Roman Praszyński „Córka Wokulskiego”
Zdawać by się mogło, że już sam tytuł „Córka Wokulskiego” powinien być wystarczającą zachętą do lektury. Tajemniczy bohater z „Laki” Prusa, nigdy przecież nie pozwolił nam w pełni poznać swego losu. Całkiem możliwe, że pominęliśmy wiele cennych szczegółów lub po prostu nie zdołaliśmy wpaść na pomysł, że Wokulski pozostawił po sobie cenny skarb w postaci dziecka.
Roman Praszyński na całe szczęście postanowił rozwinąć ten wątek i przedstawić nam „Córkę Wokulskiego”. Nie ulegajmy przedwczesnemu złudzeniu, że powieść której akcja rozgrywa się pięć lat po zniknięciu Wokulskiego, jest jedynie udaną kontynuacją lektury, którą chcąc nie chcąc znamy ze szkoły. Tej pozycji nie znajdziemy w kanonie szkolnym, i nic dziwnego.
Sensacyjna powieść ociekająca humorem i seksem. Zmysłowa do granic, i poruszająca do bólu. ”Córka Wokulskiego” zagwarantuje czytelnikom masę, czasem skrajnych wrażeń, i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Delikatne, kruche ciało skrywa niepowtarzalną osobowość. Natalia Pol bo tak nazywa się nieznana córka Wokulskiego jak tysiące kobiet chciała przeżyć miłość życia, i troszkę nietypowo- zabić cara. Dlaczego? A w ogóle kim jest Stach, który postara się o zamieszanie? Na wszystkie te pytania odpowie lektura.
Chcący ubawić się do łez, popłakać jeśli trzeba, zaciekawić i zadziwić zapraszani są do czytania. Oczywiście pod warunkiem, że ostre sceny seksu nie działają na nas gorsząco. Jeśli nie, jesteśmy gotowi aby „córka Wokulskiego” rozbudziła nasze zmysły.