Ania z Avonlea

Twoja ocena
Ania osiąga znakomite wyniki w seminarium, co pozwoliłoby jej kształcić się dalej, jednak rezygnuje z własnych marzeń, nie chcąc zostawiać na Zielonym Wzgórzu Maryli, samotnej po śmierci Mateusza. Nasza rudowłosa (choć obecnie można już powiedzieć kasztanowłosa) bohaterka nie zamierza tracić czasu na smutki i podejmuje pracę w szkole, do której sama wcześniej chodziła. Startuje w dorosłe życie pełna marzeń i zasad, których postanawia nigdy nie złamać. Życie nieco je zweryfikuje.
Na szczęście Ania ma dar przyciągania do siebie ludzi - z dawnymi przyjaciółmi zakłada Koło Miłośników Avonlea, dzieci w szkole ją uwielbiają, nowy sąsiad wyczekuje jej odwiedzin, a najwspanialszym odkryciem staje się panna Lawenda z Chatki Ech.
Jakby tego wszystkiego było mało, na Zielonym Wzgórzu pojawiają się bliźnięta
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Dostępna w
Opinie o: "Ania z Avonlea"
Opinia

Styl pisania Lucy Maud Montgomery sprzyja czytaniu, czytaniu, czytaniu... Nie sądziłam, że tak mnie pochłoną te historie „Ani”. Z pewnością jest to zasługa lekkości pisania, jaką czuje się na każdej stronie powieści. Nie ukrywajmy, pierwsza część wyznaczyła pewien poziom. Po „Ani z Zielonego Wzgórza” czytelnicy chcieli kolejnej, która była tak dobra lub lepsza niż Zielone Wzgórza. I co? I okazało się, że autorka idealnie wkomponowała się zarówno w gusta czytających, jak i w ich wymagania. Sprostała zadaniu wręczając nam „Anię z Avonlea”. Anię, przewspaniałą bohaterkę literatury od lat...
Czuć podczas czytania, jaką frajdę ma autorka podczas przerzucania myśli na papier. Dlatego czytasz do samego końca.
A potem sięgasz po następną...