Opinie o książce: "Salvator"

Okładka
Salvator to kolejna po Remedium historia z pogranicza realu i fantasy, z której można dowiedzieć się, jak wielka magia ukryta jest w sztukach plastycznych. Tam autentyczne postaci splatają swoje losy z fikcyjnymi, wydarzenia historyczne mieszają się z wizjami autora. Tym razem na jaw wychodzi – dosłownie: z piwnicy na światło dzienne – tajemnica związana ze środowiskiem francuskich malarzy kubistów. Pablo Picasso, Georges Braque. Jest i surrealista Marcel Duchamp, i Fernand Leger. Jest Paryż 1911 roku, rodzi się nowy kierunek w malarstwie – kubizm, są spory wśród artystów, porażki i sukcesy, i w tym klimacie moc uzdrawiania malowidłami...

Opinia

Awatar użytkownika
Monika Bednarska – monloveb
(anonimowy)

Fabuła tej książki jest bardzo ciekawa, spadek, magiczne obrazy, notatnik z którego dowiadujemy się prawdy na temat artysty, który poświęcił wszystko w imię uzdrawiania. Książka ma spory potencjał, aczkolwiek odnoszę wrażenie, że przez małe gabaryty nie został on w pełni spełniony. Akcja pędzi tu trochę zbyt szybko, a poza cennymi notatkami nie dzieję się nic nadzwyczajnego. Co do samego finału to też nieco się zawiodłam, liczyłam na coś zupełnie innego, ale myślę, że dla zapoznania się z malarską historią było warto poświęcić te pół godziny na lekturę tej książki.
__

Lubicie obrazy i sztukę? Co tam aktualnie czytacie? 
Recenzja pochodzi ze strony:  https://www.instagram.com/p/B8twvZAhQDN/

26 marzec 2020 10:02

Opinia

Awatar użytkownika
Wivel
(anonimowy)

Książka, pochłonęła mnie bez reszty, pomimo niewielkiej treści wciąga i chwyta za serce... historia zaprezentowana przez autora jest niezwykle ciekawa.

Gdyby ta niewielka treść, jak na moje oko można było rozwinąć (bo jest niesamowicie wciągająca i ciekawa) to byłaby to moja jedna z najpiękniejszych książek po jakie udało mi się sięgnąć w tym roku...

Polecam serdecznie, dla wszystkich !!!

2 marzec 2020 08:24

Opinia

Awatar użytkownika
asia_bookasia
(anonimowy)


Książka,o której chcę Wam troszkę opowiedzieć to,,Salvator"Tomasz Kozłowski wydawnictwopsychoskok
******************************************
Główny bohater-Jacek-to dziennikarz pracujący w piśmie o sztuce,,De Arte".
Z okazji obchodów 100-lecia kubizmu wyjeżdża do Francji,gdzie przy okazji odwiedza swojego wuja Floriana.
Po kilku latach,wujek umiera,a Jacek dostaje w spadku szachy i zamknięte w piwnicy obrazy oraz kilka pamiętników.
Co za szok!!!
Po otwarciu okazuje się,że obrazy są puste,a w pamiętnikach opisana jest historia pewnego malarza,który otrzymał niezwykłą moc.. Chcecie pewnie wiedzieć jaką?
Może tytuł coś Wam podpowie???


Ja mogę powiedzieć tylko tyle,że książeczka jest krótka,ale treściwa.
A opowieść w niej zawarta-jak kubistyczny obraz-dziwna,tajemnicza i pokręcona.

2 marzec 2020 08:11

Opinia

Książki oferujące masę niezapomnianych wrażeń

Awatar użytkownika
Monika Urban

Kolejna świetna książka z wyraźnie zarysowanym wątkiem malarskim. Pomimo, iż jest to powieść niewielkiej objętości to wbrew pozorom niezwykle treściwa...

Fabuła przenosi do świata francuskich malarzy.  By powieść ta mogła powstać, autor bez wątpienia zgłębił wiele źródeł. W intrygujący sposób ukazany został wycinek epoki artystów z przełomu XIX i XX wieku.

To nie jest moja pierwsza przygoda z twórczością Tomasza Kozłowskiego... To pełne magii książki oferujące masę niezapomnianych wrażeń. Sięgając po nie, z pewnością doświadczymy emocjonującego kontaktu ze sztuką, która niekiedy potrafi uzdrawiać ciało i duszę. POLECAM

2 marzec 2020 08:01

Opinia

Awatar użytkownika
po_stronie_ksiazki
(anonimowy)


Dziś przychodzę do Was, z krótkim opowiadaniem Salvator. Dla małej zachęty, krótki cytat: "Będziesz miał siłę ogromną, moc dawania i odbierania życia, zdrowia, moc wielką ukrytą w obrazach". Brzmi mrocznie, tajemniczo? Przejdźmy do konkretów.
Jacka - głównego bohatera opowiadania poznajemy w 2012 roku, kiedy wyrusza do Paryża na wystawę poświęconą kubizmowi. W czasie tej krótkiej delegacji postanawia odwiedzić dawno niewidzianego wujka Floriana. Spotkanie przyczyniło się do tego, że po śmierci wuja Jacek odziedziczył kolekcję obrazów, szachów wraz z pamiętnikami. Obrazy są dość dziwne, wręcz niepokojące, a wyjaśnienie ich historii bohater odnajduje w otrzymanych pamiętnikach, które ukazują historię pewnego malarza - Jeana Regnistema z lat 1912-1913.
Przyznaję, że już sam opis Salvator bardzo mnie zaintrygował. Na stronie wydawnictwa mamy informację, że "historia jest z pogranicza realu i fantasy", a ja lubię takie historie. Postacie, wydarzenia i miejsca przeplatają się z fikcją i rzeczywistością. Czytając sprawdzałam w internecie postacie i miejsca, żeby bardziej wczuć się w klimat tej historii, poczuć pewną autentyczność opisywanych wydarzeń.

Przejdźmy dalej - tytuł Salvator, imię męskie pochodzenia łacińskiego, które znaczy "zbawiciel", "wybawiciel". Salvatorem jest Jean Regnistem, któremu Cyganka przepowiada, że za pośrednictwem obrazów będzie robił rzeczy wielkie, ale kosztem własnego szczęścia. Początkowo trudno mu w to uwierzyć, ale przepowiednia zaczyna się sprawdzać. Każdy namalowany przez niego obraz ratuje życie osoby, która jest umierająca. Malarz staje się panem życia i śmierci, ale traci wszystko. Cała sytuacja sprawia, że zaczyna żyć w samotności i odosobnieniu. Jednak dar, który posiada nie pomógł mu w ocaleniu własnego życia mimo podjętej próby, a może była to świadoma decyzja?

Zastanawiam się, czy taką "moc" traktować, jako dar, czy przekleństwo? Dla mnie jest to ciężkie pytanie. Opowiadanie skłania do refleksji na temat życia, lęku przed stratą najbliższych osób i samą śmiercią. 
W książce znajdziemy dużo kubizmu, bohemy oraz życia artystów, ich nałogów i słabości.

Fantastyczne ukazanie tamtej epoki. Jeżeli lubicie krótką formę literacką, która skłania do refleksji, a jednocześnie jest mroczna i tajemnicza to myślę, że Salvator Wam się spodoba.

https://www.instagram.com/p/B7oL_FmhhSy/

po_stronie_ksiazki

23 styczeń 2020 08:25

Opinia

Awatar użytkownika
coś na półce
(anonimowy)

W „Salvatorze” na szczególną uwagę zasługuje fantastyczne odmalowanie świata francuskiej bohemy z początków XX wieku. Wszystkie dotyczące tamtego okresu opisy są niezmiernie interesujące, żywe, a przy tym sprawiające, że czytelnik autentycznie czuje się jakby siedział we francuskiej kawiarni w oparach wina i absyntu, otoczony i pochłonięty wręcz atmosferą sztuki, która nierzadko właśnie w takich urokliwych miejscach rodziła się na oczach współczesnych. Wielkie słowa uznania z mojej strony za ten efekt ????

Nowela nie jest długa, to prawda. Jednak czasem takie właśnie krótkie utwory mają nieraz bardzo ciekawy przekaz oraz zajmującą treść. Tak właśnie sprawy się mają w przypadku „Salvatora”. Kubistyczne początki, atmosfera francuskiej bohemy, puste stuletnie płótna, życie i śmierć ludzi zależna od jednego człowieka, spadek obarczony tajemnicą, o której wiedza trafia w ręce jednego człowieka… Stron tylko kilkadziesiąt, a treści mnóstwo! Do tego wszystkiego lektura jest zajmująca, nacechowana świetnym warsztatem literackim i mistrzostwem jeśli chodzi o operowanie słowem. Czy można chcieć od książki czegoś więcej? ????

Gorąco polecam! I to tym bardziej, że Coś Na Półce miało przyjemność objąć książkę patronatem medialnym ????

cała recenzja na stronie internetowej: https://cosnapolce.blogspot.com/2020/01/salvator-tomasz-kozowski.html

16 styczeń 2020 13:16

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl