Problem dobra i zła w książce Imperatyw Boga

Niestety taka operacja jest niemożliwa. Bóg chrześcijan, jakkolwiek się starać, powiązany jest z chrześcijańskim Szatanem. Te dwie postacie dzielą się władzą nad ludźmi w często skomplikowanych relacjach – są sytuacje, gdy nie wiadomo, kto jest kim. Bóg nagradza, a Szatan karze? Oczywiście fizycznie pojęcia te działają razem.
W logice prasłowiańskiej powyższy problem ujęty jest w boską jednię dobra i zła, gdzie siły te, rysowane w symbolach Swarzycy (swastyki), inicjują wszelkie działanie. Ta bliźniaczość dobra i zła – dwugłowe ptaki – znów nawiązuje do podstawowej kwestii percepcji rzeczywistości w relacji tezy, antytezy i konsekwencji w syntezie.
Zło katolickie umocowane jest w ideologii, zło słowiańskie rozumiane jest przyrodniczo (termodynamicznie) i filozoficznie. Gdy do powyższego dodamy pytanie o umocowanie krzywdy w katolickiej ideologii zła, zauważymy, że tworzywem zła religijnego jest właśnie krzywda. Natomiast w filozofii przyrody zło jest prawem fizycznym (boskim), a krzywda jest sprawą ludzką (lub demoniczną) i może, ale nie musi, być ze złem powiązana. Na pewno wszystkich zdziwi fakt, że jeśli dawnemu Słowianinowi spłonął dom, nie uznawał on tego zła za złe, jeśli pożar wybuchnął z przyczyn naturalnych (piorun)… Zło ma swoje boskie prawo w drugiej zasadzie termodynamiki.
Co o książce mówi sam autor Wiesław Glaner
22 styczeń 2018 o 12:34