Opinia
Opinia
Puchate kuleczki o słodkich oczkach czy diabły wcielone? Victor Hugo
powiedział: „Bóg stworzył kota, żeby człowiek mógł głaskać tygrysa”, coś
w tym jest. Te zwierzęta są chodzącymi indywidualistami, samolubami i
egoistami, ale jednocześnie mają miękkie futerko i tak słodko mruczą. No
właśnie, czy wiedzieliście, że kot mruczy nie tylko, gdy jest
szczęśliwy, ale także, gdy jest zestresowany, przestraszony lub by po
prostu powiedzieć, byś nigdzie nie odchodził? Ja nie wiedziałam, zawsze
odbierałam to jako wyraz aprobaty. Tego, jak i kilku innych ciekawych
rzeczy dowiedziałam się po lekturze „Co wie twój kot?”.
Tak się składa, że mam w domu jednego takiego absztyfikanta, to
znaczy on ma mnie – swego sługę, a ja daję sobie wchodzić na głowę. Przy
nim rolka do ubrań jest żmudną codziennością, a wszelkie pudełka i
worki na śmieci jego własnością. Już nigdy pokazując mu coś przed nosem,
nie będę się śmiała, że jest ślepy, bo jest! Nie wiedziałam, że te
zwierzęta tak źle widzą z bliska, w dzień polegają na słuchu i
wibrysach. Do tego nie są daltonistami, tak jak do tej pory myślałam,
rozróżniają niektóre (choć nie wszystkie) kolory.
Książka składa się z dwóch części. Z pierwszej dowiedzieć możemy się
o roli zmysłów, jaką pełnią funkcje oraz jak bardzo są rozwinięte,
druga natomiast poświęcona została inteligencji kotów, tego, o czym
myślą, jak wyglądają ich zabawy oraz czy naprawdę mają szósty zmysł,
pozwalający im przewidzieć katastrofy oraz choroby. Autorka pokazała
również dziewięć testów, które możemy wykonać na swoich małych
podopiecznych.
Opisywane w tej pozycji zwierzęta są zarówno skomplikowanymi, jak i
fascynującymi stworzeniami. Ludzie prowadzą na nich badania od dawien
dawna, lecz jest to o wiele trudniejsze niż analiza psów. Podobno kot u
boku człowieka pojawił się około 4000 lat p.n.e. Swą sympatię zawdzięcza
szczególnie swym łowieckim umiejętnościom i łapaniem gryzoni.
Starożytni Egipcjanie wręcz uważali je za bóstwo, czasami mam wrażenie,
że one mają świadomość swego fenomenu i dobrze to wykorzystują.
Podoba mi się wydanie tej książeczki: twarda oprawa, mały format,
dużo ilustracji kotów w przeróżnych pozycjach (a jak wiadomo, nie ma nic
lepszego na chandrę od zdjęć słodkich futrzaków) oraz zwięzłe, krótkie
informacje, odpowiadające jednocześnie na nurtujące nas pytania. Polecam
nie tylko posiadaczom kotów, ale także tym którzy chcieliby dowiedzieć
się czegoś ciekawego na ich temat, choć muszę uprzedzić, że jeszcze się
chyba nie urodził człowiek, który rozgryzłby te zdystansowane zwierzęta.
Opinia
"Co wie twój kot?" to podobnie jak książka o psach pozycja podzielona na dwie części.
Pierwsza to poznanie kocich zmysłów. Największy koci dar, czyli...
superwzrok! I choć w dzień widzą znacznie gorzej to w nocy człowiek może
pomarzyć o takiej widoczności jaką mają mruczki. Nikły blask księżyca i
ten zwierzak zobaczy wiele i to w doskonałej jakości. Niestety prócz
gorszej jakości widoczności w dzień wadą nocnego widzenia jest też
utrata rozróżniania kolorów. Stąd też kot polega na reszcie zmysłów.
Węch, smak i słuch. No i myślę, że to, co najważniejsze u tych niezwykle
zwinnych i często wręcz atletycznych postaci to zmysł... dotyku i
równowagi. Za dotyk u kota odpowiadają włosy czuciowe zwane wibrysami.
Mając koty szczególnie długowłose, które coraz częściej ludzie strzygą
podobnie jak psy pamiętajcie by ich nie obcinać, bo kaleczycie pupila!
Opanowane wręcz do perfekcji równowaga to kolejna jego cecha. Wyginanie
ciała dla kota to rzecz najnormalniejsza w świecie. Pomagają mu w tym
dwie rzeczy. 5 dodatkowych kręgów grzbietowych względem np. człowieka
oraz brak obojczyków. No i ogon, które manewruje we wszystkie strony.
Druga część to już odkrywanie kociego świata.
To, co podobało mi się w pozycji o psach i jest również tutaj to
ponownie omówienie mimiki zwierzęcia. Mało tego wzbogacona w zdjęcia i
rysunki ułatwia zapoznanie dzieci z podejściem do pupila. Nie pozwólmy
dzieciom robić co chcą tylko dlatego, że kot na to pozwala (rzadko, ale
jednak zdarzają się koty niezwykle spokojne, np. Ragdoll).
No i podobnie jak z psami. Czy kot ma szósty zmysł? Czy potrafi
wyczuć nadchodzącą ludzką śmierć, trzęsienie ziemi czy też nieuleczalne
choroby? O terapii z kotami pewnie nie jedno z Was słyszało.
Felinoterapia to coś wspaniałego i relaksującego.
Prawda jest taka, że mogłabym napisać więcej, ale po co? Kto ma kota
wie, a kto chce mieć, powinien najpierw zapoznać się z jakąkolwiek
pozycją pomagającą je zrozumieć. Tylko miejcie na uwadze, że jeśli już
zdecydujecie się na tę puchatą kulkę, która być może pokaże rogi to nie
będziecie ich właścicielami tylko sługami! Książka warta uwagi. Polecam
zarówno miłośnikom, jak i laikom. Ja pokochałam za eleganckie wydanie i
wiedzę, którą łatwo przekazać maluchom.
Opinia
Któż
z nas nie zastanawiał się nigdy w jaki sposób na świat patrzą
zwierzęta? Kochający koty wiedzą, że koty to przekorne stworzenia, które
robią co chcą, ale też pojawia się myśl jak to się dzieje, że ich mały
czworonóg spadając z wysoka nie zrobi sobie krzywdy. Na różne pytania,
wątpliwości odpowie Wam książka "Co wie twój kot", przybliżająca nam
świat tych futrzastych czteronogów.
"Co wie twój kot" to nie jest zwykła książka, która w długi,
nużący i monotonny sposób opowiada o fizjonomii, życiu i przysposobieniu
kotów. Dzięki podziałowi na dwie części otrzymujemy pełny obraz
funkcjonowania kociej natury. Od pracy zmysłów, po czytanie z przybranej
przez kota pozycji. Książka wzbogacona jest dużą liczbą ilustracji,
które oprócz tekstu, pomagają nam zrozumieć jak żyje kot, jak radzi
sobie w codziennym życiu z człowiekiem. Ponadto utwór "Co wie twój kot"
uczy nas jak odczytywać i rozumieć mowę ciała kota oraz jak zorientować
się kiedy jest zdenerwowany, spokojny czy skory do zabawy. Książka
uświadamia nam znaczenie takich małych, może nawet nie zauważalnych
aspektów, jakimi są np. wielkości jego źrenic i dlaczego świecą im oczy w
ciemności. Poza prostymi zagadnieniami, autorka postarała się abyśmy w
przyjemny sposób poznali budowę ciała kota, która opisywana jest na
łatwych do zrozumienia schematach. Możemy zgłębić wiedzę na temat
postrzegania świata przez koty. I to głównie na tym skupiona jest nasza
uwaga. To wszystko sprawia, że książka w ciekawy sposób przedstawia nam
te niepokorne istoty jako stworzenia ciekawe świata, zdecydowanie
uparte, kochające i pomimo swojego ciężkiego charakteru są również
oddane. Dzięki wielu fotografiom zamieszczonym w tej książeczce,
literatura staje się jeszcze bardziej urozmaicona i ułatwia nam
wyobrażenie sobie omawianej kwestii. Dla mnie, bezwzględnej miłośniczki
psów, książka ta przybliżyła postać kociego przyjaciela. To chyba ich
poczucie wolności i przekorności sprawia, że koty od lat znajdują
miejsce w sercu człowieka. Sally Morgan wskazuje nam nieustannie, że
koty to zwierzęta inteligentne i żyjące tylko zgodnie ze sobą. Nie jest
możliwe, aby osiągnąć z nimi obustronną przyjaźń, która często łączy
człowieka z psem. Podziwiam wszystkich, którzy miłują te futrzaki ponad
wszystko, myślę, że wielu z Was odnajdzie w tej pozycji wiele ciekawych i
przydatnych faktów i informacji, które sprawią, że inaczej spojrzycie
na swoich małych przyjaciół.
"Co wie twój kot" to przyjemna książka zarówno dla dorosłych,
jak i dla młodszych czytelników. Zdradza tajniki kociej natury i pozwala
na lepsze zrozumienie charakteru tych zwierzątek.