Terapeutyczne bajki dla dzieci

Okładka
Terapeutyczne bajki znalazły swoje miejsce w literaturze i chętnie sięgają po nie zarówno rodzice, jak i pedagodzy czy terapeuci. Marta Pędzieszczak zaproponowała nieco inną formę – opowieści psychoedukacyjne.


Niekiedy niełatwo dotrzeć do dzieci lub młodzieży, czasem człowiek zastanawia się, w jaki sposób rozpocząć rozmowę lub jak obrazowo, ale jednak nie dosłownie, przedstawić zarówno problem, jak i jego potencjalne rozwiązanie. Bohaterowie opowieści ze zbioru „Teatr Marionetek” borykają się z różnymi problemami. Każdy z nich przeżywa jakieś rozterki i każdy jakoś próbuje zmienić swoje życie – w tych zmianach i metamorfozach często uczestniczą ich najbliżsi, ale również przypadkowo poznane postaci – tak jak w życiu. Często potrzebny jest ktoś, kto wskaże odpowiedni kierunek, wysłucha, pomoże dostrzec nowe możliwości…



Gdy tylko wyprowadzą mnie dziś na pole - ucieknę!” Jak postanowił, tak też zrobił. Na próżno biegł za nim gospodarz - takiego nie dogonisz. Na próżno wołał: - Karuś! Karuś! Koń wcale go nie słyszał, bo też i nie chciał słyszeć. Gnał do przodu jak wiatr. Przez łąki, przez pola, przez lasy! - Gdzie ja miałem głowę! - rżał radośnie. - Żeby tyle czasu tkwić w takim kieracie?! To jest mój żywioł: wiatr, przestrzeń, trawy do syta, spać tam, gdzie noc mnie zastanie!



W życiu dzieci i młodzieży codziennie pojawiają się problemy, podobnie jak w życiu dorosłych, bywa jednak, że ludzie z otoczenia bagatelizują te dziecięce rozterki, zbywając zagubionych młodych ludzi. Najgorsza rada jaką można usłyszeć, kiedy ktoś przyzna się do swoich lęków, problemów lub kompleksów, to stwierdzenie, że inni mają gorzej, albo że należy się cieszyć, bo przecież jest się zdrowym. Młody człowiek często zamyka się wówczas w swoim świecie i nie próbuje więcej szukać pomocy, co powoduje, że jego problemy zaczynają się nawarstwiać, nastrój zaczyna się obniżać, podobnie jak poczucie własnej wartości – to wszystko prowadzi często do różnych tragedii, bo psychika każdego człowieka jest inna. Każdy z nas potrzebuje akceptacji, wsparcia i kogoś bliskiego, kto czasem wskaże nam możliwe wyjścia z sytuacji, która nas przerasta. 



A może to dobrze – pomyślał nawet kiedyś – że wróble na kapeluszu przesiadują? Przynajmniej mi nie spadnie”. I nawet trochę je zaczął lubić. Choć uszy puchły od ich świergotu, choć ptaki skubały go i dziobały – lepsze to, niż życie bez kapelusza.



Zaprezentowane tu opowieści dotyczą różnych stanów, uczuć, kompleksów, które utożsamiają wymyślone przez autorkę postaci, jednak w miejscu tych postaci może znaleźć się każdy człowiek. Opowieści psychoedukacyjne, jak sama nazwa wskazuje, mają dwa zadania – mają działać terapeutycznie i uczyć… Nauka w tym przypadku może polegać na odkrywaniu własnych możliwości, budowaniu poczucia własnej wartości, przezwyciężaniu lęków, odkrywaniu własnej drogi.



Kiedy nadeszła wiosna, postanowił go wypuścić. Odwlekał i odwlekał chwilę rozstania, bo bardzo się do skowronka przywiązał. Jednak ptak z każdym dniem robił się coraz smutniejszy, coraz rzadziej świergotał, spoglądał tęsknie na drzewa i niebo za oknem... Żal ściskał serce na jego widok. Wreszcie nadszedł dzień, kiedy w ogóle nie zaśpiewał. Wtedy człowiek ostatecznie zdecydował się: otworzył okno, otworzył drzwiczki klatki… ptak wyfrunął i zniknął.



To opowiadania, które można czytać dzieciom i samemu na tym skorzystać, zatrzymując się na chwilę i zastanawiając nad własnym życiem, bo pewnie nie tylko strach na wróble tkwi w jednym miejscu i boi się pójść dalej, i niejedna Skrobula siedzi za szafą i trzęsie się ze strachu przed wyjściem na kolorową łąkę…

Od 2 do 10000 znaków

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl