Opinia
(Nie)magiczna przygoda.
„Był sobie chłopiec” to interesujący książkowy sposób na odkurzenie klasycznego fantasy, w którym magia miesza się z szarą rzeczywistością. Teoretycznie w tym temacie powiedziano i napisano już wszystko, a jednak uniwersalne wartości jak dobro, przyjaźń i słuszność obrony własnych przekonań są zawsze (i to nie tylko w świecie fantasy) czymś mile widzianym, o czym bardzo przyjemnie się czyta.
Rzecz rozgrywa się w magicznym świecie, który jednak tak całkowicie i do końca magiczny nie jest… Magia jest w nim pewnym przywilejem, do tego przywilejem dziedzicznym, jednak tylko w stosunku do płci pięknej. Chłopcy i mężczyźni pozbawieni są dostępu tak do magii, jak do związanych z nią umiejętności.
Główny bohater opowieści, Antoni Asan, to niemagiczny chłopiec z rodziny czarownic (jakby to powiedziano w „Harry’m Potterze” – charłak). Chłopak (a także wszyscy jego męscy znajomi) są w oczywisty sposób dyskryminowani przez los, jednak Antoni nie narzeka. Ma swoich przyjaciół, swój świat, a rytm dni upływa mu w ustalony sposób. Wszystko to jednak zmieni się wraz z chwilą, kiedy Antoni trafi przypadkiem na ślad spisku, którego powodzenie może oznaczać koniec znanego mu świata.
Chłopiec odkryje straszną prawdę – wszystkim w jego otoczeniu grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Katastrofa ma mieć miejsce już bardzo niedługo, a jej moment nieprzypadkowo i nie bez przyczyny ustalono na czas wielkiej uroczystości w szkole czarownic. Antoni będzie musiał zrobić wraz z przyjaciółmi wszystko, aby zapobiec rozwojowi wydarzeń. Nieodzowna będzie także współpraca z dziewczynami, które władają magią – czy świat czarownic i niemagicznych chłopców zdoła połączyć siły w walce o przetrwanie?
Lektura jest przyjemna, ciekawa i niezwykle wciągająca. Anna Esavna krąży wokół tematów dobrze znanych, jednak przedstawia je w sposób, który autentycznie ciekawi. Okazuje się, że takie wartości jak przyjaźń, odwaga, dobro, walka o własne przekonania, o swój system zasad – to wszystko jest ciągle aktualne i niezmiennie wciąga czytelnika w wir książkowej przygody. Magia jest zaś względem tego wszystkiego wspaniałym dodatkiem.
Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Psychoskok za egzemplarz recenzencki.
#ByłSobieChłopiec #AnnaEsavna #Psychoskok
https://cosnapolce.blogspot.com/2021/02/by-sobie-chopiec-anna-esavna.html
Opinia
W książce tej autorka nie tylko
poruszyła kwestie uprzedzeń i dążenia do zdobycia władzy. Dyskryminacja
ze względu na odmienność czy chciwość to tylko nieliczne tematy, które
przewijają się na tych stronicach. Najważniejszą jednak kwestią jest
walka dobra ze złem i siła przyjaźni, która daje przykład i wzór do
naśladowania.
Bezproblemowo
można się w to wszystko zanurzyć za sprawą stylistyki autorki i jej
barwnych opisów. Posty język i lekkość opisów sprawiła, że nie sposób
było ją odłożyć. A ja czterdziestoletnia kobieta czytałam o
dziesięcioletnich chłopcach i nie chciałam wcale kończyć. Zdecydowanie
polecam wszystkim lubiącym bajki i fantastykę. Dla mnie to była świetna
przygoda i zdecydowanie czekam na więcej.
https://polecanekobietom.blogspot.com/2021/02/by-sobie-chopiec-anna-esavna.html
Opinia
Anna Esavna zaprasza nas do
magicznego świata… to świat czarownic... tak naprawdę są to osoby o
wyjątkowych zdolnościach czarodziejskich.
"Był sobie chłopiec" jest
to książka o czarownicach rodowych gdzie głównym bohaterem jest Antoni
Asan. W rodzinie Antoniego jest tata, mama i trzy siostry. W tej osadzie
w której się znajdowali, dziewczynki dziedziczyły swoje magiczne moce,
umiejętności i wiedzę od swoich matek.
A chłopcy rodzili się jako istoty niemagiczne.
Choć zdarzały się wyjątki że chłopiec był istotą magiczną.
Antoni
na swoje szczęście znalazł przyjaciół niemagicznch, którzy podzielali
jego los: jego kuzyn oraz bliźniacy i koleżanka z klasy Margo.
Nasuwa się więc pytanie czy Antoni lub jego przyjaciele mogą być wyjątkiem jeśli tak to dlaczego są niemagiczni?
I co spowodowało że nie mieli tej magii w sobie?
Ciekawe pytania się nasuwają czytając tą książkę.
Na te pytania odpowiada ta książka, która trzyma w napięciu i wciąga do ostatniej strony.
Cała akcja książki dzieję się przed dziesiątymi urodzinami i w czasie urodzin chłopca.
Ta
książka "Był sobie chłopiec" jest mega wciągająca. Dająca aurę
tajemniczości, zmieniajaca strach w odwagę i gdzie Antoni odkrywa
spisek, intrygę o działaniach sił zła z dobrem, z którego wynika że jemu
i jego przyjaciołom grozi niebezpieczeństwo w czasie uroczystości w
której biorą udział przedstawicielki wszystkich czarodziejskich narodów,
która odbywa się w szkole czarownic.
I choć nic nie zapowiada o nadciągającej katastrofy, świat czarownic staje przed widmem zagłady.
Na
kartach tej książki nawiązuje się niezwykła przyjaźń, przeznaczenie,
miłość, miłość rodziców do dzieci, pomoc, dociekliwość, pradawne czary,
rządza władzy i zazdrość.
O tym wszystkim mówi właśnie ta książka. To
tutaj znajdziemy grupę przyjaciół, którzy stawili czoła
niespodziewanemu niebezpieczeństwu i przewrotnemu losowi i zwyciężyli.
Książka "Był sobie chłopiec" czyta się ją jednym tchem.
Nie nudzi a wręcz przeciwnie porywa do świata bohatera.
Zakończenie....niezwykłe jest
Opinia
Bo magia jest bliżej niż nam się wydaje… To książka dla wszystkich, którzy lubią czarodziejskie klimaty. Jest niezwykle wciągająca, czytelnik cały czas jest trzymany w napięciu i do końca nie jest w stanie rozszyfrować, co wydarzy się za chwilę… Nie sposób się od niej oderwać. Każdy kolejny rozdział pochłania jeszcze bardziej. W doskonały sposób ukazuje, czym jest prawdziwa miłość rodziców do swojego dziecka. Jak ważne jest wspieranie w chwilach trudnych i jak niewiele trzeba, aby na twarzy dziecka zagościła radość. Pokazuje również jak istotne jest mieć u boku przyjaciela. Bardzo mądra książka i świetnie się czyta. Polecam
Opinia
„Był sobie chłopiec” to historia, która została oparta na klasycznym schemacie walki dobra ze złem. Wypełniona pozytywnym przekazem, inspirującymi tekstami i dynamiczną akcją wciąga od pierwszych stron. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór, gdyż autorka ma lekki styl pisania dostosowany do szerokiego grona czytelników. Przede wszystkim skierowana jest do młodszego pokolenia uwielbiającego niecodzienne historie, wychowanego na Harrym Potterze i uciekającym w świat fantazji ale i dorośli z pewnością chętnie wnikną w jej klimat.
Anna Esavna stworzyła powieść pełną magii i barwnych, charakterystycznych postaci, które od początku wzbudzają sympatię lub niechęć. Na ich przykładzie pokazuje nie potrzeba mieć nadprzyrodzonych mocy, by dokonywać wielkich czynów. Każdy z nas jest wyjątkowy bez względu na to jak wygląda, co potrafi i z jakiego środowiska się wywodzi. Zwraca uwagę znaczenie przyjaźni, tolerancji, lojalności, miłość rodzicielską, siłę umysłu i akceptację siebie. Uwrażliwia na pozytywne podejście do rzeczywistości, nie poddawaniu się trudnościom i odwagę, by wyzwolić swoją niezwykłą siłę, która drzemie w nas. Musimy tylko uwierzyć w siebie i nie poddawać się chwilom słabości.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/01/708-by-sobie-chopiec.html
Opinia
W dziecięcych bajkach często pojawiają się wróżki, w zestawieniu z nimi
pojawiają się często złe czarownice. Jednak czy wszystkie czarownice są
złe? I co z tą całą magią?
Anna Esavna zaprasza nas do magicznego świata… To świat czarownic, które
kształcą się, zakładają rodziny, używają czarów w dobrych celach. Swoje
magiczne umiejętności i wiedzę przekazują córkom, ale przecież nawet w
rodzinach czarownic rodzą się czasem chłopcy… I co wtedy?
„Był sobie chłopiec” to opowieść o losach małego chłopca o imieniu
Antoni. Życie chłopców w rodzinach czarownic bywa trudne… Antoni
wiedział o tym doskonale, bo na własnej skórze doświadczał wszelkich
związanych z tym niedogodności. Na szczęście znalazł przyjaciół, którzy
podzielali jego los: jego kuzyn oraz bliźniacy. O dziwo do tego
towarzystwa dołączyła również dziewczynka, która, podobnie jak oni, była
istotą niemagiczną. Żadne z nich nie przypuszczało jednak, że w ciągu
zaledwie kilku dni ich życie zmieni się tak bardzo… Również bowiem w
świecie dobrych czarownic pojawiają się intrygi, spiski i działają siły
zła, które za wszelką cenę chcą się wydostać z kajdan i przejąć kontrolę
nad światem.
Niezwykła moc przyjaźni, podążanie drogą przeznaczenia, miłość, pomoc,
dociekliwość, walka dobra i zła, siły światła i ciemności, pradawne
czary, reguły nie do złamania, rodzicielska miłość, żądza władzy,
zazdrość to wszystko znajdziemy w tej książce. Nie sposób się przy niej
nudzić, bo to bardzo porywająca opowieść, którą czyta się jednym tchem, a
zakończenie jest naprawdę niezwykłe…