozpocznie się komiczny i prowokujący stand-up literacki, który Magdalena Parys – polska pisarka mieszkająca w Niemczech – zaprezentuje w piątek, 24.11 w oryginalnej serii w Big Book Cafe. „Szkopy, Szwaby i dziadek w Wehrmachcie“ to opowieść o niesłabnących uprzedzeniach Polaków wobec Niemców, o tym jak każdym berlińskim hipsterze uporczywie widzimy hitlerowskiego wnuka, a w języku niemieckim – „szwabską mowę“. Autorka wdrapie się na barykadę stereotypów i uprzedzeń, by je z dowcipem i swadą zdetonować. Będzie huk: Parys nie boi się obśmiewać mitów, w ich miejsce bezlitośnie mówi całą prawdę o niestrasznych sąsiadach. Uwaga: widzowie proszeni są o zabranie ze sobą poczucia humoru
i odrobiny dystansu. Bilety już w sprzedaży na www.bilety24.pl oraz w Big Book Cafe.

Wstęp na pozostale wydarzenia jest wolny. Pełny repertuar i informacje na stronie www.bigbookcafe.pl