Podróż w głąb siebie

Zespół stresu pourazowego ( PTSD ) i inne formy stresu traumatycznego
mogą uczynić życie niezwykle trudnym i nieprzewidywalnym. Natrętne myśli
i retrospekcje mogą po prostu pojawić się bez chwili uprzedzenia,
wpływając na naszą zdolność do funkcjonowania. Każdy inaczej reaguje na
stres i dla każdego inna będzie droga wyjścia z traumy - każdy inaczej
ją przeżyje i będzie z niej wychodził.
Micia Mieszkowski pomaga innym w odkrywaniu i celebracji siebie, jako
trenerka transformacji korzystając również ze świata quantum. Po supełku
do kłębka to niesamowicie odważna opowieść autorki o traumatycznych
epizodach z jej życia skierowana głownie do kobiet po przejściach.
Myślę, ze każdy bez względu na wiek, płeć i duchowość jaką posiada
śmiało może po nią sięgnąć. Na swoim przykładzie i swojej drodze
poznania siebie pomaga uwierzyć "w swoje istnienie po traumie i tych,
które maja dosyć chowania się pod ciemny płaszcz, by uniknąć życia".
Doświadczenie jakim się dzieli z czytelnikiem dla mnie czyni JĄ godną
zaufania, dodatkowym atutem jest to iż przyznaje, że nie należy "traktować tego miejsca jako terapii, książka nie zastąpi ci jej. Ufam, ze jesteś już w trakcie zmian i jesteś gotowa otworzyć się na rożne przemyślenia i emocje".
Ta książka pomoże przyglądać się sobie, ponieważ w każdym możliwym momencie zmieniamy się i kreujemy swoja rzeczywistość. Autorka mówi żeby: "Zauważyć siebie, swoje pragnienia, i nie oczekiwać, ze to miejsce odmieni twoje życie".
Jeśli jesteś gotowa na zmianę i pracę nad sobą, ponadto książka to tez
trochę zmierzanie w kierunku rozwoju osobistego mimo trudnego tematu
("Pozwoliłam
sobie podzielić się z tobą myślami i przeżyciami") jaki autorka w niej poruszyła.
"Odsłoniłam to, co jest niewygodne, trudne, moje, twoje, nasze wspólne i to, co na co dzień być może zagłuszasz. Odkrywaj tu to, na co jesteś gotowa i na co wyrażasz zgodę."
Polecam ten poradnik rozwoju - dla mnie była to wspaniała podroż w głąb siebie.