Opinia
“Samobójstwo na raty” jest trudną i gorzką historią tego, czego doświadczyła w swoim życiu Autorka książki. Po raz kolejny został poruszony ważny temat, jakim jest zaburzenie borderline. Książka wzbudza cały wachlarz emocji i pokazuje, z czym na co dzień zmierza się osoba z tym zaburzeniem.
Trylogia “Młody bóg z pętlą na szyi” nie jest dla osób, które cierpią z powodu zaburzenia borderline. Cała seria przepełniona jest bólem, cierpieniem i zachowaniami destrukcyjnymi bohaterki. Książki skierowane są do osób, które w swoim otoczeniu mają kogoś cierpiącego z powodu borderline, aby zrozumieć istotę tego zaburzenia. Drugą grupą osób, do której skierowana jest trylogia to specjaliści: psycholodzy, psychiatrzy i lekarze. Zarówno “Samobójstwo na raty”, jak i pozostałe części z cyklu: “Psychiatryk” i “Terapia u doktorka” – to bardzo trudne książki, nie dla każdego, ale warte przeczytania.
https://uwazniej.pl/samobojstwo-na-raty/Opinia
Ta gorzka historia pokazuje jednocześnie,
jak bardzo system leczenia osób z depresjami i chorobami psychicznymi
nie funkcjonuje. Terapia grupowa, na którą ciężko się dostać, może
działa, ale większość pacjentów chodzi na nią po raz kolejny, czasem
nawet piąty. Leczenie po epizodzie samobójczym jest możliwe, ale raczej
komercyjnie, bo nawet ośrodki wskazane jako te, które współpracują z
NFZ, nie oferują terapii bezpłatnych. O leczeniu w zamkniętym ośrodku
raczej można zapomnieć. I w takich realiach funkcjonują tysiące osób z
nerwicami, depresjami czy nawet zaburzeniami odżywiania z borderline,
jak nasza autorka. Muszą albo zapłacić za swoje leczenie, albo się nie
leczą, bo nie mają pieniędzy i czasu, aby dotrwać do kolejnej wizyty czy
do wskazanego terminu rozpoczęcia leczenia. Witamy w Polsce, kraju o
rosnącej liczbie samobójstw wśród coraz młodszych.
Autorce się udało. Ilu osobom się nie uda?
http://dlalejdis.pl/artykuly/samobojstwo_na_raty_cz_3_mlody_bog_z_petla_na_szyi_recenzja