Odkupimy wasze bilety - recenzja

Coś, jak „udowodnimy wam, że zimę w Polsce
można przeżyć będąc… w Indiach, że grudzień bez choinki też
jest piękny, a ryż jedzą nie tylko skośnoocy”. Z wyjazdów
można czerpać przyjemność, naukę, ale i poznawać siebie. Wyjazd
sprawia, że inaczej patrzysz na ludzi, nie oceniasz, a wszystko, co
się dzieje wokoło, odbierasz nad wyraz personalnie.
Każdy z nas podróżuje, nie oszukujmy się. Są osoby, które swoje wojaże odbywają od salonowego okna, do kuchennego, inni przecierają ścieżki na trasie dom – praca – sklep. Inni podróżują w fotelu zanurzając nos w książki i mapy podróżnicze. Są jednak i tacy, którzy kreślą swoje trasy daleko poza próg domu. Włóczykije, Wagabundy, Odkrywcy – tacy jesteśmy. Wszyscy. Każdy na swój sposób jest Poszukiwaczem przygód i nowości. Bo nawet na krótkim odcinku, jaki pokonujemy każdego dnia, można znaleźć coś nowego. Wystarczy patrzeć raz pod nogi, raz do góry wysoko. Wszędzie są drobnostki, które zatrzymają nasz wzrok. Bo wszystko tkwi w głowie i w pasji, co udowadniają autorzy książki.
Bożena i Rafał ruszyli w kierunku Azji. Pięknej, kolorowej, tajemniczej, brudnej, ale i majestatycznej. Ziemi, dla wielu egzotycznej, ale z pewnością niebezpiecznej.
Indie, Nepal, Chiny i Wietnam. Niebywała trasa, skrupulatne plany, rozpisane szczegóły i wszystko przegadane i załatwione. Nie ma spontanicznego pakowania, na szybko podejmowanych decyzji, czy noclegów „gdzieś”. Bożena i Rafał to Strategicy, Menadżerowie i odważni Inwestorzy w jednym. To także ciekawi życia Pasjonaci Życia. Małą łyżeczką smakują codzienność. Nie boją się, choć czasem strach łaskocze podskórnie, ani ludzi, ani miejsc, ani siebie. Choć rozszerzający się w tym czasie Covid potrafił podciąć nogi. Bożenie i Rafałowi wirus odciął skrzydła, jak nie jednemu z nas, ale powrót i dwutygodniowa kwarantanna restrykcyjnie kontrolowana przez służby … wszystko odczarowały.
„Odkupimy wasze bilety. Tylko tam nie jedźcie” to coś pomiędzy przewodnikiem, albumem a powieścią obyczajową. To opisywane przygody, spostrzeżenia i zachwyty okolicami. To dziennik z podróży przerywany kolorowymi zdjęciami, kreślonymi mapami i wskazówkami.
„Czasem trzeba podnieść głowę” - mówią jednogłośnie autorzy. Miliony kabli, sznurów rozpiętych z suszącym się praniem, zapchanych ulic i chodników, na których obowiązuje reguła „silnych łokci”. I zapach. Ryb, mięsa, przypraw, smażonego jedzenia, niesprzątanych wnętrz pomieszczeń, czy… muzyki lasu. Odurzająca symfonia codzienności – klaksony, nawoływania, szum, ludzie...
A poza centrum... cisza, świergot ptaków, karaluchy, zapach ryb i połacie pól ryżowych.
Barwny
wachlarz kolorów, miejsc, i ludzi.
Dlatego warto czytać „Odkupimy wasze bilety”, warto marzyć, zachłystywać się urokami wschodu, czuć zapach kadzideł wymieszany z chili i budzić wyobraźnię.
Ja
pakuję walizkę już dziś, bo następny wyjazd Bożena i
Rafał Sitarzowie odbędą …
ze mną. Każdy, kto przeczyta ich powieść będzie chciał (też)
się dosiąść. Nie ma innego sposobu. Ta książka pasjonuje i
koloruje głowę. Poszerza horyzont i sprawia, że chce się więcej.
Więcej przygód i więcej szaleństw z kuchnią wschodu. Chce się
gdzieś ruszyć z mapą i dziennikiem, który zapełnimy i który
będzie naszym talizmanem. Naszym dowodem, że się udało.
Agnieszka Kusiak