Szuflada z biurka Tadeusza Różewicza w Zajezdni
Tadeusz Różewicz– polski poeta, dramaturg, prozaik i scenarzysta, członek Wydziału VI Twórczości Artystycznej Polskiej Akademii Umiejętności, zm. 24 kwietnia 2014 we Wrocławiu w wieku 93 lat, pozostawiając po sobie nieoceniony dorobek. Teraz wszyscy będziemy mogli poznać Tadeusza Różewicza jeszcze bliżej ponieważ w zeszłym tygodniu zbiory wrocławskiego „Ośrodka Pamięć i Przyszłość" powiększyły się o niezwykłą pamiątkę- szufladę z biurka poety.
Szuflada pełna była takich pamiątek jak: okulary Różewicza, drobne zapiski, bilety do kin i teatrów czy książka z wierszami Różewicza opatrzona krytycznym zdaniem odnoszącym się do okładki, ponadto zawierała część kolekcji monet czy znaczków, które były wpinane do klap marynarki Pamiątki będą prezentowane na wystawie w Centrum Historii Zajezdnia poszerzając dział poświęcony historii życia kulturalnego i naukowego stolicy Dolnego Śląska.
Pamiątki przekazała rodzina Różewicza, jak powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej dyrektor Ośrodka „Pamięć i Przyszłość" Marek Mutor: „Historia Tadeusza Różewicza to w jakimś sensie historia Polskie. Historia czasów przedwojennych, które spędził w Radomsku, okresu wojny i partyzantki, doświadczenia ocalonego, które zawarł poeta w wierszach powojennych. Wreszcie to historia tułacza, który znalazł swoje miejsce we Wrocławiu, w którym mieszkał od lat 60". Dyrektor dodał również - „To bardzo różne przedmioty, ale na takich nam zależy. Centrum Historii Zajezdnia ma być opowieścią o Wrocławiu i jego mieszkańcach, która przedstawia ich w taki sposób, w jaki żyli, jako ludzi z krwi i kości".
Na temat zawartości szuflady wypowiadała się także wnuczka Tadeusza Różewicza, Julia Różewicz, która w rozmowie z dziennikarzami mówiąc o poszczególnych przedmiotów powiedziała: „część z nich pewnie trafiła tam przez przypadek. Jest tam na przykład paczka papierosów, dziadek nie palił oficjalnie, tylko jak ktoś do niego przychodził, to go częstował. Jest tam również kalejdoskop, którym bawiłam się, jak byłam dzieckiem oraz tomik dowcipów o blondynkach. Dziadek był typowym chomikiem, zbierał wszystko, a w domu jest mnóstwo tego typu rzeczy. Biurko z całą zawartością, które znajdowało się w innym pokój, oddaliśmy do Ossolineum, te rzeczy również będą dostępne dla zwiedzających".