Opinie o książce: "Nieparzyści"

Okładka
Nieparzyści to hołd oddany ofiarom Holocaustu oraz liryczny apel o pokój na świecie. Poezja pytań o istotę życia i śmierci, o źródło zła. Eliza Segiet bada to, co w ludziach najlepsze, przygląda się uczuciom, które mają ogromną siłę. Dostrzega potrzebę bliskości, nadzieję i miłość potrafiące zdziałać cuda. Jako wnikliwa obserwatorka poetka dociera także do wnętrza kata i odkrywa wszelkie skazy na jego duszy, choć nie potrafi dociec ich przyczyn. Utwory są przejmującym poetyckim studium życia i śmierci w nieludzkich warunkach. Za pomocą liryki poszukuje odpowiedzi na odwieczne pytania o naturę zła, istotę egzystencji, sens umierania....

Opinia

Awatar użytkownika
Kinga Młynarska
(anonimowy)

Wszędzie, gdzie będziemy przeszłość zostanie z nami – taką refleksją Segiet otwiera„Nieparzystych”.
Poetka jest przekonana bowiem, że to co nas ukształtowało ma swoje źródło w historii. Jednak w tej książce nie tyle chodzi o dotarcie do korzeni, co raczej o oddanie głosu tym, którzy z oczywistych powodów go stracili. „Nieparzyści” to swoista liryczna biografia człowieka –Innego, poetycka kronika dokumentująca walkę o każdy kolejny dzień życia.

Słowa płynące z tej poezji układają się w wyraźny apel: zobacz, co ludzie potrafili robić ludziom i nie dopuść, żeby to kiedykolwiek powróciło. To bardzo ważne przesłanie, szczególnie w kontekście nieustannie toczonych wojen, mniejszych lub większych konfliktów, rozprzestrzeniającej się jak zaraza nienawiści czy choćby postępującego egoizmu.
Pełna recenzja na stronie http://dajprzeczytac.blogspot.com/2019/03/nieparzysci-eliza-segiet.html?q=nieparzy%C5%9Bci

30 pażdziernik 2019 10:25

Opinia

Awatar użytkownika
Recenzje Agi
(anonimowy)

Nic dziwnego, że Poetka zdobywa prestiżowe nagrody i wyróżnienia w konkursach międzynarodowych, czy krajowych, wszak z każdym tomikiem Jej poezja jest coraz bardziej wyrafinowaną liryką bliską czynnikowi ludzkiemu i coraz częściej staje się pewnego rodzaju poezją psychologiczną w całej swej zwięzłości i minimalizmie. Bo Eliza Segiet udowadnia, że nie ważna jest ilość słów. Cały aspekt polega bowiem na ich ładunku emocjonalnym. Tomik ostatnio towarzyszył mi w podróżach. Dostrzegłam w jego wewnętrznej płaszczyźnie charakterystyczny kod DNA każdego człowieka. Wiele jest tu zapisanych afektów i każdy z nich zyskuje swój indywidualny ciąg historii – nieprzypudrowanej, skupionej na wyszukiwaniu odpowiednich wartości wpisanych w naturę ludzkiej egzystencji.

Pełna recenzja na stronie https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2019/06/nieparzysci-eliza-segiet.html

30 pażdziernik 2019 10:23

Opinia

Awatar użytkownika
dlaLejdis
(anonimowy)

Przejmujący tomik wierszy o rozpamiętywaniu przeszłości, refleksji nad uciekającym czasem, śmiercią i życiu w trudnych warunkach.

Ten tomik to rozważania na temat przeszłości, uciekającego czasu i śmierci; to nadzieja człowieka w najtrudniejszych momentach, poruszanie tematyki zła, które tylko człowiek drugiemu człowiekowi może wyrządzić. „Nieparzyści” to tomik Elizy Segiet, krakowskiej poetki i filozofki w jednym. Autorka w swojej twórczości wie, jak zatrzymać czytelnika i skłonić go do szeroko pojętej refleksji nad życiem. Segiet szczególnie porusza kwestie wojny, a zwłaszcza Holocaustu. Można wnioskować, że to właśnie wydarzenia mające miejsce podczas II Wojny Światowej poruszają artystkę najbardziej. Poetka stanowczo protestuje przeciwko: nietolerancji, nienawiści, zabijaniu i — jak to określa katów — „śmiercionośnym ludziom”.
Publikacja Segiet była dla mnie ponownym spotkaniem z poezją po kilku latach. Po tę pozycję sięgnęłam wręcz z pewnym utęsknieniem. Spotkanie te z pewnością było dobre, a nawet mocne i tak jak wcześniej wspomniałam — bardzo skłaniające do refleksji. Z chęcią w przyszłości sięgnę po inne wydania autorki. Po „Nieparzystych” czuję pewien niedosyt i jednocześnie chęć bliższego poznania tej przejmującej twórczości.
Pełna recenzja na stronie http://dlalejdis.pl/artykuly/nieparzysci_recenzja

30 pażdziernik 2019 10:22

Opinia

Awatar użytkownika
Kapuścińska blog
(anonimowy)

„Nieparzyści” Elizy Segiet to bilet na sentymentalną podróż. Autorka cofa nas w czasie wehikułem zbudowanym z wierszy byśmy mogli spojrzeć na tragedię ludzką sprzed lat i spojrzeć śmierci w twarz, by dostrzec prawdę, tak niewidoczną dla wielu.
Wiezie nas pociągiem grozy do przeszłości, gdzie siedzimy w wagonie pełnym cieni. Cieni tysięcy niewinnych żydowskich istnień zgładzonych podczas II Wojny Światowej i cieni tych, którym udało się przeżyć tragedię, która niewątpliwie odcisnęła piętno na całym ich późniejszym życiu.
Pierwszym przystankiem jest żywe muzeum (braku) człowieczeństwa. Przez szczeliny pociągu towarowego, dostrzegamy niepokojące obrazy, które niekiedy budzą w nas strach, obrzydzenie, czy współczucie. Tworzą one galerię postaci, którzy zostali pozbawieni kosztowności, domu, bliskich, pożywienia, godności i ostatecznie życia. Ale oni nie umarli. Ta książka jest dowodem na to, że żyją. Żyją w pamięci Autorki.
Pełna recenzja na stronie https://kapuscinska.blogspot.com/2019/05/pociag-do-przeszosci.html

30 pażdziernik 2019 10:21

Opinia

Awatar użytkownika
Czytam duszkiem
(anonimowy)

Eliza Segiet "Nieparzyści"Tomik Elizy Segiet „Nieparzyści” zaciekawia okładką, która mnie skojarzyła się z międzyplanetarną mgławicą pełną kolorowo-skrzących się pyłów i gazów. Stąd do głowy przyszła mi myśl, że znajdę w nim być może egzystencjalne treści, może ponadczasowe przesłania, może nutkę ezoteryki. I tak, i nie. Zdecydowanie jednak jest okołoczasowo.
Wewnątrz mieści się kilkadziesiąt raczej krótkich utworów poruszających kwestie przeszłości z wojennymi doświadczeniami, pozostawionych zgliszcz i ruin, bezradnego, zdruzgotanego człowieka, lecz także natrafimy w nim na odniesienia do uniwersalnych tęsknot, takich jak tolerancja czy miłość.
Tematy spaja czas, a raczej odmienne podejście do czwartego wymiaru. Segiet dostrzega w nim nie tylko formę bezustannego upływu chwil, lecz także nieodłączną część człowieka, ponieważ zarówno pojedyncza jednostka, jak i cała ludzkość są nośnikiem czasu oraz zachodzących zdarzeń. Czas pozwala bowiem poznawać świat, odkrywać prawdę o nas samych. Autorka poszukuje śladów przemijania, dostrzega skutki jego działania, lecz często nie rozumie przyczyny, szczególnie gdy człowiek wkracza w uświęconą i wyłączną sferę „zegarmistrza światła” – jego ostateczność i skończoność. Ta ostateczność i skończoność wymiaru szczególnie widoczna jest we władzy czasu nad życiem i śmiercią człowieka. Jest to domena, której granic człowiek nawet nie powinien ważyć się przekroczyć, a wszelka ingerencja zakłóca rzeczywistość, która tym samym staje się wypaczona i krzywa. Bo zgodnie z odwiecznymi prawami natury odebrać życie człowiekowi może wyłącznie czas, a nie inny człowiek. Tylko czas może nas przenieść w inne przestrzenie. Człowiek został stworzony do dawania życia, tworzenia, jest więc z natury życiodajny, a nie – jak czytamy w wierszach – śmiercionośny.
W wierszach widać odniesienia do II wojny światowej. Jednak ich przesłanie jest dużo bardziej uniwersalne, bo każdy konflikt zbrojny, gdziekolwiek się toczy, pozostawia po sobie spustoszenia. Te materialne i te emocjonalne. A dla Segiet człowiek jest dopiero wówczas zupełny, gdy współistnieje z innym. Jego dopełnieniem może być żona, mąż, dziecko, rodzina i wreszcie może być każdy, kto jest nam bliski, kto wnosi do naszego życia wartościowe treści. Dopiero wtedy stajemy się w pełni kompletni. Bez drugiego jesteśmy niejako wybrakowani i bez pary, a wojenne straty pozbawiając nas bliskich, odbierają nam kawałek nas samych.
Wiersze Elizy Segiet układają się w księgę uchwyconych zdarzeń z minionych losów, losów tragicznych, gdzie mury płaczą krwią, gdzie strzelają z uśmiechem i gdzie zza baraku wyziera tylko cień. Wiodąc nas przez destrukcyjne realia, Segiet stara się wciągnąć czytelnika w dialog, zaangażować go, zainspirować do przemyśleń. W tym celu decyduje się dać pierwszeństwo pytaniom, których w tomiku pojawia się sporo. Dodatkowo autorka, by uwypuklić przekaz, zestawia także kontrasty, stawiając nas przed wyborem: życie czy śmierć, miłość czy nienawiść? Mimo goryczy, zawiedzonych nadziei, bezpowrotnych strat Segiet wyraźnie akcentuje pragnienie świata dobrego, w którym człowiek rozmawia z człowiekiem, zwyczajnie dostrzega go i szanuje, a przy tym uważnie otwiera się na jego potrzeby. Dlatego ostatni wiersz pt. „Drogowskaz” ma być swoistą wytyczną, która wskazuje właściwą ścieżkę do spokojnego życia. Ma być drogą do krainy, gdzie zamiast cierpienia i egoistycznych potrzeb panuje wrażliwe zrozumienie i miłość, dając człowiekowi szansę na lepsze współistnienie, na pełne czerpanie z pozytywnych idei.
Wiersze Elizy Segiet zebrane w tomiku pt. „Nieparzyści” to utwory o nieskomplikowanej konstrukcji, dodatkowo pozbawione rymów i rytmu. To – w mojej ocenie – twórczość upoetyzowana, stylizowana na lirykę. Nie znajdziemy tu bowiem nadmiaru metafor czy innych niezrozumiałych figur stylistycznych. Te występują raczej oszczędnie, a z niektórych autorka chętnie korzysta kilkukrotnie. Takie zabiegi sprawiają, że jej twórczość staje się dostępna dla szerszego grona odbiorców. Czytelnik będąc wszakże zanurzony w minionym czasie i dryfujący w twórczości Segiet po krawędzi życia, otrzymuje od autorki nadzieję na normalny świat, świat z niegasnącą wiarą w piękno człowieka, przez co dodatkowo otwiera się przed nim perspektywa lepszej przyszłości, do której i on ma szansę wnieść swój „człowieczy los”.

30 pażdziernik 2019 10:19

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl