„Maklak. Oczami córki”- Marta Maklakiewicz
Wiele biografii wykazuje pewną wadę, a mianowicie uwzniośla postać wybranej jednostki, zacierając jednocześnie nieestetyczne fragmenty życia. W efekcie otrzymujemy wyidealizowany obraz, który daleki jest od prawdziwego. Bardzo możliwe, że ludzie chcą wierzyć, że nadludzie istnieją, a legendy skrywają więcej niż ziarno prawdy. Jeżeli jednak prócz wybranych fragmentów, przyjrzymy się całości może okazać się, że dana osoba zdaje się bliższa niż kiedykolwiek, i co więcej omylna jak my wszyscy.
„Maklak. Oczami córki” autorstwa Marty Maklakiewicz, czyli córki znanego z ponad stu polskich filmów Maklakiewicza, to biografia zasługująca na szczególną uwagę. Oczywiście nigdy nie dowiemy się czemu tak naprawdę córka chciała pokazać światu ojca, z całym szeregiem wad, jednak zrobiła to, i teraz Maklakiewicz zdaje się bardziej ludzki niż kiedykolwiek.
Filmowy bohater z którym wielu się porównywało, i do, którego wzdychało z pewnością jeszcze więcej kobiet z pewnością był stuprocentowym człowiekiem. Opowieści Marty Maklakiewicz, która może nie przez przypadek stała się posiadaczką notesu ojca ukażą nam Maklaka jako niezbyt udanego ojca i męża, imprezowicza, dusze naznaczoną gehenną itd. Bardzo wyraźnie zarysuje się również matka Marty oraz miłość, którą zdołała unosić ponad wszystkim.
Bardzo szczera, można nawet rzec intymna biografia.