Opinia
Książka jest specyficzną i niesamowitą wędrówką do świata osoby chorej
na schizofrenię, choroby, która nie zawsze jest widoczna przy pierwszym
kontakcie z chorym. Główny bohater książki, jednocześnie autor wyjaśnia,
jak bardzo czuje się wyobcowany i inny od ludzi, których spotyka. Niby
fizycznie sprawny, nieróżniący się wyglądem od swoich rówieśników, a
jednak samotny i niezrozumiany przez otoczenie.
Choroba, z którą zmaga się od lat, sprawia, że postrzega otaczający
świat oraz ludzi inaczej, z nieco z innej perspektywy. Tak rozdarta
dusza oraz myśli, które nim targają, ma bezpośredni wpływ na jego
zachowanie oraz odczuwa, że społeczeństwo wyklucza go w jakiś sposób,
gdyż nie jest w stanie, a nawet nie próbuje bądź też nie chce spojrzeć
na świat jego oczyma.
Autor nie utożsamia siebie jako artystę, nie pisze dla czerpania z tego
korzyści, ale po to, by przedstawić siebie, to co odczuwa, jakie ma
pragnienia, jak wygląda jego codzienność… tak naprawdę jego świat
niewiele różni się od świata ludzi zdrowych. Kogo kocha? Czego pragnie?
Co mu daje siłę? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć, w książce
autora. Jedyne, o co prosi, to zrozumienie, ale jak można zrozumieć coś,
co tak naprawdę nie jest nam znane…