Opinia
Monika Brinkman-Mączka napisała książkę, która jest na poły biografią, ale w głównej mierze, to mapa życia, jaką sama przeszła, i przed którą chciałaby innych przestrzec. To pisemny dziennik oczyszczenia. To pamiętnik, którego pisanie miało terapeutyczne tło. To wnikliwa analiza przeszłości i przywrócenie śmierdzącego bagna, z którego udało się wyjść. Wyjść dzięki sobie. Upartość, głupia nadzieja i pragnienie – to było zawsze i tylko to ratowało. Tylko to...
Mała Monika krzyczy „Rozumiałam to wszystko...”. Krzyki, kłótnie, głód i brak domu. A przecież dziecko nie chce tego doświadczać. To wszystko sprawia ból, dziecko krwawi do środka, płacze do wnętrza. Dziecko umiera zakrywając uszy, chowając się po kątach, chcąc zniknąć z tego świata. Bo ten świat jest czarny, brudny i obcy. Tu nic nie ma. Tu NIKOGO nie ma.
Dziewczynka, która zbyt szybko musiała dorosnąć. Nie było koleżanek, zabaw w piaskownicy, beztroski dorastającego dziecka. Nie było miłości, przytulania, ciepła. Nie było domu.
Zapytasz – co było?
Była nieczuła i pijana mama, był ukochany braciszek Gucio, był alkohol i wiele mężczyzn. I był ból, głód, łzy. Była melina dostępna dla każdego. I była ona, Monika, która widziała za dużo. O wiele za dużo.
http://autorzy365.pl/mapa-zycia-moniki-brinkman-maczki_a7261
Opinia
Trudne dzieciństwo – przykre doświadczenia, brak zrozumienia – ile może unieść na swoich małych ramionach bezbronne dziecko? Dla tej dziewczynki (dla wszystkich dzieci w tej dysfunkcyjnej rodzinie) zabrakło miłości… Rodzina, której zadaniem jest wspierać dziecko, pomagać, dawać nadzieję – zawiodła na całej linii.
Życie Moniki od początku to cienie, smutki, żale, upadki czasem
maleńkie wzloty. Życie jej nie rozpieszczało – najbliższe osoby zawiodły, sama
musiała o sobie decydować i troszczyć się nie tylko o siebie, ale i rodzeństwo. Wielokrotnie
doświadczała głodu, a lęk o podstawowe potrzeby i strach o jutro to chleb
powszedni… I mogłoby się wydawać, że nie ma tu nadziei na lepsze jutro, na
realizacje siebie, bo skąd czerpać przykład? A jednak okazało się inaczej. Przyszłość
pokazuje, że Monika to silna, dobra i odważna kobieta! Determinacja, wola
walki, wiara w realizację marzeń dodało jej sił. Jestem warta miliony! –
krzyczy autorka… miliony wartości, miłości, przyjaźni, przyjemności… Jestem
wiele warta! Ty też możesz! Pomimo przeciwności losu – co nas nie zabije to nas
wzmocni! To prawda!
Opinia
W życiu bywa różnie, wzloty i upadki, cienie i blaski, czasem wiatr w oczy, czasem w żagle w rejs po marzenia.. A rodzina? Ma wspierać, dawać poczucie bezpieczeństwa, pocieszać... A co gdy zabraknie w rodzinie miłości? Życie Moniki nie było usłane różami.. Nieudane życie dorosłych odcisnęło swoje piętno na dziecku, które szybko musiało dorosnąć by móc przeżyć. A mimo to dała radę, osiągnęła tak wiele i nie straciła nadziei na lepsze jutro, wiary w ludzi i siebie. Jestem warta miliony!!! Miliony miłości, radości, przyjaciół... Ty też jesteś warta miliony!! Czego tylko pragniesz! Poczuj to!!! Jesteś tego warta! Monika Brinkman Maczka historia prawdziwa!