Potrzeba bliskości popycha do zdrady

Jeżeli w takich okolicznościach na naszej drodze stanie
dawna sympatia może okazać się, że będziemy w stanie wiele dla niej
zaryzykować…
„Dwie twarze” autorstwa Mirandy Inskiej to romans erotyczny, który opowiada historie kobiety spragnionej miłości. Mężatki, która w ramionach swego męża nie potrafi odnaleźć spełnienia. Kolejne dni zdają się nie różnić od siebie, ale patową sytuację niebawem odmienić ma niespodziewane spotkanie.
Dreszczyk emocji przeszywał moje ciało na myśl o tym, co nastąpi. Już za zakrętem ujrzałam moją miłość. Stał tam pod naszym umówionym drzewem. Z oddali widziałam ten jego tajemniczy wzrok.
Odnowienie
znajomości z dawnym ukochanym nie jest niczym nadzwyczajnym, tyle że z czasem
wspólne rozmowy, spacery, czy kolacje, budzą apetyt na więcej. Wspomnienia stają
się wyraźniejsze niż kiedykolwiek, a potrzeba bliskości popycha do zdrady. W
ramionach kochanka bohaterka odnajduje szczęście okupione wysoką ceną. Na co
dzień trudno bowiem udawać przed mężem wierną żonę.
Jego tors jakby bardziej rozbudowany, a naprężone mięśnie napinały koszulę tu i ówdzie. Przybliżył się, nalał szampana i snuł opowieści o tym, jak w końcu trafił do Polski i jak bardzo miał złamane przeze mnie serce. Chyba nie za bardzo go wtedy słuchałam, bo moje narządy przygłuszały jego głos. Tak zwane motylki w brzuchu grały mi marsza. To ponoć oznaka zakochania.
Książka
„Dwie twarze” wprowadzi nas w skompilowany świat kobiety uwikłanej w romans.
Emocje sięgną zenitu, gdy pojawi się niepewność. Jaki los czeka bowiem
wszystkich uwikłanych w ten układ skoro za moment wszystko może wyjść na jaw?
Przez parę kolejnych nocy nie mogłam spać. Tworzyłam w głowie motyw spotkania. Fascynujące zajęcie. Polecam zwłaszcza tym kobietom, których mężowie zapomnieli o służbie w małżeństwie.
Los mi sprzyjał!