Rewolucyjne info czyli co, jak i dlaczego?

Okładka

Zaczynając czytać tę książkę, myślałam że mam do czynienia z typowym przykładem literatury psychodelicznej. I w połowie tak jest. Dlaczego w połowie? Ponieważ bohater książeczki jest niemal nieustannie pod wpływem środków psychoaktywnych. Jest to amfetamina, są to leki z grupy benzodiazepin, ale i antydepresanty czy stabilizatory nastroju.


Skąd taka nadreprezentatywność leków?


Ponieważ bohater nie jest typowym narkomanem. Ów młody człowiek ma zdiagnozowaną psychozę afektywną, chorobę rozciągającą się między schizofrenią a chorobą afektywną dwubiegunową, czyli ciężki kaliber…


Autor opisuje w osobliwy sposób, przez pryzmat choroby, kilka ważnych życiowych wydarzeń. Poszczególne rozdziały i wpisy osobiste następują po sobie w sposób luźny, bez wyraźnego związku przyczynowo-skutkowego. Wygląda to tak, jakby co jakiś czas bohater włączał się i wysyłał w eter serwisy informacyjne o przeżytych zdarzeniach. Tłem dla tych „serwisów” są rozważania na temat choroby i wykrzywionego nią świata.


Książka, poza tym, że jest prezentacją niemal wszystkich elementów składających się na kliniczny obraz psychozy afektywnej, może być także ważnym głosem w dyskusji przeciwko narkotykom.

I chyba będzie najlepiej, jeśli właśnie taką postawę wobec niej przyjmiemy. 

awatar
anonimowy

11 marzec 2016  o  04:30

Samobójstwo to dość trudny temat, ale coraz częściej przewija się w powieściach dla młodzieży. Michelle Falkoff wykorzystała ów motyw, pisząc Playlist for the dead - książkę, na którą już od dawna miałam ochotę. Czy zrobiła na mnie dobre wrażenie? Niestety, nie do końca. Szczegóły znajdziecie w recenzji poniżej.

Od 2 do 10000 znaków

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl