Błękitne wstążki dróg
Twoja ocena
Przemoc zdaje się nie istnieć, bo wszyscy posiadają „parasole ochronne”, które skutecznie odpierają wszelkiej maści ataki i przemoc. Obserwowana jest również wzmożoną dbałość o ekologie, bo zgodnie z wytycznymi szczytów klimatycznych wszystkie maszyny i środki transportu zasilane są ekologicznym prądem. Nie można także zapomnieć o zmianach w stylu odżywiania.
Książka dostępna w przedsprzedaży na stronie:
http://tylkorelaks.pl/790-blekitne-wstazki-drog-9788381192781.html
Ten świat zdaje się w pełni bezpieczny i komfortowy. Niestety realnym zagrożeniem pozostaje możliwość przeprogramowania mózgu, uzależnienia się od narkotyków, czy gier. Ostatnimi czasu coraz częściej dochodzi też do porwań dzieci.
Joanna, której przyszło żyć w tych realiach, coraz bardziej boi się o swoją córkę. Jest jednak na tyle silna i zdeterminowana, że będzie walczyć o swoje i jej bezpieczeństwo.
Źródło: http://www.psychoskok.pl/produkt/blekitne-wstazki-drog ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Błękitne wstążki dróg"
Opinia
Fantastyka super
Bardzo ciekawa książka z gatunku fantastyki naukowej. Autorka przenosi nas do niedalekiej przyszłości gdzie dowiadujemy się jak cudowna przyszłość czeka Europę. Ten gnijący stary kontynent z obumierającą populacją ma być komunistycznym rajem, zafiksowanym na ekologii. Tym nie mniej warto sobie pomarzyć i odlecieć sobie czytając książkę. W końcu przyszłość jest nieznana, zatem wszystko może sie stać i otworzyć przed nami tą przyszłość fascynującą wspaniałymi osiągnięciami technicznymi.
Opinia
„Błękitne wstążki dróg” mają w sobie coś przyciągającego, ale nie nowatorskiego. Jest tu dużo emocji, ale tempo akcji niszczy zapał. Autorka przekazała dużo prawd, faktów, jednocześnie zmusza do myślenia nad obecnym stanem, ponieważ nie jest on aż tak odmienny od tego, co się dzieje teraz. Brakowało mi jakiś zaskakujących momentów, które wstrząsnęłyby moim postrzeganiem, jednak się z nimi nie spotkałam. Zakończenie jest dobre, ale nie powalające. Ogólnie powieść jest ciekawa, ale nie ma w niej fajerwerków – nazwałabym ją poprawną. Do tego odbiegająca od pozostałych część pierwsza. Nie mam pojęcia co ma wnosić, może zaprezentować wcześniejsze życie Joanny, jednak jest zbędna dla całości. Niby jest interesująco, ale bez większego polotu, a szkoda, ponieważ poruszone wątki można by było dynamiczniej przedstawić.
cała recenzja na stronie – http://dlalejdis.pl/artykuly/blekitne_wstazki_drog_recenzja