"Nie boję się żyć i walczyć o marzenia" - wywiad z Karoliną Kozioł

Obrazek artykułu
Wywiad z Karoliną Kozioł, reżyserką, producentką, autorkę ksiazki „Poszukiwacz marzeń. Z kamerą na wojnie w Brazylii”, która obecnie pracuje w Bollywood.

Pani Karolino, ponieważ nie wszyscy mieli okazję Panią poznać, a wiemy, że jest Pani niezwykle aktywną zawodowo osobą, która dodatkowo, min. czynnie działa jako aktywistka stowarzyszenia na rzecz praw człowieka, może na początek zechce Pani choć pokrótce opowiedzieć o sobie?


Hm, jestem osobą z ogromną pasją do świata i ludzi. Pasję nazywam swoim dzieckiem, żeby dobrze się rozwijała muszę poświęcać mu wiele uwagi i cierpliwości. Nie boję się żyć i walczyć o marzenia. Od 2013 działam aktywnie w UNICEF oraz Amnesty International UK, będąc na favelach w Brazylii przemawiałam do ludzi o tym, że siła ludu jest dużo silniejsza niż Ci, którzy są u władzy. Wierzę w to, że jedna osoba jest w stanie zmienić świat. Świat, który dopiero co zaczęłam odkrywać, zaczął mnie przerastać. Podróżowałam wiele i nie byłam przygotowana na obrazy, które widziałam. Z racji tego ,że pracuję w kinie indyjskim, bliska jest mi sytuacja tamtejszych kobiet. Każdy ma prawo do życia, w Indiach dziewczynki są zabijane przez to, że urodziły się dziewczynkami, są palone i porzucane na polach. Każdego tygodnia około tysiąc dziewczynek jest zabijanych albo stosowana jest aborcja tylko i wyłącznie ze względu na płeć. Choć Indie należą do jednych z najszybciej rozwijających się gospodarek świata, niestety niektóre tradycje są wciąż tam utrzymywane. Filmy , czy sztuka mają ogromną siłę i są w stanie pokazać świat, a co za tym idzie zmiany. Dlatego też uwielbiam robić filmy dokumentalne i piszę również artykuły do The Polish Time.


Wszystkich pragnących bliżej poznać autorkę zapraszamy na stronę www.carolinekoziol.com 

 

Ponieważ w ostatnim czasie na rynku wydawniczym ukazała się książka „Poszukiwacz marzeń. Z kamerą na wojnie w Brazylii” musimy zapytać, co sprawiło, że zdecydowała się Pani odwiedzić jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie, czyli brazylijskie favele?


Do dnia dzisiejszego nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Przyznam że lubię adrenalinę, a moje serce przyzwyczaiło się do pompowania wrzącej krwi i adrenaliny. Ludzie tacy jak ja czują się spełnieni tylko wtedy, gdy na twarzy widać wysiłek, a napięte do granic wytrzymałości ścięgna szykują się na kolejny skok w nieznane, po to, żeby nadać życiu smak i poczucie, że żyję.

 

Zetknięcie z inną kulturą oraz dramatycznymi realiami w jakich przyszło żyć mieszkańcom slumsów z pewnością było szokiem. W efekcie finalnym powstał jednak przejmujący film dokumentalny oraz książka, która łączy reportaż z motywacją i zachętą do tego by żyć. Proszę zdradzić, kiedy narodził się pomysł, by pytać o marzenia ludzi, którzy nie mają praktycznie nic i jak wiele uzyskane odpowiedzi wniosły do Pani życia?


Pomysł narodził się jakieś dwa lata temu, pytałam wówczas ludzi w Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, o największe marzenia i to czego najbardziej w życiu żałują. Bardzo mnie zszokowało kiedy okazało się, że większość pytanych przeze mnie osób nie jest szczęśliwa, zadowolona z tego co ma w życiu i marzy głównie o pieniądzach i lepszych samochodach. Posiadanie bogactwa było dla nich symbolem szczęścia. Od tamtego momentu podczas podróży zawsze zadaje ludziom właśnie to pytanie. 


Oczywiście ponieważ nie wszyscy zdążyli sięgnąć po książkę, warto zapytać, jak Pani zechciałaby zachęcić czytelników do lektury?


To książka o ryzyku, odwadze, szaleństwie, strachu, miłości oraz samotności. To połączenie reportażu z brazylijskich slumsów z motywacją i zachętą do tego by żyć.


Jeżeli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz również tego dokonać. Goniąc za marzeniami w brazylijskich slumsach, odkryła, że istnieje jedyny sposób by ocalić swoje marzenia....


Jaki to sposób? Tego dowiesz się czytając Poszukiwacz Marzen”.


W tym miejscu warto podkreślić, że w ramach Dream Catcher Studio prowadzi Pani kanał na You Tube specjalizujący się w wywiadach i filmikach motywacyjnych. Znajdziemy na nim  trailer do filmu dokumentalnego „Freedom of Lies”, który porusza bardzo aktualną tematykę związaną z Islamem. Proszę zdradzić, czy z czasem na temat doświadczeń zebranych podczas kręcenia filmu pojawi się także książka i czy trafi ona do polskich czytelników?


Niestety, ale nie planuję książki o procesie tworzenia filmu “Kłamstwa na Wolności”. Projekt był wyświetlany na paru festiwalach i był to pierwszy dokument, który robiłam. Maroko odwiedzałam dwa razy , za pierwszym razem w celu nakręcenia "Kłamstw na wolności", a za drugim w celu nakręcenia dokumentu o żydowskiej ludności zamieszkującej tereny Północnej Afryki. Z tej wyprawy powstał artykuł do The Polish Times, gazety sprzedawanej w Wielkiej Brytanii.


Pracuję teraz przy pewnej historii o zwycięstwie ,akcja zaczyna się w Polsce a później toczy w Szkocji. Traktuje to jak moje kochane dziecko:)


Odchodząc od poczynań literackich, warto zapytać o Pani poczynania w ramach cinema Bollywood. Wystąpiła Pani w kilku filmach, a obecnie bierze udział w pracach do komedii Judwaa 2. Na początku pracowała Pani przy produkcji, a obecnie tańczy. Podobno zdjęcia trwają nawet kilkanaście godzin dziennie.  Proszę zdradzić jak Polce pracuje się z niezwykle energetycznymi Hindusami oraz jak podoba się Pani „wymagający” świat filmów kręconych w Bollywood?


Na planie panuje kompletny chaos, przy filmie pracuję bardzo dużo osób, czasem nie wiadomo kto jest kim, czy to asystent producenta, czy osoba od kostiumów. Coś co bardzo mnie zdziwiło przy pracy, przy filmach Bollywoodzkich to fakt, że osoba od mąkę up jest zazwyczaj mężczyzną. Nie ma tam kobiet, które robią mąkę up, na planie to praca dla mężczyzny. Pracujemy czasami po 14-16 godzin dziennie, a kolejnego dnia zaczynamy od 6 rano. Indyjska kuchnia jest bardzo ostra, nawet na siadanie jedzą ostre produkty. Jest to bardzo fajne doświadczenie, tym bardziej, że niektóre filmy są produkowane przez Sony Picutres Production, albo 20th Century Fox. Jako Polce pracuję mi się tam bardzo dobrze, bo Hindusi są bardzo pozytywnie nastawieni do Europejczyków.


Dziś Bollywood, a jutro może Hollywood? Co Pani o tym myśli?


Jeżeli będę ciężko pracować to czemu nie .


Pracuję przy brytyjskich reklamach i przyznam że jestem zafascynowana produkcja UK.


Kończąc należy podziękować za udzielone odpowiedzi oraz zapytać czego życzyć na przyszłość?


Miłości i zdrowia, bo to najważniejsze :)


Rozmowę przygotowała Agata Orzechowska. 

Od 2 do 10000 znaków

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl