Spotkanie autorskie z Olgą Tokarczuk i Kathrin Schmidt
Olga Tolarczuk (ur. w 1962 r.) – pisarka, eseistka, scenarzystka, poetka. Laureatka wielu nagród i wyróżnień, m.in. nagrody Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek, nagrody Fundacji im. Kościelskich (1997), Paszportu Polityki, kilku nominacji do literackiej Nagrody Nike oraz czterokrotna laureatka Czytelników Nike. Współorganizatorka Festiwalu Opowiadania. Napisała m.in. Dom dzienny, dom nocny,Grę na wielu bębenkach, Prawiek i inne czasy, Biegunów, E.E., Prowadź swój pług przez kości umarłych.
Spotkanie w ramach Miesiąca Spotkań Autorskich
Kathrin Schmidt
Jestem mieszkanką małego miasta, która poślubiła berlińczyka. Dla niego w grę wchodzi jedynie jego rodzinne miasto. Żyję tu już 30 lat. Dobrym przepisem na uniknięcie niezwykle silnych w tym roku wahań nastrojów jest potajemne przeszukiwanie w laptopie ofert nieruchomości w Brandenburgii nad Bałtykiem albo w Uckermark. Przy tym zdaję sobie sprawę z kilku rzeczy. Widzę piękne domy w pięknych okolicach i niepostrzeżenie dochodzę do wniosku, że muszę tu pozostać, bo na żadną z oglądanych rzeczy nie mogę sobie pozwolić. Berlin przyczepia się do mnie wszystkimi swoimi wielkomiejskimi czułkami, a ja nie będę mogła nic z tym zrobić. Najczęściej sądzę, że to nawet pocieszające, bo nie chcę rozstawać się z moim mężem. Cieszę się ze związku. Być może zostanę nawet ja. Mieszkanka małego miasta w Berlinie.
Kathrin Schmidt Urodziła się w 1958 roku, skończyła studia psychologii na Uniwersytecie w Jenie, następnie Niemiecki Instytut Literacki w Lipsku, pracowała jako psycholog. Od 1994 roku jest pisarką wolnym strzelcem. Za częściowo autobiograficzną książkę Nie umrzesz (2009) otrzymała między innymi prestiżową Niemiecką Nagrodę Książkową. Pisarka Helena budzi się w szpitalu, ze sparaliżowaną połową ciała, po tym, jak cudem przeżyła niebezpieczny wylew krwi do mózgu. Nie może mówić i niemal nic nie pamięta. „Matthes siedzi w dużym pokoju, czyta. Cicho osuwa się na fotel obok niego, spogląda na niego pytająco. Umieram, mówi cicho. Nie umrzesz, odpowiada spokojnie".