Opinia
Zainteresowałam się opisem a jeszcze bardziej urzekła mnie recenzja
Mirosławy. Jako, że nie czytałam I części, myślałam, ze nie skuszę się
na tą powieść... jednak śmiało potwierdzam, ze można ją czytać bez
znajomości losów bohaterów części I.
,,Pieśni o Awanturnikach'' to powieść wielowątkowa. Pierwszy wątek
dotyczy Marcina Seradzkiego, który znajduje się w Danii, zdobytej przez
Szwedzką Armię Karola X Gustawa. Wraz z Jeźdźcami Stefana Czarnieckiego,
walczą o mury okupowanej przez wrogie oddziały Koldyngi na Jutlandii.
Drugi wątek dotyczy kapitana piratów – Williama Jamesa Blackborna. Wraz z
portugalskim kwatermistrzem Adão i uciekinierką z Londynu Judith Low,
zbierają piratów na Tortudze na wyprawę po Karaibach. William, by
przynieść sobie szczęście w wyprawie składa w ofierze swojego
Jezuickiego syna. Wraz z piratami u wybrzeży Kuby dokonuje ataku na
hiszpańską flotę, co przynosi im rozgłos i strach na Karaibach.
Więcej doczytacie sięgając po lekturę książki, nie będziecie
zawiedzeni... To doskonała książka przygodowo-historyczna, w której
głównym zamierzeniem autora było to, by ta historia w tle faktycznie
była odwzorowana w każdym calu. Jest tam wiele prawdziwych wydarzeń.
Siedemnastowieczny świat oferuje nam przede wszystkim wiele ciekawostek.
Bez wątpienia sięgnę również po część I. Polecam wszystkim
Opinia
Akcja rozgrywa się w różnych rejonach świata. Razem z bohaterami
odwiedzamy Danię, Anglię, Korsykę ale też Algierię czy Karaiby. Autor
popisał się ogromną wyobraźnią i wiedzą o tamtych czasach łącząc w
swojej powieści fikcyjne wątki z prawdziwymi wydarzeniami. Przygotowywał
się do każdego wątku solidnie, chcąc jak najbardziej szczegółowo oddać
dzieje z XVII roku. Według mnie jest tego nieco za dużo ale to moje
subiektywne zdanie.
„Pieśni o Awanturnikach“ można czytać niezależnie od tego, czy znamy
część pierwszą, gdyż pan Mateusz Juszczyk często nawiązuje do
wcześniejszych wydarzeń lub przypomina niektóre epizody z
„Awanturników“.
Literatura przygodowa to na pewno trudny gatunek literacki, gdyż wymaga
od pisarza nie tylko wyobraźni, dobrego pióra i pomysłu, ale też wiedzy
historycznej i geograficznej.Mateusz Juszczyk to z pewnością obiecujący
pisarz, któremu nie brakuje fantazji i pomysłów na książkę. Stworzona
przez niego historia o awanturnikach jest wciągająca, ale sposób
opowiadania o nich wymaga bardziej brawurowego i lekkiego stylu, nad
którym musiałby popracować. Potrafi doskonale połączyć fikcję z faktami
historycznymi nie tracąc przy tym spójności fabuły. W swoim wywiadzie
zdradził, że jest w trakcie pisania trzeciej części, która ukaże się pod
tytułem ,,Królewski Awanturnik''. Pozostaje tylko cierpliwie czekać...
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2020/01/542-piesni-o-awanturnikach.html