Ustawa o książce trafi do podkomisji
Prawdomównie ilość zwolenników wprowadzenia Ustawy o książce jest równa ilości przeciwników, jednak machina wdrażania projektu ruszyła i zdaje się, że nie da się jej zatrzymać.
5 sierpnia w trybie „pierwszego czytania” przez Sejmową Komisję Kultury i Środków Przekazu rozpatrywany był przygotowany przez Polską Izbę Książki projekt Ustawy o książce. Według Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, przewodniczącej Komisji, „są szanse na zakończenie prac nad tą ustawą w tej kadencji Sejmu, choć nie za wielkie”, ale też, że „jest szansa, że Ustawa trafi do Sejmu we wrześniu i będzie można ją przyjąć jeszcze w tej kadencji, ale warunkiem jest jednak jej poprawa”.
Na temat Ustawy o książce wypowiadał się także Andrzej Wyrobiec, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, który stwierdził, że projekt „wymaga jeszcze dokładnego przedyskutowania”.
Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki, odnosząc się do Ustawy stwierdził natomiast, że - sednem projektu jest to, że dajemy wydawcy prawo do ustalenia, za jaka cenę wydana przez niego książka będzie przez rok sprzedawana. To wydawca zaryzykował wydając książkę, nie pośrednicy, którzy obecnie zaniżają cenę.
Na temat Ustawy o książce dyskusje trwają już ponad dwa lata i jak zapewnił Grzegorz Majerowicz projekt wspierają wydawcy, autorzy i księgarze.
Na chwile obecną Komisja Kultury i Środków Przekazu postanowiła, że projekt ustawy o książce trafi teraz do prac w podkomisji, której posiedzenie zaplanowano na 19 sierpnia.