Misja Gniewomira

| Dodano: 24 luty 2021 | Dodana przez: redakcja

Share

Okładka

Twoja ocena

Było pewne, że perypetie Gniewomira nie dobiegły końca. Los nigdy nie oszczędzał przecież tego zacnego jarla. Pokonywanie kolejnych wyzwań zdaje się jego przeznaczeniem. "Misja Gniewomira” dowodzi, że dzielny wiking jeszcze długo nie zazna spokoju. Tym razem dynamiczną akcję napędza wikińsko-polsko-skandynawsko-angielska awantura tocząca się w czasach Bolesława Chrobrego. Co istotne, spór będzie toczyć się z udziałem władcy.

Ta już czwarta część przygód jarla Gniewomira Egilsona naszpikowana jest nieprzewidywanymi zwrotami akcji. Za bohaterem podążymy z ziem polskiego Pomorza Zachodniego, aż do Dani, Szwecji i Finlandii. Oczywiście ową wyprawę zgodnie z mentalnością Wikingów zwieńczy próba podboju Wysp Brytyjskich. O tym, jak przebiegnie ta akcja dowiemy się w trakcie lektury. Mnogość świetnie opisanych wątków buduje niewiarygodne napięcie. Grozą powieje, gdy ujawnione zostaną zakulisowe knowania możnych tego świata oraz polityczne mordy.

Ta powieść historyczna gwarantuje wielkie emocje. Oczywiście nie tylko te budzące niepokój, ponieważ tło dopełniają romanse, miłosne uniesienia, sagi skandynawskie oraz polskie i angielskie legendy.

Źródło: http://www.psychoskok.pl/produkt/misja-gniewomira/ ( otwierane w nowym oknie )

Dostępna w

Opinie o: "Misja Gniewomira"

Opinia

Awatar użytkownika

Styl prowadzenia fabuły wodzi czytelnika po rubieżach, chatach czy jaskiniach. Leżysz na futrach, polujesz, biegasz po lesie z toporem, a do walki wręcz z tarczą w lewej ręce stajesz jako doświadczony w fechtunku woj. plastyczność opisów onieśmiela i zachwyca jednocześnie. Wszystko jest wyważone, smakowite, jedyne w swoim najlepszym rodzaju. Tych, którzy nie znają wcześniejszych części serii i boją się sięgnąć po którąkolwiek środkową uspokajam. Autor każdy tom pisze tak, że bez trudu odnajdziemy się w świecie Jarla Gniewomira. I – co najważniejsze – szybko w ten świat wejdziemy, bo to czytelnicza pułapka, w którą po prostu MUSISZ wpaść. To wnyki, które będą cię więzić do ostatniego zdania powieści. A najgorsze jest to, że potem masz ochotę na następne części i następne i dobrze ci w tej pułapce. Że twój apetyt czytelniczy nie ucierpiał, a co najważniejsze, masz niedosyt.


Takich książek, jak „Misja Gniewomira” pożądasz. Takie książki to diamenty, których poszukujesz na półkach księgarń czy bibliotek. Wspaniała fabuła, pełna przygód zwarta i spójna treść. Tu nie ma nic zbędnego, brak niepotrzebnych opisów, nie ma rozmów, ani tym bardziej postaci nic niewnoszących do całości. To ścisłe i solidne dzieło – i co dodam z dumą – polskiego autora, PIOTRA SKUPNIKA. Od tej powieści wiem, że zaczyna się moja dożywotnia przyjaźń z nim. Gniewomir mnie oczarował, zachwycił, zabrał na nieznane morza czytelniczego raju. Czego chcieć więcej? Chyba tylko kolejnych książek jego autorstwa – i to szybko.


http://autorzy365.pl/szlakiem-wyobrazni-z-jarlem-gniewomirem-egilssonem_a7043 


1 czerwiec 2022 11:48

Opinia

Awatar użytkownika

Czytając „Misję Gniewomira” można wyczuć pasję, z jaką autor oddaje realia ówczesnych czasów, pisząc przystępnym i lekkim stylem. W wydarzenia wchodzimy od razu, bez zawiłości i zbędnych opisów. Nie brakuje, jak zwykle, dynamicznych walk, intryg, niebezpieczeństw i dalekich wypraw pełnych przygód.

Spotykamy ponownie znajome postaci ale pojawiają się też nowi bohaterowie mający znaczenia dla całej fabuły. Tworząc serię o jarlu Gniewomirze pan Skupnik korzystał z dostępnych źródeł historycznych, o czym informuje w notce zamieszczonej na końcu książki. Wśród nich znajdują się „Mitologia Słowian” Aleksandra Gieysztora, „Kronika Thietmara”, „Dzieje Kijowa Leszka Podhorodeckiego, „Bolesław – Lew ryczący” Przemysława Urbańczyka, „Czwarta krucjata i złupienie Konstantynopola” Jonathana Philipsa i wiele innych. To świadczy o dobrym przygotowaniu materiału do kanwy powieści i jest okazją do przypomnienia sobie niektórych wydarzeń poznawanych na lekcjach historii.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/05/777-misja-gniewomira.html

15 czerwiec 2021 10:06

Nowa opinia

Recenzje dla: "Misja Gniewomira"

Szlakiem wyobraźni z Jarlem Gniewomirem Egilssonem

Jakieś poboczne zapisy, hasła wyjęte z kontekstu, które mogą być przydatne podczas pracy, slogany myślowe lub zasłyszane dobre idee. Potem zasiada przed białą kartką, wyrocznią, zabiera się do pracy. I z tego „wszystkiego” tworzy „coś”. To coś zostaje wydane, sięgam po to ja i moja wyobraźnia zostaje zaproszona na ucztę. Czytam ową książkę, ba – siedzę z nosem w niej, zatapiam się cała. Z wypiekami na twarzy fascynuję się nią opowiadając o niej innym. Zachęcam ich, by i oni sięgnęli po nią, jak ja....

Nowa recenzja

Proszę się zalogować

Aby dodawać recenzje oraz zmieniać opisy należy się zalogować.
Jeśli nie masz jeszcze konta:

Adding grade as non logged

Niezalogowani użytkownicy muszą potwierdzić przyznanie oceny dla książki. Jeśli nie chcesz przyznać oceny zamknij to okno, zalogowani użytkownicy nie muszą potwierdzać dodania oceny.

Oceń książkę

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl