Pani Krystyna Mirek pisze dla kobiet i o kobietach. Często jej bohaterki borykają się z przeciwnościami losu, ale dzięki temu odkrywają w sobie siłę, aby pokonać piętrzące się trudności i odnaleźć swoją własną życiową drogę, a przede wszystkim... miłość. Zawsze fabuła jest wciągająca, postacie są żywe, pojawia się humor, ale też wzruszenie. Wszystko to, przyciąga jak magnes i długo nie pozwala o sobie zapomnieć.

Angelika i Daniel to dwoje bohaterów, którzy są niemal identyczni pod względem charakteru: zawzięci, pracowici, tak łatwo nie odpuszczają, inteligentni. Ciężko jest się im dogadać, kiedy stają po przeciwnych stronach barykady. Oboje wiedzą czego chcą, mają konkretnie sprecyzowane cele i nie cofną się przed niczym, aby ich zadania zostały zwieńczone sukcesem. Los styka ich ze sobą. I dopiero wtedy zaczyna się coś dziać!

Angelika jest młodą dziewczyną, która pracuje w firmie w Monachium. Dzierży prestiżowe stanowisko, także zarabia wcale nie mało i stać ją na wszelkie luksusy. Jednak nie zawsze tak było. Kiedy była małą dziewczynką musiała opiekować się młodszym rodzeństwem, ponieważ matka była alkoholiczką, a przez mieszkanie przewijał się tabun obcych mężczyzn. Nie miała lekkiego dzieciństwa, ponieważ to ona pełniła rolę matki w domu. Gdy nadarzyła się okazja aby wyjechać i podjąć pracę, Angelika nie zastanawiała się długo i zostawiła wszystko. Czuła w sercu ukłucie. Nie wiedziała czy dobrze robi, zostawiając młodsze rodzeństwo, bała się o ich przyszłe życie, że skończą podobnie jak matka. Teraz, kiedy wróciła do Krakowa, życie pokaże, czy przez wiele lat, potrzebnie wyrzucała sobie to, że postawiła wszystko na jedną kartę.

Daniel to młody i przystojny mężczyzna. Jest właścicielem firmy komputerowej. Nie interesuje go miłość, a jedynie krótkie, acz namiętne romanse. Kolekcjonuje kobiety i nie przejmuje się ich uczuciami. Ma kochających go rodziców, którzy bardzo martwią się o syna, który nie potrafi ustawić własnego życia na właściwy tor. Mimo wszystko, Daniel jest dobrym przyjacielem i synem. Chce w końcu zmienić coś w swoim życiu, więc gdy pojawia się okazja do podpisania kontraktu z niemiecką firmą, nie kryje swojego zadowolenia, ale również przerażenia. Traf chce, że przedstawicielką firmy jest Angelika, która ma inne oczekiwania wobec umowy. 

Zaledwie parę godzin i książka już była przeczytana. Nie powinno Was to wcale dziwić, ponieważ każda książka pani Mirek jest tak wciągająca. "Miłość z jasnego nieba" to historia pełna przeróżnych emocji. Rozpościera się przed czytelnikiem pełen ich wachlarz, od smutku i złości, po radość i śmiech. Cieszy mnie fakt, że fabuła nie kręci się tylko wokół głównych bohaterów, bo wtedy historia byłaby nudna. Otóż, autorka postanowiła również skupić się na bohaterach pobocznych, opisując ich przeżycia i rozterki. Jest to naprawdę piękna historia i nie wcale aż tak miłosna jakby to można wnioskować po tytule. Bo rzecz tu nie tylko o miłości... Bo chociaż książka napisana jest zabawnie i lekko, to nie brakuje w niej tematów poważnych oraz trudnych. 

Bardzo zaskoczyło mnie zakończenie historii, którego w zasadzie wcale sobie w ten sposób nie wyobrażałam. Jest niejednoznaczne, co lubię w książkach, ponieważ zawsze zostawia to miejsce do przemyśleń i do dokończenia sobie tej historii przez czytelnika. Serdecznie Wam polecam tę piękną historię. Jest to książka idealna, przyjemna, z ciekawą akcją i romantycznym wątkiem. Na pewno warto zanurzyć się w tej magicznej historii.