Opinia
Claire Keegan napisała tak prawdziwą powieść, że każde słowo, jakim
starasz się ją opisać nie są właściwymi. Nagle jest ich w tobie za mało.
Ten wewnętrzny ból trudno ubrać w zdania. Myśli trudno spiąć w jakimś
spójnym szyku. Treść zmienia myślenie i wnika w umysł, rani wnętrze,
które burzy się. Jak sceny z filmu wracają do ciebie momenty z książki.
Ciemność poranków, wyobcowanie w drodze do pracy, tęsknota za spędzeniem
jednego dnia w domu, w którym świąteczna latarenka wystawiona na
parapet świeci chroniąc swoich mieszkańców. Buntujesz się krzycząc
bezgłośnie.
Claire Keegan w tej niepozornej książce upchała ogromną dawkę emocji.
Czasem ciężko oddychać tym powietrzem irlandzkim. Coś cię blokuje.
Scalasz się z Fullem i choć czujesz, że to niewłaściwe, że to może
boleć, to godzisz się na to. Keegan napisała powieść, która zamieszkała
we mnie. Te „Drobiazgi…” rozsypały się w moim umyśle już na zawsze.
Agnieszka Kusiak – http://fajne-ksiazki.pl/drobiazgi-takie-jak-te-recenzja/