Morderstwo na Majorce

Twoja ocena
Patronat nad książką objęli: Czytamy Mamy, Książki w telefonie, Oaza recenzji Mirosławy Dudko
Źródło: https://coczytamy.pl/ksiazki/morderstwo-na-majorce ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Morderstwo na Majorce"
Opinia

Lektura
„Morderstwa...” to dla mnie wyjątkowy czas.
Porywający. Uzdrawiający, leczący wręcz troski, umysł i ciało.
To czas poprawiający nastrój i twarz równocześnie, bo ta się
ciągle śmieje. A śmieją się i oczy i serce jakoś swobodniej
bije – zaznaczam, że to nie działanie leków – to tylko (albo
aż) skutek zanurzenia między stronami powieści.
Fikcja,
jaką stworzył Marek Zgaiński pomiędzy autentycznymi
punkcikami w historii, i na których to zbudował fabułę książki,
jest tak zachwycająca w swej strukturze, tak idealnie zgrana i tak
dopracowana – od fundamentów po sam komin – że trudno się
oderwać. Zafascynowana całością nie mogłam przestać czytać.
http://autorzy365.pl/gwarantuje-niepohamowane-wybuchy-smiechu_a7052
Opinia
Zdecydowanie polecam

W powieści splatają się wątek tajemniczego morderstwa, w które uwikłany jest Fryderyk Chopin i George Sand z klimatem romansu historycznego i elementami praktycznego przewodnika po Majorce.
„Trudno, trup zostaje ja się wyprowadzam”,
„Zakładałeś moje majtki!?”
czy „Burger z sieciówki przy majorkańskim wygląda jak ponton przy Riva aquarama” - te cytaty zdradzają wszechstronność tej książki.
Wielopoziomowa narracja, retrospekcje w retrospekcjach, pomieszanie świata fikcji, którą wymyśla główny bohater, z fikcją, którą wymyśla autor, to wszystko nie pozostawia czytelnika obojętnym. Czyta się jednym tchem robiąc pauzy na niepohamowane wybuchy śmiechu. I dowiadując przy okazji, jak się gotuje frito mallorquin i zamawia duże piwo w barze. I że hiszpańska biurokracja jest jeszcze gorsza niż polska.
Chociaż główny bohater jest Anglikiem, autorem poczytnych poradników psychologicznych, który kupił stary dom do remontu w małym sennym miasteczku. I w nim zamieszkał. Robert miał nadzieję, że w spokoju zajmie się pisaniem następnej książki, ale nadzieje okazały się płonne. Wpakował się w poważne kłopoty, a jakie to proszę przeczytać.