Opinia
Z pomocą przychodzi właśnie Dagny Kurdwanowska, która swoim doświadczeniem, ciężką pracą, jaką wykonała (praca nad samą sobą) na terapii, pokazuje, że nigdy nie jest za późno i wszystko zależy od nas samych. Życie jej nie rozpieszczało czy to w dzieciństwie (choroba alkoholowa ojca) czy w życiu dorosłym (opieka nad chorymi rodzicami i babcią) – wszystko wzięła na swoje barki i dała radę. W końcu zdecydowała się opowiedzieć o bardzo trudnych chwilach w swoim życiu. Bez pardonu wszystko to opisała w swojej książce. Opowiedziała o tym jak istotne jest przyjrzenie się swojemu dzieciństwu i relacjom z rodzicami. Dlaczego takie były? Autorka wyznaje, że wciąż jest to trudno jej zaakceptować, ale ma coraz więcej zrozumienia, dlaczego tak się zadziało (sami również nie mieli łatwego dzieciństwa).
Podzieliła się swoimi lękami, które przez lata skleiły się z nią, nie dając cienia nadziei, że można żyć inaczej. Inaczej czyli tak by nie przejmowały one kontroli nad nami. Opisuje jak zrozumieć i akceptować siebie oraz odpuszczać te lęki i obawy powoli wpuszczając radość, poczucie zadowolenia i wdzięczności, a również szczęście i poczucie własnej wartości. Pokazuje, jak dbanie o siebie pozwala nam reagować na stres, jednocześnie odpowiadając na nasze potrzeby emocjonalne i fizyczne. W świecie, który porusza się w tak szybkim tempie, dostosowanie się do naszych potrzeb jest ważną częścią prowadzenia ustabilizowanego życia. Dbanie o siebie to znajdowanie kreatywnych i podnoszących na duchu sposobów łączenia się z samymi sobą nawet w obliczu różnych trudności, które mają miejsce po drodze. Ważne jest, jak sama Dagny wyznaje:
„po wielu miesiącach leczenia i odzyskiwania sił po opiece nad bliskimi miałam wrażenie, że powrót do życia wiąże się z nauką zupełnie nowego języka – języka mówienia o sobie samej wspierająco”.
Warto byłoby powtórzyć to sobie kilka razy, by się utrwaliło – WSPIERAJĄCO O SOBIE!
Na końcu książki znajdziemy dekalog kobiety (nic nie stoi na przeszkodzie, by mogli go stosować panowie) pielęgnującej w sobie dobro, do ciągłego powtarzania jak mantrę. I tak w skrócie wraz z treningiem uśmiechania się do samej siebie, z łagodnością, miłością, ufnością i szacunkiem mamy zauważać siebie, codziennie z sobą rozmawiać – zadawać pytania, słuchać siebie, zwracać uwagę co o sobie mówimy i myślimy, nie bojąc się tego co usłyszymy (bo nie zawsze będzie kolorowo), zbierać wiedzę, uznawać siebie ze wszystkim, co mamy, nie zmieniać się pod wpływem innych, nie ulegać presji, zawsze dawać sobie czas na przemyślenia, nie działać impulsywnie i kierować się w życiu tylko tym, co daje siłę i jest potrzebne, by wzrastać. A wszystko to można zamknąć w trzech prostych słowach: UWAŻNA, CZUŁA I ODWAŻNA. I CIEKAWA siebie i otaczającego świata. Bo dobro jest w nas – tylko nauczmy się go pielęgnować właściwie. Ta książka nam w tym pomoże.