Głusza

| Dodano: 5 listopad 2022 | Dodana przez: Agnieszka Kusiak

Share

Okładka

Twoja ocena

Czy ludzi można opuścić językowo? Nie dać im prawa do języka? Albo za wszelką cenę nakłaniać do nauczenia się innego języka, którym posługuje się większość, chociaż dla wielu z nich to zadanie niewykonalne?

Jedno z pierwszych pytań, które zadają słyszący: głusi nie słyszą, ale przecież chyba mogą nauczyć się czytać? Gdy dowiadują się, że nie – nie wszyscy głusi w Polsce potrafią czytać ze zrozumieniem po polsku – słyszący dziwią się jeszcze bardziej: przecież to Polacy, kończą polskie szkoły, żyją w kraju, w którym wiadomości, pisma urzędowe, diagnozy i wyroki są po polsku. Jak to możliwe, że nie znają języka ojczystego?

– Jesteśmy niepełnosprawni tylko między wami, słyszącymi – mówi jeden z bohaterów Głuszy. – Gdy jesteśmy sami ze sobą, głusi z głuchymi, możemy używać naszego języka i nie czujemy się inni.

Dotąd o głuchych wypowiadali się głównie ci, którzy słyszą. Teraz głusi chcą opowiedzieć o sobie sami.

Wychowawca z internatu dla głuchych dzieci bił je i znęcał się nad nimi psychicznie. Głucha kobieta miga, że wychowankowie nie mogli o tym nikomu powiedzieć, bo większość z nich nie potrafiła mówić, a ich matki nie nauczyły się języka migowego.

Głucha kobieta w ciąży trafiła do szpitala, ale nikt nie wezwał tłumacza. Jej syn, uczeń podstawówki, który umiał migać, musiał przekazać matce, że noworodka nie udało się uratować.

W czasie pandemii głucha matka zobaczyła, że nauczycielka ze szkoły dla głuchych mówi do jej syna podczas lekcji online. „Dlaczego ona to robi? – zastanawiała się. – Przecież on nic nie słyszy”.

„Jeszcze Porsy nie zdęła,/ lea my żeczamy,/ Co tam obca przemoc wziąła,/ Szablą odbierzemy. Marsz, marsz, Dąbrows,/ Z ziemi fłoskie do Borsy./ Zam twog przewodem/ Złoczym się z narodem” – czyta na głos głuchy Daniel Kotowski.

– Tego oczekuje ode mnie Rzeczpospolita Polska – miga. – Artykuł dwudziesty siódmy Konstytucji RP mówi, że „W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski”. A więc ja, obywatel głuchy od urodzenia, powinienem mówić. Nawet jeśli nie potrafię, choć przez kilkanaście lat próbowałem się nauczyć. Nawet jeśli nie słyszę swojego głosu. Mam konstytucyjny obowiązek mówić po polsku.

Anna Goc, dziennikarka „Tygodnika Powszechnego” i laureatka Stypendium im. Ryszarda Kapuścińskiego, w swojej książce oddaje głos głuchym.

Źródło: https://dowody.com/ksiazka/glusza/ ( otwierane w nowym oknie )

Dostępna w

Opinie o: "Głusza"

Opinia

Awatar użytkownika

Anna Goc poruszyła temat nie tyle, że bardzo trudny, co wręcz przytłaczający. Temat, który przygniata płuca, jak drażniący skórę pled, spod którego nie można się wydostać. „Głuche dziecko nie zawsze wie, że jest głuche. Nie wie też, że inni są głusi”. Takie dziecko trzeba „wyrehabilitować”, by tym samym przystosować je do życia ludzi słyszących. Do naszego życia, które postrzegamy, jako obrzydłe i paskudne. Czasem wręcz trywialne, ale jak się okazuje jest to życie, którego inni nie mają. Nie mają i mieć dokładnie takiego nigdy mieć nie będą. Namiastka – to im oferują lekarze nawet w dobie tak wysoko rozwiniętej medycyny. Nasz świat, nasz, ludzi słyszących – ta, według wielu, nudna codzienność to coś, co głuchoniemi mogą pragnąć aż śmierci.

Autorka, Anna Goc „Głuszą” otwiera oczy i nam, słyszącym i mówiącym – mówi głośno, „doceń to, co masz”. Nie odgradzaj się od dźwięków z zewnątrz zakładając słuchawki na uszy i puszczając głośną muzykę – notabene niszczącą narząd słuchu. Anna Goc mówi – nie krzycz, nie niszcz otoczenia niezgodą. Nabierz ZDROWY człowieku pokory wobec tego, co jest ci dane doznawać. Głuchoniemi są TEGO wszystkiego pozbawieni. Udają twardych i próbują sobie samodzielnie radzić, ale prawdę skrywają w sobie. To często ludzie szukający pomocy, ale nie umiejący o nią poprosić.

Wspaniały reportaż, jednak prawda, o jakiej czytasz – boli. Bardzo boli.



„(...) Należy dbać o swój rozwój, zwłaszcza w chwilach, kiedy jest dobrze. Bo złe nadejdzie, co do tego nie ma wątpliwości. Bo życie to jednak sinusoida. Rzadko jest letnio, najczęściej popadamy w euforię, a za chwilę w głęboki dół. I dbanie o to, by w niego nie wpaść, to tak naprawdę nasza rola w tym życiu. Być duchowo przygotowanym, że niekoniecznie zawsze będzie tak dobrze.”


Normalne życie. Lecz nie dla każdego.


http://autorzy365.pl/krzyk-niemych_a7207



5 listopad 2022 19:56

Nowa opinia

Recenzje dla: "Głusza"

Krzyk niemych

„Głusza” Anny Goc to krzyk niemych i duże oczy widoczne na ich twarzach. To głośne wołanie, którego nikt nie usłyszy, a które wydobywa się z niemych ust. To osoby niesłyszące i nie mówiące – to głuchoniemi, którzy często czują się, jak osoby spoza marginesu. Jak chorzy zarażający innych swoim kalectwem i swoją bezradnością. To ludzie w wielu momentach wykluczeni. Nie z każdym umówią się na kawę, czy w cukierni na ploteczki. Nie pójdą na warsztaty z tańca. Nie pójdą do kina na film, czy bajkę animowaną...

Nowa recenzja

Proszę się zalogować

Aby dodawać recenzje oraz zmieniać opisy należy się zalogować.
Jeśli nie masz jeszcze konta:

Adding grade as non logged

Niezalogowani użytkownicy muszą potwierdzić przyznanie oceny dla książki. Jeśli nie chcesz przyznać oceny zamknij to okno, zalogowani użytkownicy nie muszą potwierdzać dodania oceny.

Oceń książkę

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl