Nigdy nie mówię nigdy
Twoja ocena
Samantha nie marzy o szczęśliwym zakończeniu przy jednym mężczyźnie, wiedzie życie ułożonej bizneswoman po trzydziestce, właścicielki całkiem nieźle prosperującej firmy wnętrzarskiej i nie w głowie jej ani związki, ani tym bardziej dzieci. Po śmierci matki rzuca się w wir pracy i nic nieznaczących romansów. Nawet porady przyjaciółki i przykład szczęśliwego życia kuzynki nie powodują u niej cienia refleksji nad własną egzystencją. Gdy więc pewnego wieczoru w jej życiu pojawia się Henry, i wyrywa ją z rąk zaborczego kochanka, Sam nie wierzy, że to, co ją spotkało może mieć jakieś głębsze znaczenie. Z czasem jednak spędza z Henrym coraz więcej czasu, a jej wewnętrzne mury zaczynają pękać. Jednak ani ona, ani Henry nie spodziewają się, że wkrótce ich znajomość stanie się początkiem serii zdarzeń, które mogą doprowadzić do katastrofy, jakiej żadne z nich się nie spodziewa. Czy zorientują się w porę, że nie każdy jest tym za kogo się podaje?
Powieść porywa od pierwszych stron erotyzmem, by po chwili ukoić i otulić prawdziwym uczuciem. Bohaterowie niestety zbyt późno uświadamiają sobie, że, jak to w prawdziwym życiu bywa, nie wszystko toczy się zawsze tak jak to sobie zaplanowaliśmy…
Patronat nad książką objęli: Tylko magia słowa, Recenzje Kingoholiczki, Marta wśród książek, Kobiece recenzje, GirlsBooksLovers, Książkowe wyznania,
Źródło: http://www.psychoskok.pl/produkt/nigdy-nie-mowie-nigdy/ ( otwierane w nowym oknie )
Dostępna w
Opinie o: "Nigdy nie mówię nigdy"
Opinia
Dojrzała książka, o prawdziwym życiu, prawdziwych emocjach i dorosłych ludziach, którzy Nadal mogą się bawić i korzystać z życia. Dużo się działo, czasem aż za dużo, ale na pewno jest to ciekawa powieść.
https://www.instagram.com/p/CNZrs3thFGq/
Opinia
Magiczna opowieść o tym, jak to życie potrafi zaskoczyć. W chwili, gdy tak naprawdę wydaje nam się, że nic dobrego nas już nie czeka, nagle los się do nas uśmiecha i takie chwile w życiu powinno się celebrować. Właśnie za to jestem wdzięczna autorce, ponieważ niesamowicie potrafi ona przelać emocje na papier, kreuje postacie oraz ich rozterki życiowe tak, by każdy z nas mógł się utożsamić z bohaterem książki. Jak często jesteśmy, w stanie czytając książkę, przerwać i na chwile, by zadać sobie pytanie, lub zdać sobie sprawę, bo... „cholera miałam tak” albo „kurczę zrobiłabym to samo”. Odpowiedź jest prosta... W czasach książek o mafii, gwałtach, porwaniach, motocyklistach nie często. Gdyby mnie ktoś zapytał „Kinga, jakimi słowami wypełniłabyś pierwszą stronę tej książki” Wiecie, co bym odpowiedziała? „Oparta na prawdziwych wydarzeniach z życia każdego z nas”.
https://www.instagram.com/p/CC_p5ZQBBwz/